Cracovia z Gdyni wraca na tarczy
2025-10-04 22:49:51(ost. akt: 2025-10-04 22:51:45)
PIŁKA NOŻNA\\\ Arka pokonała na własnym stadionie Cracovię 2:1 i przerwała przeciwnikowi serię pięciu ligowych spotkań bez porażki. Obie bramki dla zwycięzców zdobył Sebastian Kerk. Gospodarze przerwali passę trzech spotkań bez wygranej. Z uwagi na awarię oświetlenia spotkanie rozpoczęło się z 10-minutowym opóźnieniem.
Arka Gdynia - Cracovia Kraków 2:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Sebastian Kerk (12-głową), 1:1 Otar Kakabadze (78), 2:1 Sebastian Kerk (84-wolny).
Bramki: 1:0 Sebastian Kerk (12-głową), 1:1 Otar Kakabadze (78), 2:1 Sebastian Kerk (84-wolny).
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Gustav Henriksson, Bosko Sutalo.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów: 11 099.
Arka Gdynia: Damian Węglarz - Kike Hermoso, Michał Marcjanik, Dominick Zator - Marc Navarro, Aurelien Nguiamba, Kamil Jakubczyk (90+8. Marcel Predenkiewicz), Dawid Kocyła - Nazarij Rusyn (78. Patryk Szysz), Edu Espiau (90. Szymon Sobczak), Sebastian Kerk (90. Alassane Sidibe).
Cracovia Kraków: Sebastian Madejski - Bosko Sutalo, Gustav Henriksson (90. Kahveh Zahiroleslam), Oskar Wójcik - Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari, Mateusz Klich (81. Mateusz Praszelik), Mauro Perkovic (90. Bartosz Biedrzycki) - Mikkel Maigaard (60. Martin Minczew), Filip Stojilkovic, Milan Aleksic (46. Dijon Kameri).
Przed meczem trener Arki Dawid Szwarga zapowiadał, że po porażce w poprzedniej konfrontacji 0:4 (wszystkie bramki stracone w pierwszej połowie) w Lubinie z Zagłębiem liczy na odpowiednią reakcję swojego zespołu i sportową złość.
Te deklaracje dość szybko się ziściły, bo już w 12. minucie gospodarze objęli prowadzenie. W tej sytuacji nie popisała się defensywa przyjezdnych, która najpierw dopuściła do centry z prawej strony Marca Navarro, a następnie Bosko Sutalo, chociaż dośrodkowanie było bardzo czytelne, umożliwił z bliska Kerkowi skuteczny strzał głową.
Trzy minuty później powinno być 2:0 dla żółto-niebieskich, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kerka Kike Hermoso trafił głową z dwóch metrów w słupek. Z kolei w 36. minucie Edu Espiau posłał z 16 metrów piłkę nad poprzeczką.
Do przerwy gra Cracovii wyjątkowo się nie układała. W ofensywnych poczynaniach przyjezdni byli mało zdecydowani, zamiast do przodu zagrywali głównie do boku i tyłu. W pierwszych 45 minutach praktycznie nie zagrozili bramce rywali.
W drugiej połowie krakowianie zaatakowali z większym impetem i siedem minut po wznowieniu gry mogli doprowadzić do remisu. W polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania, strzelał Oskar Wójcik, jednak Hermoso wybił piłkę sprzed linii bramkowej.
Później „Pasy” nadal miały optyczną przewagę, ale aż do 78. minuty niewiele z niej wynikało. Wówczas po dośrodkowaniu z lewej strony Mauro Perkovica z siedmiu metrów z woleja przymierzył Otar Kakabadze i doprowadził do remisu.
Radość zawodników wicelidera nie trwała długo. W 84. minucie gdynianie wyprowadzili kontrę, Gustav Henriksson sfaulował tuż przed polem karnym Kamila Jakubczyka, a Kerk pięknym uderzeniem z rzutu wolnego lewą nogą w okienko zdobył swojego drugiego gola.
Arbiter przedłużył spotkanie o dziewięć minut, ale wynik nie zmienił się. Cracovia w Gdyni rozczarowała i poniosła drugą ligową porażkę; z kolei gdynianie pozostali na własnym stadionie niepokonani.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez