Mistrzostwa oczami Szalpuka
2025-09-15 10:12:38(ost. akt: 2025-09-15 10:14:47)
SIATKÓWKA\\\ Artur Szalpuk wykorzystał szansę, którą otrzymał od trenera Nikoli Grbica i wywalczył miejsce w składzie na mistrzostwa świata. 30-letni przyjmujący wraca na tę imprezę po siedmiu latach, co odczuwa prawie jak debiut. Turniej na Filipinach stoi dla niego również pod znakiem... krzyżówek.
30-letni Szalpuk w wąskim składzie polskiej reprezentacji jest od samego początku sezonu. Większość doświadczonych zawodników, która stanowi o sile kadry w mistrzostwach świata, dostała wolne podczas pierwszych tygodni Ligi Narodów, jednak pochodzący z Olsztyna przyjmujący musiał cierpliwie i nieustająco udowadniać swoją wartość i walczyć o miejsce ekipie na mundial.
I je wywalczył, chociaż akurat na jego pozycji – przyjęciu – jest najbardziej zacięta rywalizacja i selekcja stanowi dla trenera Grbica zawsze jeden z największych problemów. Nie gra co prawda w wyjściowej szóstce, jednak w pierwszym meczu Polaków z Rumunią, wygranym 3:0, dostał od szkoleniowca szansę na zaprezentowanie się przed azjatycką publicznością.
- Jestem zadowolony, że miałem okazję zagrać. Jestem zadowolony, że drużyna grała dobrze. Jestem zadowolony, że drużyna wygrała. Humory są dobre, ale wiemy, że to jest dopiero pierwszy krok z wielu, które chcemy tu wykonać – podkreślił Szalpuk.
Dla 30-letniego zawodnika to powrót na mistrzostwa świata po... siedmiu latach. Był częścią drużyny, która w 2018 roku we Włoszech wywalczyła złoty medal. Później jednak nie łapał się do wąskiej kadry na najważniejsze turnieje, nie było go m.in. podczas globalnego czempionatu w 2022 roku w Polsce, gdy biało-czerwoni zdobyli srebro czy finałów Ligi Narodów i mistrzostw Europy w 2023 roku, w których jego koledzy triumfowali.
- Nie czuję się jak debiutant, ale czuję się bardzo dobrze głównie dzięki temu, że jestem w fajnej grupie w reprezentacji Polski ze swoimi kolegami i mamy wspólny cel, który chcemy osiągnąć – przyznał Szalpuk.
Siatkarz nie jest fanem Manili, przyznał, że miasto mu się nie podoba, jednak widział je tylko z perspektywy autobusu. Podkreślił przy tym, że Polacy nie przylecieli na Filipiny zwiedzać, tylko w konkretnym celu – po medal. Dużo czasu wolnego, który mają między meczami, treningami i posiłkami, Szalpuk poświęca na oglądanie seriali, czytanie książek i... rozwiązując krzyżówek ze swoim współlokatorem Bartoszem Kurkiem.
- Przywieźliśmy tysiąc krzyżówek panoramicznych i na zmianę rozwiązujemy. Rozwiązana musi być bez internetu, tylko Bartek ma takie natręctwo, że musi wszystkie hasła powpisywać, a dla mnie najważniejsze jest, żeby zgadnąć końcowe hasło. Nie ma jednak między nami rywalizacji, raczej się wspieramy w wspólnym rozwiązywaniu – podkreślił przyjmujący.
W poniedziałek o godz. 15.30 ekipa trenera Nikola Grbica w drugim występie w turnieju na Filipinach spotka się z Katarem.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez