Dziś mecz Warmia Traveland Olsztyn - SMS Gdańsk

Nadarza się świetna okazja, aby pojawić się dzisiaj w Uranii i podziękować olsztynianom za całą pierwszą rundę. A jest za za co, bo Warmia — po wpadce na inaugurację sezonu (22:27 na wyjeździe z MKS Poznań) — wygrała aż 11 kolejnych meczów! No i bez względu na wynik czwartkowego spotkania spędzi zimę w fotelu lidera grupy A I ligi (rozgrywki zostaną wznowione 6 lutego). Dodajmy, że czwartkowy mecz z SMS-em zostanie rozegrany awansem, bo w sobotę i niedzielę w Uranii są zawody taekwondo.

Kibice pewnie trochę żałują, że pierwsza runda już się kończy, ale trener warmiaków nie narzeka. — Zawodnicy są zmęczeni, poza tym mamy sporo urazów — mówi Giennadij Kamielin. — Drogo kosztowało nas niedawne zwycięstwo z Wybrzeżem, bo Sebastian Koledziński doznał kontuzji nosa, a Radek Dzieniszewski naderwał mięsień łokcia (obaj dzisiaj nie zagrają — red.). Słowem: musimy odpocząć. A kibice niech się nie martwią; jeszcze jest druga runda, w której dalej będziemy ich cieszyć dobrą grą — dodaje pochodzący z Kazachstanu szkoleniowiec.

Zanim olsztynianie udadzą się na krótkie urlopy, czeka ich mecz z utalentowaną młodzieżą trenującą w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Zespół z Gdańska z przyczyn regulaminowych nie może spaść z ligi, więc licealiści tym bardziej chcą się pokazać z jak najlepszej strony: aby sięgnęły po nich lepsze zespoły. SMS wygrał tylko trzy mecze (wszystkie u siebie) — z Wisłą II 28:25, MKS Poznań 32:26 i MKS Grudziądz 33:26 — na wyjazdach zdobywając tylko punkt, ale za to z trzecim w tabeli Astromalem (28:28). Ponadto u siebie minimalnie przegrał z faworyzowanym Wybrzeżem (26:27).

Wiodące role odgrywają rozgrywający Szymon Sićko (95 bramek; lider klasyfikacji strzelców grupy A) i lewoskrzydłowy Arkadiusz Morytko (81 bramek, 4. miejsce), którzy łącznie zdobyli ponad... połowę dorobku zespołu.

— To ambitni chłopcy, wielu z nich to reprezentanci kraju juniorów. Grają żywiołowo, dużo biegają, a po stracie bramki natychmiast wznawiają grę. Mają słabszą obronę, ale za to mają też uderzenie z drugiej linii, dzięki czemu odrabiają straty. Słowem: czeka nas ciężki mecz — ocenia Giennadij Kamielin.

W minionym sezonie olsztynianie pokonali u siebie SMS 43:35, a w rewanżu przegrali 30:35, natomiast sezon wcześniej (2013/14) w Gdańsku ulegli rywalom 29:34, za to w rewanżu rozbili SMS 39:20. Z kolei w sezonie 2012/13 Warmia pokonała licealistów i na wyjeździe (30:26), i w Uranii (26:24).