Rumunki wybiły nam z głowy medal


• Polska — Rumunia 22:31 (8:15)


POLSKA: Gawlik, Wysokińska — Achruk 6 (2 z rzutów karnych), Kobylińska 3, Kudłacz-Gloc 4, Niedźwiedź 2, Pielesz, Zych 1, Gadzina 1, Kocela, Łabuda, Zalewska 2, Kulwińska 1, Sądej 2, Stachowska, Stasiak. Kary: 4 min. 
Najwięcej dla Rumunii: Neagu 10 (4 z karnych). Kary: 14 min.


Podopieczne duńskiego szkoleniowca Kima Rasmussena po raz drugi z rzędu awansowały do najlepszej czwórki mistrzostw świata. Mało tego, Polska jako jedyna ekipa sprzed dwóch lat ponownie znalazła się w stawce półfinalistek MŚ. W 2013 roku podczas mundialu w Serbii rywalki okazały się za mocne — najpierw Polki przegrały z Serbkami (18:24), a w meczu o brąz uległy Dunkom (26:30). Niestety teraz mieliśmy powtórkę. W piątek Biało-czerwone uległy Holanderkom (20:25), a wczoraj — w meczu o pierwszy w historii medal MŚ żeńskiego szczypiorniaka — przegrały wysoko z Rumunkami. Z Rumunkami, które w Danii pokonały broniące tytułu Brazylijki, zaś w ćwierćfinale ograły gospodynie i dopiero w półfinale uległy po dogrywce utytułowanym Norweżkom (33:35).

Dodajmy, że czwarte miejsce na świecie pozwala naszej reprezentacji na przedłużenie szans na awans do igrzysk olimpijskich. W walce o Rio rywalkami będą Rosjanki, Szwedki i Meksykanki a jeden z trzech turniejów kwalifikacyjnych prawdopodobnie odbędzie się w Polsce (17-20.03).
 Tymczasem w finale dwukrotnie mistrzynie olimpijskie (2008 i 2012) Norweżki rozbiły rewelacyjne Holenderki (były one jedyną niepokonaną ekipą w turnieju) 31:23 (20:9). Skandynawki sięgnęły po trzeci złoty medal MŚ (poprzednio w 1999 i 2011).


• Inne wyniki, o 5. miejsce: Rosja — Dania 25:21 (12:16), o 7. m.: Francja — Czarnogóra 34:23 (20:13).