Francuzi bez Syprzaka nie dali rady
2025-10-16 13:18:33(ost. akt: 2025-10-16 13:20:55)
PIŁKA RĘCZNA\\\ Orlen Wisła Płock wygrała przed własną publicznością z Paris Saint-Germain 35:32 (13:16) w meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Orlen Wisła Płock – Paris Saint-Germain 35:32 (13:16).
Orlen Wisła: Torbjoern Bergerud, Mirko Alilovic – Michał Daszek 1, Mitja Janc 6, Leon Susnja, Kirył Samojla 1, Melvyn Richardson 10, Miha Zarabec 2, Gergo Fazekas 3, Przemysław Krajewski 2, Dawid Dawydzik 7, Lovro Mihic 1, Zoran Ilic, Zoltan Szita 1, Sergei Kosorotow 1.
PSG: Mikkel Lokvist, Janick Green – Mateo Maras, Theo Ducap 2, Yahia Omar 9, Luc Steins 3, Karl Konan, Mathieu Grebille 1, Luka Karabatic 2, Abdelrahman Abdou, Sindre Heldal 1, Wallem-Konrad Peleka, Noah Gaudin, Elohim Prandi 12, Gautier Loredon 2.
Karne minuty: Orlen Wisła – 4 min, PSG – 6 min. Sędziowali: Lars Jorum i Havard Kleven (Norwegia).
Obie drużyny wybiegły na parkiet osłabione. W barwach PSG nie zagrał jeden z najskuteczniejszych zawodników mistrza Francji, wychowanek Orlen Wisły Kamil Syprzak, w zespole gospodarzy zabrakło Abela Serdio i Mirsada Terzica.
W ostatnich trzech sezonach zespoły spotkały się sześć razy i bilans był korzystny dla PSG - 5:1. Ekipa z Płocka wygrała tylko w marcu 2025 roku na wyjeździe.
Lepiej rozpoczęli goście, którzy po kwadransie gry prowadzili pięcioma bramkami (5:10) i utrzymywali tę różnicę do 28. minuty. A jednak gospodarze jeszcze przed przerwą zdołali zmniejszyć straty. Piękną bramką popisał się Melvin Richardson, rzut Elohima Prandiego obronił Mirko Alilovic, a w ostatnich sekundach sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zmarnował Przemysław Krajewski. Do odrobienia zostały trzy bramki.
W 44. minucie płocczanie doprowadzili do remisu 22:22 i coraz bardziej przyspieszali. Przy stanie 30:26 trener Xavi Sabate zaprosił swoich zawodników raczej na minutę odpoczynku, niż żeby dawać im rady, bo grali jak z nut. Show w bramce robił Alilovic, który na swoim koncie miał siedem obron.
W 58. minucie na tablicy był wynik 32:30 i to goście byli w gazie. Trener Sabate ponownie poprosił o czas, tym razem by dać wskazówki na ostatnie sekundy meczu.
34. gola na wagę zwycięstwa zdobył Melvyn Richardson, a kibice powstali z miejsc, aby oddać szacunek swojej drużynie.
Mecz 6. kolejki Orlen Wisła zagra 23 października o godz. 20.45 również u siebie z Barceloną. W niedzielę o godz. 12.30 „Nafciarzy” czeka jeszcze wyjazdowy mecz ligowy z wicemistrzem Polski Industrią Kielce. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez