Polacy, Rosjanie i Irlandczyk

2015-07-20 09:34:26(ost. akt: 2015-07-20 09:13:26)
W wyścigu z startu wspólnego kolarze, w zależności od kategorii wiekowej, mieli do pokonania jedną (21 km) lub kilka rund wokół Jeziora Luterskiego.

W wyścigu z startu wspólnego kolarze, w zależności od kategorii wiekowej, mieli do pokonania jedną (21 km) lub kilka rund wokół Jeziora Luterskiego.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Po niedawnym kryterium ulicznym w Biskupcu, tym razem w Lutrach przeprowadzono kolejną ogólnopolską imprezę — XXX Międzynarodowy Wyścig Dookoła Jeziora Luterskiego. Zwyciężyli Natalia Rutkowska oraz Aleksander Kariejew.
W sobotę (18 lipca) rywalizowano w jeździe indywidualnej na czas, a w niedzielę ze startu wspólnego. Ścigało się prawie stu kolarzy, w tym reprezentanci naszego regionu, zawodnicy z kilku mocnych polskich klubów oraz Rosjanie z Kaliningradu.

W najbardziej prestiżowej rywalizacji elit (5 rund) zwyciężyli reprezentanci WMKS Olsztyn: wśród kobiet Natalia Rutkowska, a wśród mężczyzn Aleksander Kariejew.

— Rywalizowano o medale mistrzostw województwa Zrzeszenie LZS (osobno na czas, osobno ze startu wspólnego — red.) oraz o Puchar Warmii — poinformował Narcyz Klik, sekretarz biskupieckiej Warmii, spiker wyścigu i jego główny organizator.

— W Pucharze o miejscach decydowała suma czasów za jazdę na czas i ze startu wspólnego. Tegoroczna impreza okazała się bardziej międzynarodowa niż poprzednie. Oprócz kolarzy z Kaliningradu wśród masters ścigał się Martin Tompson z Irlandii — dodał Klik.

Zwycięstwo Rutkowskiej nie było niespodzianką. Jest przecież wielokrotną reprezentantka i mistrzynią Polski, medalistką ME na torze. — O tym się prawie nic nie mówi, ale Paulina to jedna z najpewniejszych kandydatek z naszego województwa na start olimpijski w Rio — zaakcentował trener WMKS Zdzisław Trojga. — W Polskiej drużynie na 4 km jest zawodniczką podstawową. Jeżeli zespół ten uzyska wymaganą kwalifikację, to Olsztyn będzie miał swoją olimpijkę — stwierdził olsztyński szkoleniowiec.


Fot. Andrzej Grabowski

Kolejny raz nie miała sobie równych wśród juniorek młodszych Marta Jaskulska (Warmia Biskupiec). — Czy to był ważny dla mnie wyścig? Każdy jest dla mnie ważny, ale to prawda, że są ważniejsze. W tym roku najbardziej liczył się ten w Olimpiadzie Młodzieży, w którym zdobyłam złoto w jeździe na czas. Za kilka dni wybieram się do Gruzji na Europejskie Igrzyska Młodzieży — przypomniała Jaskulska.

Nie mogło w Lutrach zabraknąć reprezentantów PRIM-u Ełk, jednego z najbardziej zasłużonych klubów naszego regionu. — Mieliśmy tu jedynie dwie dziewczyny i dwóch chłopaków — powiedział trener Waldemar Grygo, którego wychowankiem jest m.in. jeden z najlepszych polskich kolarzy Cezary Zamana.

— Nie mogliśmy jednak opuścić tak zacnego wyścigu. To miło, że jego organizatorzy nadal nie zawodzą i co roku kontynuują tę tak ważną kolarską imprezę — pokreślił pan Waldemar.

Zadowolony był także gospodarz kolarskich zmagań wójt gminy Kolno Henryk Duda. Przyznał, że wyścig stał się dobrym sposobem na promocję gminy. — Cieszę się, że nasz wyścig nie traci na popularności. Stale przyjeżdża do nas wielu kolarzy, i to zwykle któryś raz z rzędu. To jest zawsze dla nas prawdziwe święto — zauważył.


Lech Janka