Stomil testuje Romachowa

Romachów to 20-letni pomocnik, który w poprzednim sezonie zagrał w barwach Znicza 25 meczów w III lidze, a wcześniej przeszedł cały cykl szkolenia w grupach juniorskich Legii Warszawa, gdzie przebywał przez trzy i pół roku. I jest to kolejny zawodnik, po Rafale Kujawie, na którym w przeszłości "zawiesił oko" trener Stomilu Mirosław Jabłoński, który przyglądał się jego rozwojowi jeszcze w stolicy.

Stomil wczoraj miał finalizować kontrakty z częścią piłkarzy — na dopełnienie wszelkich formalności czekała spora grupa graczy; ze "starej gwardii" Michał Trzeciakiewicz, a z nowej grupy Grzegorz Lech, Łukasz Suchocki i wspomniany wcześniej Kujawa (w przeszłości m.in. ŁKS Łódź, ostatnio GKS Katowice). Z nieoficjalnych, ale dobrze potwierdzonych źródeł wynika, że mają to być tzw. umowy progresywne, które mają być zależne od postawy piłkarzy na boisku i mogą być renegocjowane w grudniu.

Pozostali, w tym Igor Biedrzycki i Piotr Karłowicz oraz spora grupa wracających do klubu w wypożyczeń (m.in. Piotr Łysiak, Paweł Tomkiewicz, Wojciech Dziemidowicz), czekają jeszcze na oficjalne decyzje sztabu szkoleniowego, które mają być znane ostatecznie po środowym sparingu z Olimpią Grudziądz, a przed czwartkowym wyjazdem na zgrupowanie do Jarocina.