Koniec pięknej serii w lidze angielskiej

W czwartek w Lublinie zespół Crystal Palace wygrał z Dynamem Kijów 2:0 w 1. kolejce fazy zasadniczej Ligi Konferencji, a w niedzielę mierzył się z Evertonem na Hill Dickinson Stadium - nowym obiekcie, położonym nad brzegiem rzeki Mersey w Liverpoolu.

Senegalczyk Ismaila Sarr w 37. minucie podał do Kolumbijczyka Daniela Munoza, który zdobył bramkę dla Crystal Palace. W 76. min Senegalczyk Iliman Ndiaye wyrównał z rzutu karnego podyktowanego po faulu Francuza Maxence'a Lacroix. W doliczonym czasie Jack Grealish strzelił gola, który przesądził o zwycięstwie Evertonu.

- Cała chwała należy się zawodnikom, bo muszą grać na boisku i ciężko pracować, żebyśmy mogli osiągnąć takie wyniki. Ale szczerze mówiąc nie rozmawiamy o serii. Podejście jest takie samo. Każde zwycięstwo, każdy dobry występ dodaje pewności siebie i to właśnie widzimy - mówił przed meczem trener londyńczyków Oliver Glasner.

Drużyna Crystal Palace w poprzednich 19 meczach strzeliła 28 goli, straciła 12 i zachowała dziewięć razy czyste konto. Siedem z tych meczów rozegrała przeciwko „wielkiej szóstce” Premier League. Piłkarze „Orłów” pobili klubowy rekord z 1969 roku, gdy nie przegrali 18 meczów z rzędu. Wówczas ich serię również zakończył Everton.

Londyński klub był w znakomitej formie od końca zeszłego sezonu. Pokonując Manchester City w finale Pucharu Anglii Crystal Palace zapewnił sobie udział w europejskich pucharach.

W niedzielę równolegle toczyły się cztery spotkania Premier League. Aston Villa wygrała u siebie z Burnley 2:1 po dwóch bramkach Holendra Donyella Malena. Dla gości trafił Francuz Lesley Ugochukwu. W zwycięskiej drużynie reprezentant Polski Matty Cash rozegrał 84 minuty na pozycji prawego obrońcy.

Na stadionie St James Park Newcastle United pokonało Nottingham Forest 2:0 po golach Brazylijczyka Bruno i Niemca Nicka Woltemade z rzutu karnego. Na Molineux Stadium Wolverhampton Wanderers zremisował z Brighton & Hove Albion 1:1. W pierwszej połowie holenderski bramkarz Brighton Bart Verbruggen skierował piłkę do własnej bramki, a w 86. min wyrównał jego rodak Jan Paul van Hecke.

Po siedmiu kolejkach liderem Premier League jest Arsenal Londyn, który zdobył 16 pkt. Drugie miejsce zajmuje Liverpool - 15. Po 14 pkt mają natomiast Tottenham Hotspur i Bournemouth.