Paulina Rutkowska wróciła do Olsztyna

Przypomnijmy, że w 2008 roku Rutkowska przeszła z Art Printu Olsztyn do GK Żyrarów. W jego barwach odnosiła największa swoje sukcesy. Po siedmiu latach wychowanka trenera Zdzisława Trojgi podjęła decyzję powrotu do rodzinnego miasta. — To był właściwie zbieg okoliczności — tłumaczy Rutkowska. — Dowiedziałam się niedawno, że powstała w województwie grupa kolarska (Krismar Big Silvant — red.) z prawdziwego zdarzenia. Zorientowałam się, że jest to poważny projekt, który może doprowadzić do tego, że z kolarstwem w regionie i Olsztynie może być znacznie lepiej. Z mojej decyzji najbardziej ucieszyli się rodzice, bo po latach wróciłam do domu. Jednak nie oznacza to, że przestawiam się na kolarstwo szosowe. Nadal moją główną specjalnością jest i będzie tor. Wyścigi na szosie będą tylko elementami przygotowań do rywalizacji na torze. Stale jestem w torowej kadrze Polski i nie wykluczam szansy udziału w igrzyskach w Rio, szczególnie w jeździe drużynowej. Do ich rozpoczęcia jest jeszcze prawie półtora roku. Trzeba teraz zacząć zbierać punkty w imprezach międzynarodowych — dodaje jedna z najbardziej utytułowanych polskich zawodniczek kolarstwa torowego.