Koniec procesu o testosteron
2025-10-03 08:53:41(ost. akt: 2025-10-03 07:57:17)
LEKKA ATLETYKA\\\ Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 800 m Caster Semenya z RPA postanowiła zakończyć siedmioletni spór sądowy ze światową federacją lekkoatletyczną (World Atheltics), który dotyczył przepisów nakazujących sztuczne obniżanie poziomu testosteronu.
O decyzji Semenyi poinformowała agencja Associated Press, powołując się na prawników byłej już biegaczki. Decyzja ta zapadła prawie trzy miesiące po tym, jak Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) wydała korzystny dla niej wyrok, podtrzymując orzeczenie z 2023 roku. Zgodnie z nim apelacja Semenyi do Szwajcarskiego Sądu Federalnego przeciwko przepisom World Athletics, zakazującym jej de facto startów w zawodach, nie została należycie rozpatrzona, m.in. poprzez nierozpatrzenie niektórych dowodów przez zawodniczkę.
Prawnik Semenyi Patrick Bracher w mailu do agencji AP przekazał, że jego klientka nie skieruje ponownie sprawy do rozpatrzenia przez szwajcarski Sąd Najwyższy, co według wielu ekspertów było logicznym następstwem decyzji ETPCz.
„Sprawa Caster dotarła do najwyższego możliwego sądu z bardzo korzystnym dla nas wynikiem i w związku z tymi okolicznościami nie będzie kontynuowana” – przekazał Bracher.
34-letnia obecnie Semenya w 2018 roku odwołała się do sądu od przepisów World Athletics, zgodnie z którymi zawodniczki z odmiennymi cechami rozwoju seksualnego (DSD) muszą farmakologicznie lub chirurgicznie obniżyć poziom testosteronu na co najmniej sześć miesięcy, aby móc startować w zawodach pod egidą światowej centrali.
Mistrzyni igrzysk w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2026) w biegu na 800 m przegrała w Międzynarodowym Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) w Lozannie w 2019 roku, a następnie ponownie w Sądzie Najwyższym Szwajcarii w 2020 roku. Trzy lata później czterech z siedmiu sędziów ETPCz w Strasburgu wydało werdykt na korzyść zawodniczki, co miało zmusić CAS do ponownego zbadania przepisów, które nakazują zawodniczkom sztuczne obniżanie naturalnie wysokiego poziomu testosteronu.
Szwajcarskie sądy, zachęcone przez World Athletics, odwołały się od tego wyroku do Wielkiej Izby ETPCz, jednak ta podtrzymała pierwotną decyzję. Jej wyrok nie uchylił przepisów, ale otworzył Semenyi drogę do dalszego kwestionowania tych zasad, które jej zdaniem są dyskryminujące.
Semenya w latach 2016-18 była w życiowej formie i nie miała sobie równych w biegu na dwa okrążenia bieżni. Kontrowersje wzbudzał jednak jej wysoki poziom testosteronu. Ustalono, że kobiety o podwyższonym poziomie testosteronu mają istotną przewagę nad rywalkami, które produkują mniej tego hormonu. Lekkoatletka była również posądzana o to, że jest hermafrodytą, czyli ma męskie cechy płciowe.
Szczególnie głośno o jej przypadku zrobiło się w trakcie igrzysk w Rio de Janeiro, gdy w biegu na 800 m trzy czołowe miejsca zajęły biegaczki, które miały podwyższony testosteron. Oprócz reprezentantki RPA na podium stanęły Francine Niyonsaba z Burundi i Kenijka Margaret Wambui. Piąte miejsce w tamtym biegu zajęła Joanna Jóźwik.
W 2019 roku Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna (IAAF, obecnie World Athletics) uchwaliła przepis mówiący, że w biegach na dystansach od 400 do 1500 m do rywalizacji dopuszczone będą tylko zawodniczki, których organizmy nie produkują więcej niż 5 nanomoli testosteronu na litr krwi. Zazwyczaj kobiety wytwarzają około 3 nanomoli testosteronu na litr, a mężczyźni od 10 do 30.
Semenya w kolejnych latach startowała na dłuższych dystansach, ale nie odniosła większych sukcesów, a trzy lata temu zdecydowała się zakończyć karierę. Obecnie zajmuje się trenowaniem młodzieży.
Sprawa Semenyi była często postrzegana jako precedensowa i stanowiła pierwszy przypadek wprowadzania przez światowe federacje własnych przepisów regulujących sprawy zaburzeń płciowości. Na kanwie tego przypadku zespół ekspertów World Athletics uznał, że dotychczasowe przepisy nie były wystarczająco rygorystyczne i wiosną tego roku jako obowiązkowe wprowadzono testy płci, czyli badanie na obecność determinującego płeć męską genu SRY.
Za przykładem federacji lekkoatletycznej poszły już m.in. bokserska i narciarska.
Za przykładem federacji lekkoatletycznej poszły już m.in. bokserska i narciarska.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez