Włosi zrewanżowali się Belgom
2025-09-24 14:27:57(ost. akt: 2025-09-24 14:29:50)
SIATKÓWKA\\\ Reprezentacja Włoch awansowała do półfinału mistrzostw świata na Filipinach, pewnie wygrywając w ćwierćfinale z Belgami. Włosi zrewanżowali się im za porażkę w fazie grupowej. W półfinale mogą trafić na Polskę, z którą również mają rachunki do wyrównania.
Pierwsze akcje pierwszego z meczów ćwierćfinałowych nie zapowiadały tak wyraźnej dominacji obrońców tytułu. Belgowie atakowali odważnie i mocno, jednak Włosi szybko przejęli inicjatywę i narzucili rywalom swoje warunki gry. Nie popełniali błędów, dołożyli do tego presję na zagrywce i asy serwisowe.
W efekcie znakomitej gry Włochów „Czerwone Diabły” w żadnym z setów nie przekroczyły gracy 20 punktów.
- Myślę, że to był nasz najlepszy mecz w tym turnieju i to było powodem, dla którego Belgia po prostu nie mogła wejść w spotkanie. W każdym elemencie mieliśmy przewagę. Przede wszystkim blok i obrona bardzo fajnie nam funkcjonowały, chociaż tak samo super presję wywieraliśmy na rywalach zagrywką. To blok i obrona podcięły jednak skrzydła ich atakującym - ocenił włoski atakujący polskiego pochodzenia Kamil Rychlicki.
- Czy to był najwyższy poziom, to się dopiero dowiemy. Na pewno jest to poziom bardzo wysoki, ale nie wiem, czy to starczy na inne drużyny. W tym spotkaniu zdecydowanie starczyło i mam nadzieję, że w przyszłych meczach przynajmniej utrzymamy tę jakość - dodał.
Zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener Ferdinando De Giorgi.
- Dla nas najważniejsze było, żeby poprawiać swoją grę. W tym meczu byliśmy konsekwentni, graliśmy na dużej intensywności. To ważne zwycięstwo dla naszej pewności siebie. Jestem usatysfakcjonowany grą mojej drużyny w tym spotkaniu - powiedział włoski szkoleniowiec.
- To był dobry dzień dla mojego zespołu, bo Belgia to solidna drużyna, która bardzo dobrze prezentowała się w tym turnieju, grała intensywnie. Nie jest łatwo wygrać 3:0 z taką reprezentacją. Takie zwycięstwo oznacza, że zagraliśmy bardzo dobrze, wywarliśmy dużą presję na rywalu - dodał trener.
Reprezentacja Italii zrewanżowała się Belgom za porażkę 2:3 w fazie grupowej.
- Na pewno czekaliśmy na ten rewanż. W fazie grupowej przegraliśmy 2:3 i to nas bardzo bolało. Byliśmy jeszcze bardziej zmotywowani, żeby jednak w ćwierćfinale nie dać szans Belgom. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz i mieliśmy go w miarę pod kontrolą - przyznał atakujący.
Włosi bronią na Filipinach tytułu wywalczonego trzy lata temu w Katowicach. Chcą też wrócić na podium wielkiej siatkarskiej imprezy po tym, jak w zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu spisali się poniżej oczekiwań i wrócili do kraju bez medalu.
- Mamy w składzie wielu zawodników już z pewnym doświadczeniem, z sukcesami. Nie zawsze odnosi się tylko zwycięstwa, są też i porażki, tak jak na przykład w zeszłym roku. Na pewno w pewnym stopniu to zabolało zawodników, ale myślę, że mamy wystarczające doświadczenie, żeby wiedzieć, że teraz jest nowy sezon, nowe rozgrywki i nie warto myśleć o tym, co było. Koncentrujemy na kolejnych meczach - podkreślił Rychlicki.
Jeśli Polacy pokonają Turcję w meczu rozpoczynającym się o godz. 14, w półfinale dojdzie do powtórki finału ostatnich mistrzostw świata. W decydującym o złocie spotkaniu trzy lata temu w katowickim Spodku Włosi pokonali biało-czerwonych 3:1.
Będzie to także powtórka finału tegorocznej Ligi Narodów, który podopieczni trenera Nikoli Grbica wygrali 3:0.
- Na pewno będzie to sposobność do wyrównania rachunków. Jeśli zagramy z Polską, to zdecydowanie myślę, że to będzie doskonała okazja dla nas wziąć rewanż, bo jednak ten finał przegraliśmy i tam, myślę, dużej walki nie było. Mam po prostu nadzieję, że jeśli dojdzie do tego meczu, to tym razem będzie większa walka - przyznał włoski atakujący.
Półfinały zaplanowano na sobotę, a mecze o medale odbędą się w niedzielę.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez