Zaskakujące zwycięstwo Indykpolu AZS Olsztyn. Lider PlusLigi pokonany!

2015-01-10 17:46:49(ost. akt: 2015-01-12 09:34:30)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Po świetnym ale wyrównanym meczu, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn ograli u siebie wicemistrza Polski i obecnego lidera PlusLigi - Asseco Resovię 3:2.


Co łączy ZAKSĘ, Jastrzębski Węgiel oraz Banimex Będzin? Gładkie 0:3 z Resovią w poprzednich trzech kolejkach. Co łączy Skrę, Cuprum i BBTS? Gładkie 3:0 z Indykpolem AZS w tym samym czasie. A co łączy Resovię z Indykpolem AZS? Poza wspólna grą w PlusLidze raczej niewiele, a zdecydowanie więcej dzieli, bo jeśli rzeszowianie są takimi siatkarskimi Rysami, to zespół z Olsztyna można co najwyżej porównać do Krzyżowej Góry w Lidzbarku Warmińskim.

Nic więc dziwnego, że Resovia była zdecydowanym faworytem sobotniego meczu w Uranii. Przecież nie dość, że jest to aktualny mistrz Polski, to na dodatek lider obecnych rozgrywek, który w trzech poprzednich kolejkach nie dał rywalom nawet jednego seta "powąchać". "Będą gładkie trzy sety" — takie opinie dominowały wśród olsztyńskich kibiców, którzy mimo pewnej, wydawało się, porażki postanowili jednak przyjść na mecz, bo była to przecież okazja do obejrzenia na żywo aktualnych mistrzów świata (Drzyzga, Nowakowski, Buszek, Ignaczak).

Początek spotkania mile zaskoczył kibiców, bowiem nie nastąpiła żadna rzeszowska nawałnica, a wręcz przeciwnie: był to wyrównany pojedynek (7:8, 14:16, 18:18). Na dodatek w końcówce więcej zimnej krwi zachowali olsztynianie, wygrywając do 23 (skuteczny atak Ogurcaka). W Uranii zapanowała radość pomieszana z konsternacją i obawą, co będzie dalej, jeśli podrażniony (i spieszący się na bal w Warszawie) mistrz wrzuci wyższy bieg? Ale dalej było równie dobrze, bo gospodarze szybko objęli prowadzenie (5:3, 8:7), po czym... to oni wrzucili wyższy bieg! W efekcie z mistrzem Polski wygrywali 16:9 i 19:10! W tym momencie stało się jasne, że tego seta Indykpol AZS już nie przegra.

Mało tego, gdy w trzeciej partii olsztyńscy siatkarze wygrywali 11:8, wydawało się, że są w stanie sięgnąć po trzypunktowe zwycięstwo. Z liderem! Niestety, życie, a konkretnie Ivović z kolegami, ten optymistyczny scenariusz postanowiło zweryfikować. Co prawda na drugiej przerwie technicznej gospodarze jeszcze prowadzili 16:15, ale potem było już tylko gorzej. W efekcie Resovia wygrała do 21. A gdy w czwartej partii mistrzowie Polski odskoczyli na pięć punktów (16:11), kibice powoli tracili nadzieję na zwycięstwo Indykpolu AZS. "Jak się nie wygrywa w trzech setach, to się przegrywa w pięciu" — można było usłyszeć na trybunach.

No i rzeczywiście o losach tego emocjonującego spotkania musiał zadecydować piąty set, ale niespodziewanie werwę odzyskali podopieczni Andrei Gardiniego! Dotyczy to zwłaszcza Grzegorza Szymańskiego, który poczuł nowe siły po lekkiej zadyszce w poprzednim secie, ale swoje trzy grosze dołożyli też Ogurcak (mimo wszystko trochę zbyt chimeryczny) oraz Bednorz, który był jednym z najlepszych zawodników sobotniego meczu. Dzięki temu w Uranii zapanowała wielka radość, a mistrzowie świata na bal do Warszawy pojechali w nastrojach dalekich od szampańskich.

W zdecydowanie lepszym humorze był Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskich siatkarzy: — Przez ostatnie kilka lat w rozgrywkach ligowych nie udało się nam pokonać tylko Resovii oraz Skry. Jednak już w dwóch poprzednich meczach w Bełchatowie (0:3 w lidze i 1:3 w Pucharze Polski — red.) nasz zespół zagrał zdecydowanie lepiej, dlatego przed pojedynkiem z Resovią typowałem, co trener Gardini może poświadczyć, tie-break. No i nie dość, że doprowadziliśmy do niego, to jeszcze go wygraliśmy! Szukaliśmy szkoleniowca z charyzmą, który będzie w stanie odmienić zespół. I mam nadzieję, że nam się udało — kończy Tomasz Jankowski.





PO 19 KOLEJKACH
1. Resovia 47 51:19
2. Lotos 47 53:22
3. Skra 46 51:17
4. Transfer 40 46:28
5. Jastrzębie 39 47:30
6. Cuprum 37 45:30
7. ZAKSA 30 35:32
8. Cerrad 26 34:37
9. Politechnika 24 33:42
10. BBTS 15 23:47
11. Effector 15 23:48
12. Indykpol AZS 14 25:48
13. Częstochowa 11 19:48
14. Banimex 8 16:53

dryh

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. totenkopF #1632509 | 88.156.*.* 12 sty 2015 16:52

    ślepemu psu też się zdarza czasem po....ać

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Nagórczak #1632027 | 193.243.*.* 12 sty 2015 07:09

    A ja słyszałem, że Prewc i Kasai też odpuścili w Soczi i tylko dlatego Stoch zdobył 2 razy złoto.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Kibic #1631814 | 83.31.*.* 11 sty 2015 20:47

    Jakie to polskie!!! Jak przegrywali to było źle, jak wygrali z Rzeszowem to też źle bo.... albo doszukuje się drugiego dna. A może by zmienić to i cieszyć się z tego że AZS wygrał!!! Może by cieszyć się z tego że szklanka jest do połowy wypełniona wodą a nie narzekć że w połowie jest pusta???

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. wit #1631592 | 88.156.*.* 11 sty 2015 16:55

    Zobaczymy w następnych meczach jak to było naprawdę z tym odpuszczeniem meczu.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. KIbic #1631328 | 37.152.*.* 11 sty 2015 11:16

    Resovia odpuscila mecz. Do zera nie oddali bo wtedy byly by pretensje itp. A tak po walce... Zauwazcie ze jak rzycisneli w III i IV secie to Meksyk byl i tyle. Pozatym taki Ignaczak na balu wodke pil nie chcil sie zmeczyc ehehe

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (20)