Toruń powrócił na mistrzowski tron
2025-09-29 09:31:44(ost. akt: 2025-09-29 09:33:53)
ŻUŻEL\\\ Zespół Pres Grupa Deweloperska Toruń został drużynowym mistrzem Polski. Rewanżowy mecz finałowy z najlepszym w trzech ostatnich latach Orlen Oil Motorem Lublin przegrał 38:52, ale przed tygodniem na własnym torze triumfował 54:36.
Orlen Oil Motor Lublin - Pres Grupa Deweloperska Toruń 52:38.
Orlen Oil Motor Lublin: Bartosz Zmarzlik 12 (2,1,3,3,3), Mateusz Cierniak 9 (0,3,1,3,2), Fredrik Lindgren 8 (2,2,2,1,1), Jack Holder 8 (w,1,3,3,1), Wiktor Przyjemski 6 (3,3,0), Bartosz Bańbor 5 (2,2,1), Dominik Kubera 4 (3,1,w,0).
Pres Grupa Deweloperska Toruń: Patryk Dudek 12 (2,3,1,3,1,2), Mikkel Michelsen 10 (1,2,2,2,0,3), Emil Sajfutdinow 8 (1,0,3,2,2,0), Robert Lambert 6 (3,0,1,2,0), Antoni Kawczyński 1 (1,0,0,0), Jan Kvech 1 (1,-,-,-), Mikołaj Duchiński 0 (0,0,-).
Najlepszy czas 67,70 s uzyskał Robert Lambert w 3. wyścigu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: ok. 10. tys.
Osiemnastopunktowa przewaga, z jaką do rewanżu przystępowali torunianie sprawiła, że niepokonani na własnym torze żużlowcy Motoru musieliby wręcz dokonać cudu, by obronić mistrzowski tytuł.
Twierdza Lublin znowu nie została zdobyta, jednak główne trofeum trafiło do Torunia. Gospodarze ponieśli starty m.in. w wyścigach pierwszym i dziewiątym, gdy po upadkach Patryka Dudka wykluczani zostali najpierw Jack Holder, a następnie Dominik Kubera.
W trzeciej gonitwie prowadzącego Bartosza Zmarzlika po wyjściu z ostatniego wirażu wyprzedził Robert Lambert, a w szóstym kapitan Motoru przyjechał za Patrykiem Dudkiem i swoim juniorem Bartoszem Bańborem.
Tych kilku punktów zabrakło więc lublinianom do odrobienia strat po klęsce w Toruniu, a trener Pres Grupy Deweloperskiej Piotr Baron już od piątego biegu, kiedy przegrywał różnicą sześciu punktów (było wtedy 15:9 dla Motoru), korzystał z rezerwy taktycznej aż czterokrotnie.
W odróżnieniu do większości wcześniejszych meczów na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich, tym razem emocje były praktycznie do końca, a kibice oglądali sporo prawdziwej walki na torze.
Jeszcze do biegów nominowanych sprawa nie była w pełni rozstrzygnięta, ale przebieg wcześniejszej rywalizacji był zdecydowanie korzystniejszy dla przyjezdnych. Aż sześć remisów i tylko dwa podwójne zwycięstwa gospodarzy systematycznie przybliżały ich do detronizacji drużyny, która przez trzy ostatnie lata dominowała i po raz piąty z rzędu występowała w finale.
Ekipa toruńska po złoty medal mistrzostw Polski sięgnęła po siedemnastu latach.
Dekorację zespołów mistrza i wicemistrza kraju uświetniła efektowna oprawa, po której jeszcze długo na trybunach pozostali kibice z Torunia dziękując swoim ulubieńcom za dostarczone emocje i zwycięstwo w finałowym dwumeczu.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez