Jakubiszak: lubię wędkować
2025-10-02 09:42:34(ost. akt: 2025-10-02 09:44:20)
SIATKÓWKA\\\ Szymon Jakubiszak przyznaje, że emocje związane ze zdobyciem brązowego medalu mistrzostw świata już się wyciszyły. - Był czas na świętowanie, teraz potrzebna jest regeneracja przed rozgrywkami klubowymi. Ja lubię wędkować - powiedział siatkarz.
Jakubiszak, który jeszcze niedawno był środkowym Indykpolu AZS Olsztyn, podkreślił, że po mundialu czas na nowe wyzwania, ale z pewnością gra w turnieju na Filipinach dodała mu dużo pewności siebie. Środkowy mierzący 208 cm wzrostu jadąc na mistrzostwa miał świadomość, że nie jest pierwszym wyborem na tej pozycji trenera Nikoli Grbica.
- Wiedziałem, jaką mam rolę w tym turnieju, ogólnie w kadrze. Gdzieś tam myślałem, jeżeli dostanę szansę grania, to nie będzie to na pewno w każdym spotkaniu. Dopiero jak będą problemy, to mogę wejść z ławki i pomóc drużynie. Cieszę się, że akurat tak się stało w meczu o trzecie miejsce, z Czechami - powiedział debiutant w imprezie tej rangi.
Biało-czerwoni przed turniejem wymieniani byli w gronie kandydatów do zdobycia tytułu. Oczekiwania polskich kibiców też sięgały tego poziomu.
- Nasze cele zawsze są najwyższe, więc jechaliśmy na ten turniej z myślą o mistrzostwie, bo tylko głęboko w to wierząc można to osiągnąć. Ale to jest sport, nie zawsze się udaje. Jestem bardzo dumny z naszej drużyny, że po przegranym półfinale podnieśliśmy się i wracamy z brązowym medalem - dodał.
Jakubiszak przyznał, że dużo czerpie z gry innego środkowego kadry, Jakuba Kochanowskiego. - Często go podpatruję, jak porusza się na bloku, bo jest bardzo szybki. Ma naprawdę fajne czucie gry - wyjaśnił.
Siatkarze wolny czas na turnieju spędzali w różny sposób. 27-latek przyznał, że korzystał z zaproszenia jednego z fizjoterapeutów kadry, aby w kilka osób spróbować sił w grach planszowych. - To fajna forma spędzania czasu, aby nie tylko z telefonem leżeć w łóżku - dodał.
Jest pasjonatem wędkarstwa, więc wolnych chwilach lubi samemu albo z kolegami pojechać w tym celu nad wodę. Grając przez cztery sezony w Indykpolu AZS Olsztyn miał ku temu dużo możliwości. Teraz zmienił barwy klubowe na Zaksę Kędzierzyn-Koźle, ale ma nadzieję, że i w tej części Polski uda mu się oddać swojemu hobby.
Jakubiszak zapytany o występ na igrzyskach w Los Angeles 2028 odparł, że jest to dość odległa perspektywa.
- Dopiero wróciliśmy z mistrzostw świata, ale na pewno jest to cel każdego sportowca. Wydaje mi się, że mój też. Ważne, żeby go mieć i do niego dążyć, bo tylko tak może się on spełnić - podsumował.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez