Warmia ma na nich patent

Warmiacy rozpoczęli sezon od porażki z MKS Poznań, ale był to jedynie wypadek przy pracy, bo potem rozbili Spójnię Gdynia 30:21, a w minioną niedzielę pewnie pokonali w Elblągu ekipę Mebli Wójcik 27:21. To drugie zwycięstwo ma wyjątkowy smak, bo olsztynianie ograli lokalnego rywala i zarazem kandydata do awansu do Superligi. — Po delikatnych zmianach kadrowych powoli dochodzimy do właściwej formy — mówi Szymon Hegier, kołowy Warmii. — Mecz w Poznaniu nam nie wyszedł, ale spotkania ze Spójnią i Elblągiem pokazały, że stać nas na dobrą grę. Przede wszystkim funkcjonuje obrona: popełniamy mniej błędów niż w poprzednich sezonach, no i świetną robotę robi Marcin Malewski, który kapitalnie kieruje grą i do tego jest niesamowicie skuteczny (28 bramek w trzech meczach — red.) — dodaje Hegier.

Astromal poprzedni sezon zakończył na 11. miejscu, zapewniając sobie I-ligowy byt dopiero po wygranych barażach z MKS Wieluń. Obecne rozgrywki ekipa z Leszna rozpoczęła od porażki w Elblągu (20:23), ale później podopieczni Ryszarda Kmiecika pokonali na wyjeździe beniaminka MKS Grudziądz (30:23), a w sobotę w derbach Wielkopolski ograli Wolsztyniaka 27:22. — Astromal to nieobliczalny zespół. Tak jak my gra mocno w obronie, no i ma zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem: Marcina Tórza (w tym sezonie zdobył 22 bramki — red.) i Krzysztofa Misiaczyka. Kibice w Nidzicy obejrzą emocjonujące spotkanie — zapewnia Szymon Hegier.

Na to spotkanie (hala ul. Polna) kibice wejdą za darmo. Nidzica jest dla warmiaków szczęśliwy miastem, bo jeszcze nie przegrali tam ligowego meczu — w minionym sezonie zremisowali z Sokołem Kościerzyna 27:27, dwa lata temu pokonali MKS Poznań 33:27, natomiast trzy lata temu rozbili Meble Wójcik 40:27.
Dodajmy, że cztery ostatnie mecze z Astromalem kończyły się zwycięstwami olsztynian — w minionym sezonie Karol Królik i spółka wygrali w Uranii 35:27, a w Lesznie było 39:34, natomiast w sezonie 2013/14 warmiacy pokonali Astromal 32:29, a na wyjeździe wygrali 30:28.

Rut