Eliminacje do Rio: Serbia pokonana, teraz pora na Belgów
2016-01-07 12:39:05(ost. akt: 2016-01-07 13:09:01)
Polacy świetnie zaczęli turniej kwalifikacyjny do igrzysk — wygrali w Berlinie twardy bój z Serbami, są bliscy półfinału i dziś grają z Belgią. Polki muszą liczyć nie tylko na siebie.
Mecz otwierający zmagania Biało-czerwonych o przepustkę na igrzyska w Rio de Janeiro trzymał w napięciu kibiców przez pełne dwie godziny. Obie drużyny, świadome wysokiej stawki turnieju, rzuciły na szalę wszystkie siły, bo też zacząć taką imprezę od zwycięstwa to rzecz bezcenna. Przypomnijmy: w Berlinie nominację olimpijską wywalczy tylko zwycięzca turnieju, podczas gdy drugi i trzeci zespół dostaną szansę jeszcze w majowych kwalifikacjach interkontynentalnych. Cała reszta, a to przecież ścisła czołówka europejska, będzie musiała obejść się smakiem. Na następne igrzyska trzeba będzie poczekać cztery lata...
Serbowie, którzy podobno zwykle zaczynają turnieje z nieco niższego pułapu, dopiero rozkręcając się z czasem, tym razem od początku grali dobrze lub bardzo dobrze. Co zwłaszcza tyczyło Aleksandara Atanasijevicia, który w secie otwarcia ostrzeliwał polska stronę boiska z imponującą, aż 75-procentową skutecznością! Polacy się starali, ale ostatecznie przegrali tego seta.
Serbowie, którzy podobno zwykle zaczynają turnieje z nieco niższego pułapu, dopiero rozkręcając się z czasem, tym razem od początku grali dobrze lub bardzo dobrze. Co zwłaszcza tyczyło Aleksandara Atanasijevicia, który w secie otwarcia ostrzeliwał polska stronę boiska z imponującą, aż 75-procentową skutecznością! Polacy się starali, ale ostatecznie przegrali tego seta.
W drugiej partii mistrzowie świata jeszcze bardziej zwarli szeregi, no i serbski mur powoli zaczął się kruszyć. Kąśliwe serwisy Mateusza Bieńka, mistrzowskie kiwki Michała Kubiaka, atomowe ataki Bartosza Kurka i generalnie dobra gra zespołu przełożyły się na bardzo pewną wygraną. Przy stanie 24:18 pod siatkę wszedł na podwyższenie bloku Rafał Buszek i od ręki... „zaczapował” Atanasijevicia. W trzecim secie rozgorzała na boisku prawdziwa wojna, w której nikt nie zamierzał ustąpić. Było 20:20, 23:22, 24:23, a decydujący cios zadał świetnie usposobiony Kurek.
W kolejnym secie początkowo zanosiło się na... tie-breaka, bo było m.in. 5:11, 6:12, a na drugiej przerwie technicznej — 14:16. No, ale wtedy okazało się, ile znaczą wartościowi zmiennicy, bo to właśnie wprowadzeni do gry (za Grzegorza Łomacza i Karola Kłosa) Fabian Drzyzga i Marcin Możdżonek poprowadzili zespół do zwycięstwa. Ten ostatni wszedł na zagrywkę przy 15:16 i Biało-czerwoni zdobyli w tym ustawieniu cztery punkty (19:16). Rodowity olsztynianin (211 cm wzrostu) popisał się w końcówce także dwoma ważnymi obronami (!), a cały mecz skończył sytuacyjnym atakiem... Drzyzga.
Dziś o g. 15 Polacy zagrają z Belgią, która ma już na koncie porażkę z Niemcami (0:3). Z kolei gospodarze turnieju są w półfinale po wczorajszym zwycięstwie nad Serbią. — Jesteśmy lepsi od Belgów. Trzeba wyjść na parkiet, zagrać i wygrać ten mecz. Łatwo nie będzie, ale jestem przekonany, że jesteśmy na tyle silnym zespołem, że wygramy — powiedział Marcin Możdżonek (cytowany przez stronę pzps.pl). Oby tak się stało.
• Polska — Serbia 3:1 (-22, 18, 23, 21)
POLSKA: Łomacz (2 pkt), Mika (18), Bieniek (12), Kurek (26), Kubiak (11), Kłos (5), Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (l), Drzyzga (1), Konarski, Buszek (1), Możdżonek (2)
Serbia: Jovović (2), U. Kovacević (15), Podrascanin (5), Anatasijević (26), Petrić (6), Stanković (6), Majstorović (l) oraz Katić, Ivović (6), Brdjović, Okolić
• Polska — Serbia 3:1 (-22, 18, 23, 21)
POLSKA: Łomacz (2 pkt), Mika (18), Bieniek (12), Kurek (26), Kubiak (11), Kłos (5), Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (l), Drzyzga (1), Konarski, Buszek (1), Możdżonek (2)
Serbia: Jovović (2), U. Kovacević (15), Podrascanin (5), Anatasijević (26), Petrić (6), Stanković (6), Majstorović (l) oraz Katić, Ivović (6), Brdjović, Okolić
Inne wyniki, grupa A: Belgia — Niemcy 0:3 (-26, -19, -24), Niemcy — Serbia 3:0 (20, 24, 20); gr. B: Rosja — Finlandia 3:0 (17, 16, 19), Bułgaria — Finlandia 3:1 (27, 15, -23, 22). Mecz Rosja — Francja zakończył się po zamknięciu tego wydania gazety.
Nasze siatkarki, walczące w analogicznym turnieju w Ankarze, po pechowej przegranej z Rosją (z 2:0 do 2:3), uległy również Belgijkom — tym razem 1:3 (-19, 16, -25, -18). Niestety, trenerowi Jackowi Nawrockiemu została tylko jedna rozgrywająca (Izabela Bełcik), bo Joannę Wołosz (wychowankę Truso Elbląg) wyeliminowała z dalszej gry w tym turnieju kontuzja stopy. Wczorajsza wygrana Włoszek z Belgią przedłużyła matematyczne szanse Polek na wyjście z grupy — Biało-czerwone muszą dziś liczyć na to, że Belgia nie urwie punktów Rosjankom, a później pokonać Włochy 3:0 lub 3:1.
• Inne wyniki, gr. A:
Holandia — Niemcy 2:3,
Chorwacja — Turcja 0:3, Niemcy — Turcja 1:3, Niemcy — Chorwacja 3:0, Turcja — Holandia 0:3; gr. B: Włochy — Rosja 1:3 (-16, 23, -19, -21)
, Belgia — Włochy 3:2 (-16, 23, -22, 17, 15)
.
Indykpol AZS Olsztyn uległ w charytatywnym meczu w Lidzbarku Welskim bydgoskiej Łuczniczce 1:3 (-23, -22, 17, -20). Cały dochód z tego spotkania został przeznaczony na leczenie Grzegorza Jendraszka, który walczy z chorobą nowotworową.
Piotr Sucharzewski
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)