Indykpol AZS Olsztyn rozpoczyna nowy sezon PlusLigi

2015-11-02 10:25:59(ost. akt: 2015-11-02 09:44:33)
Trener Andrea Gardini cieszy się z udanego okresu przygotowawczego, a dziś liczy na punkty w meczu z Bydgoszczą.

Trener Andrea Gardini cieszy się z udanego okresu przygotowawczego, a dziś liczy na punkty w meczu z Bydgoszczą.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Na tę chwilę olsztyńscy kibice czekali ponad pół roku — dzisiaj siatkarze Indykpolu AZS wracają na ligowe parkiety. Na inaugurację sezonu 2015/2016 ekipa Andrei Gardiniego podejmie w Uranii bydgoską Łuczniczkę (godz. 20.30).
Dziesięć z 14 drużyn siatkarskiej elity ma już za sobą pierwsze w tym sezonie ligowe emocje. Wśród nich nie ma jednak olsztynian, którzy na swoje spotkanie z Łuczniczką Bydgoszcz muszą poczekać aż do poniedziałkowego wieczora. A wszystkiemu "winne" są wymogi telewizyjnych transmisji, bo kamery Polsatu Sport zagoszczą w tej inauguracyjnej kolejce aż w czterech halach, w tym również w Olsztynie. Telewizja telewizją, ale dziś o godz. 20.30 po prostu warto i trzeba być w Uranii...

Tym bardziej, że naprzeciwko siebie staną dwaj rywale, w szeregach których zaszło latem potężne "wietrzenie" szatni. I tak, z ekipą trenera Andrei Gardiniego pożegnali się m.in. obaj rozgrywający (Maciej Dobrowolski, Juraj Zatko), wszyscy trzej obcokrajowcy (Levi Alves Cabral, Frantisek Ogurcak i Zatko) czy też inni tak znani zawodnicy, jak Grzegorz Szymański, Piotr Łuka i Piotr Hain. A w ich miejsce przybyli m.in. MVP serbskiej ligi Filip Stoilović (przyjmujący), Belg Bram Van Den Dries (atakujący), Holender Thomas Koelewijn (środkowy) oraz "zaciąg"... bydgoski — mistrz Europy z 2009 roku, świetny rozgrywający Paweł Woicki (którego z miejsca wybrano kapitanem Indykpolu AZS), a także przyjmujący Marcin Waliński.

Ten ostatni przez ostatnie tygodnie leczył kontuzję, ale... — Już jest wszystko dobrze, z kolanem jest OK — zapewnia Marcin Waliński. — Trenuję normalnie razem z chłopakami, skaczę i... jestem do dyspozycji trenera Gardiniego (uśmiech). Choć, wiadomo, dojście do mojej pełnej formy musi zająć trochę czasu — dodaje.

Nie lada smaczku dzisiejszej konfrontacji dodaje z całą pewnością to, że w składzie Łuczniczki aż roi się od siatkarzy z... olsztyńskimi śladami w życiorysie. I tak: przyjmujący Michał Ruciak (ostatnio ZAKSA Kędzierzyn) grał w AZS-ie aż przez cztery lata, libero Michał Żurek (Resovia Rzeszów) odszedł z Olsztyna rok temu, a atakujący Bartosz Krzysiek (ostatnio Effector Kielce) i przyjmujący Wojciech Ferens (BBTS Bielsko-Biała) też jeszcze niedawno występowali w stolicy Warmii i Mazur (obaj spędzili tu po trzy sezony). A jeśli dodamy do tego zestawu tak znanych graczy, jak Dawid Murek, Grzegorz Kosok czy Jakub Jarosz, to stanie się jasne, że w poniedziałek zapowiada się arcyciekawy wieczór w Uranii.

— Bardzo istotny będzie początek ligi: cztery ważne mecze z wymagającymi rywalami. Na pierwszy ogień gramy w Olsztynie i dołożymy wszelkich starań, żeby zdobyć tam jak najwięcej punktów — obiecuje przed spotkaniem w Uranii Wojciech Ferens (cytowany przez portal PlusLigi).

Kibice gospodarzy liczą na to, że z tych bydgoskich planów nic nie wyjdzie, a siatkarze Indykpolu AZS liczą na... kibiców. — Nie możemy się już doczekać gry o punkty i mamy nadzieję, że nasza publiczność dopisze i że będzie pełna hala. Co prawda, gramy w poniedziałek, ale o takiej godzinie, że można spokojnie zajrzeć do hali i nam pokibicować — zachęca Marcin Waliński, dla którego mecz z Łuczniczką będzie miał szczególny wymiar.

— To prawda. Bardzo długo grałem w Bydgoszczy, gdzie nadal mam sporo kolegów, ale ten okres mam już za sobą — mówi nowy przyjmujący Indykpolu AZS. — Teraz zacząłem nowy etap, tutaj w Olsztynie, i tu już nie sentymentów. Na boisku kolegów też nie będzie. Zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz. Każdy punkt jest na wagę złota, a my chcemy ich zdobywać jak najwięcej. Olsztyn przegrał u siebie aż sześć z siedmiu ostatnich meczów z Bydgoszczą? Postaramy się poprawić te statystyki. Jest to prawdopodobne, pod warunkiem że od pierwszej do ostatniej piłki będziemy grali swoją siatkówkę. Dobry początek sezonu bardzo by nam się przydał — kończy Marcin Waliński.


pes

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. oln #1848113 | 88.156.*.* 2 lis 2015 11:32

    POWODZENIA ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. No tak #1848083 | 83.31.*.* 2 lis 2015 10:44

    Coś mizerny ten skład.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)