GazetaOlsztynska.pl
26 lipca 2025, Sobota
imieniny: Anny, Mirosławy, Joachima
  • 25°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Cenny punkt z... niedosytem

2015-12-14 08:43:04(ost. akt: 2015-12-14 08:49:04)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Indykpol AZS był bliski odniesienia drugiego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa. Olsztynianie prowadzili w Rzeszowie 2:0 w setach, ale nie zdołali postawić kropki nad „i”.

Warto przeczytać

  • Krzyś zje pierwszy obiad! Przełomowy zabieg laserowy w...
  • 715 tys. osób z wypłatami w ramach renty wdowiej. Do ilu...
  • Nocny incydent na ul. Kościuszki. Sprawą zajmie się sąd
Pewnie przed meczem wzięlibyśmy ten punkt w ciemno, bo w końcu graliśmy z mistrzem Polski — przyznał po sobotnim meczu Maciej Zajder z Indykpolu AZS (cytowany przez rzeszowskie „Super Nowości”).

— Aczkolwiek patrząc na ostatnie wyniki Resovii, na pewno nie przyjechaliśmy do Rzeszowa jak na skazanie (obrońcy tytułu przegrali aż cztery poprzednie spotkania, w tym trzy tie-breaki— red.). Chcieliśmy zagrać dobry mecz i uważam, że tak było. Wystarczyło to, niestety, na wygranie dwóch setów, ale trzeba też oddać, że rywale od trzeciej partii zaczęli grać rewelacyjnie. I to co nam dało zwycięstwa na początku meczu, czyli dobra zagrywka, stało się ich atutem. A my nie mogliśmy sobie poradzić w przyjęciu. W każdym z tych trzech następnych setów gospodarze konsekwentnie budowali swoją przewagę i dowozili ją do końca — skwitował dalszy przebieg spotkania środkowy olsztynian, który tego dnia mocno postraszył faworyta swoją szybującą zagrywką.

Po twardej, dobrej i — co ważne — skutecznej grze Indykpol AZS otworzył mecz na Podpromiu najlepiej, jak tylko można, bo od wygrania pierwszego seta. Ale to był tylko wstęp do tego, co nastąpiło w drugiej partii, kiedy to kompletnie pogubieni rzeszowianie zostali wręcz rozbici przez ekipę Andrei Gardiniego. Sygnał do natarcia dał właśnie Maciej Zajder, który przy stanie 16:14 dla AZS poszedł na zagrywkę i zaczął serwować tak, że Resovia straciła w tym jednym ustawieniu aż... siedem punktów z rzędu (14:23)! Trener Andrzej Kowal ściągnął wówczas z boiska Oliega Achrema i libero Krzysztofa Ignaczaka, wprowadzając za nich — odpowiednio — Amerykanina Thomasa Jaeschke i Damiana Wojtaszka, ale początkowo w niczym nie zmieniło to obrazu gry. A nawet jak już gospodarze zdołali przyjąć piłkę, to popełniali błędy w ataku (Łukasz Perłowski, Bartosz Kurek). Nic dziwnego, że po tej katastrofalnej zapaści na Podpromiu pojawiły się — co było do tej pory rzadkością — głośne gwizdy dezaprobaty.


— W tym drugim secie byliśmy już totalnie rozbici, ale ogromny szacunek należy się chłopakom, a zwłaszcza zmiennikom, którzy weszli i pokazali charakter oraz świetną grę — ocenił po meczu Andrzej Kowal. Ano właśnie: z olsztyńskiego punktu widzenia, po raz kolejny okazało się, że w siatkówce często najtrudniej jest postawić ten decydujący krok (czyt. wygrać trzeciego seta przy prowadzeniu 2:0). Inna sprawa, że mistrzowie Polski jak już stanęli pod ścianą, to nagle zaczęli grać jak natchnieni, pokazując, jaki drzemie w nich potencjał. Dużo dobrego do gry Resovii wnieśli zmiennicy Lukas Tichacek, Aleksander Śliwka czy wspomniany już Wojtaszek. Gospodarze zaczęli grać dobrze lub bardzo dobrze, równo, no i „zaskoczyła” im zagrywka. Efekt? Olsztynianie nie byli w stanie przeciwstawić się rozkręcającym się z minuty na minutę „Pasom”.

— To nie tak, że zadowoliliśmy się tymi dwoma wygranymi setami — zapewnił Maciej Zajder. — Nadarzyła się okazja, żeby wygrać za trzy punkty w hali mistrza Polski i my chcieliśmy to zrobić. Tylko, że Resovia ograniczyła swoje błędy, zaczęła grać zdecydowanie lepiej i nasza gra już nie wystarczyła, żeby ich pokonać. Jakaś szansa była na początku tie-breaka, kiedy po punktowej zagrywce kolejna była też bardzo dobra, ale przegraliśmy kontrę. Można gdybać, że jakbyśmy prowadzili 2:0, to może kolejna zagrywka byłaby również skuteczna i jakaś seria by się pojawiła... — dodał środkowy olsztynian, którzy mimo przegranej na pewno wyjechali z Rzeszowa z podniesionymi głowami.


• Inne wyniki 10. kolejki: BBTS Bielsko-Biała — MKS Będzin 3:2 (20, 23, -20, -24, 5), Jastrzębski Węgiel — Cuprum Lubin 3:2 (-24, -27, 23, 15, 14), Skra Bełchatów — AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25, 18, 23), Trefl Gdańsk — Czarni Radom 3:1 (21, 17, -23, 22), AZS Częstochowa — Effector Kielce 3:2 (-18, -23, 16, 21, 15), Łuczniczka Bydgoszcz — ZAKSA Kędzierzyn 0:3 (-22, -20, -18).

pes, Rafał Myśliwiec, „Super Nowości”

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Resovia Rzeszów Indykpol AZS Olsztyn PlusLiga siatkówka
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD