Polacy chwalą japońską kuchnię
2025-09-14 19:35:56(ost. akt: 2025-09-14 19:37:58)
LEKKA ATLETYKA\\\ Polacy, którzy startują w mistrzostwach świata w Tokio, chwalą japońską kuchnię. Są pod wrażeniem miasta, które żyje 24 godziny na dobę, ale nie jest to dla wszystkich, np. Justyna Święty-Ersetic woli cykanie świerszczy na stadionie rozgrzewkowym.
Reporter PAP rozmawiał z wieloma reprezentantami Polski i w większości twierdzą oni, że japońska kuchnia jest smaczna i odpowiednia dla sportowców.
- Bardzo lubię ryż i ramen, chociaż on pochodzi z Chin, ale oni w Japonii bardzo dużo tego jedzą. Dla sportowca dużo węglowodanów, troszkę mniej mięsa, dużo gotowanych warzywek czy sushi to super jedzenie. Ja to bardzo lubię. Mógłbym tak się żywić na co dzień - powiedział PAP czterystumetrowiec Maksymilian Szwed.
Podkreślił, że wielkie wrażenie w Tokio robi na nim ogromna infrastruktura.
- Ludzie są dla mnie dziwni, bo po prostu zupełnie inni niż w Europie. Mam teraz kilka dni, żeby pozwiedzać. Będzie chwilka, żeby odetchnąć po wielomiesięcznym sezonie - powiedział czwarty zawodnik mistrzostw świata w sztafecie 4x400 m.
Kuchnię azjatycką, szczególnie ryż, chwaliła też trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk. - Uwielbiam Azję, uwielbiam kulturę japońską. Świetnie się tu czuję - podkreśliła Włodarczyk.
Mistrzyni olimpijska z Tokio z 2021 Justyna Święty-Ersetic powiedziała PAP, że Tokio to miasto, które w ogóle nie zasypia.
- Tu życie toczy się 24 godziny na dobę. Kiedy tylko gdzieś przyjeżdżamy, to wszędzie jest full ludzi. Może po zawodach będzie jeden dzień na zwiedzanie - powiedziała doświadczona biegaczka na 400 m.
Zgiełk wielkiej aglomeracji nie jest jednak całkiem dla niej.
- Nie do końca mi to pasuje. Parę dni super, jednak wolę ciszę i spokój. Śmiałam się nawet, że na stadionie rozgrzewkowym jest cisza, słychać odgłosy cykających świerszczy. Boże, wziąć tylko ze sobą kocyk i „wyczilować się” przed rozgrzewką. Ogólnie, to ja jednak wolę spokojne miejsca, w których mogę odpocząć - wskazała Święty-Ersetic.
Japonią zafascynowana jest także Pia Skrzyszowska. Do tego stopnia, że po mistrzostwach świata dłuższe wakacje spędzi właśnie w tym kraju.
Sushi to danie, które bardzo chętnie wybiera wielu zawodników z polskiej reprezentacji. Ewa Swoboda gustuje w onigiri - tradycyjnej japońskiej przekąsce, którą kupowała w jednym z marketów przed startem w zawodach.
Najszybsza polska sprinterka zrobiła już też zakupy dla bliskich. Będą więc z nią do Polski lecieć prezenty.
- Polecam wszystkim onigiri. Dla brata kupiłam kubek. Dla mojej mamy, dwóch przyjaciółek i chłopaka - wino. To jest takie w małych buteleczkach. Kiedyś tego próbowałam w Chinach - bardzo dobre. Zieloną herbatę lubię, ale ta japońska akurat mi nie smakuje - poinformowała Swoboda.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez