Bukowiecki poza ścisłym finałem
2025-09-13 15:24:59(ost. akt: 2025-09-13 15:35:54)
LEKKA ATLETYKA\\\ Konrad Bukowiecki (AZS UWM Olsztyn) poprawiał się z każdą próbą, mimo to nie zdołał awansować do ośmioosobowego finału mistrzostw świata w Tokio.
Już podczas porannych kwalifikacji Bukowiecki był bliski wyeliminowania. Olsztyński kulomiot walczył o swój pierwszy od sześciu lat ważny międzynarodowy finał. Dopiero w ostatniej próbie udało mu się wskoczyć na 12. miejsce, dające awans do finału, ale sędziowie początkowo uznali tę próbę za spaloną. Bukowiecki się odwołał i jego protest został uwzględniony. Ze wzruszenia aż się popłakał.
W wielkim finale Polak zaczął konkurs jako przedostatni. Zaczął od słabego wyniku 20.20 m, potem poprawił się na 20.42 m i 20.64 m. Wciąż to jednak było za mało, by wskoczyć na ósme miejsce dające udział w ścisłym finale.
Według nowych zasad przez trzy kolejki walczyła cała dwunastka, po czym zostawało dziesięciu kulomiotów. Polak był dziewiąty, więc miał jeszcze jedną szansę, by awansować. Niestety, nie udało się, bo pchnął tylko 20.66 m, zajmując ostatecznie 9. miejsce.
W wielkim finale Polak zaczął konkurs jako przedostatni. Zaczął od słabego wyniku 20.20 m, potem poprawił się na 20.42 m i 20.64 m. Wciąż to jednak było za mało, by wskoczyć na ósme miejsce dające udział w ścisłym finale.
Według nowych zasad przez trzy kolejki walczyła cała dwunastka, po czym zostawało dziesięciu kulomiotów. Polak był dziewiąty, więc miał jeszcze jedną szansę, by awansować. Niestety, nie udało się, bo pchnął tylko 20.66 m, zajmując ostatecznie 9. miejsce.
Amerykanin Ryan Crouser zdobył złoty medal. Za nim uplasowali się Meksykanin Uziel Munoz i Włoch Leonardo Fabbri.
Crouser triumfował wynikiem 22,34 i jako jedyny przekroczył granicę 22 metrów. Amerykanin trzeci raz z rzędu wygrał mistrzostwa świata na stadionie. Najlepszy był również w Eugene i Budapeszcie.
Drugie miejsce zajął Munoz, który w szóstej serii poprawił rekord Meksyku na 21,97. Trzy centymetry bliżej pchnął Fabbri. Tuż za podium wynikiem 21,94 uplasował się Tom Walsh.
Crouser triumfował wynikiem 22,34 i jako jedyny przekroczył granicę 22 metrów. Amerykanin trzeci raz z rzędu wygrał mistrzostwa świata na stadionie. Najlepszy był również w Eugene i Budapeszcie.
Drugie miejsce zajął Munoz, który w szóstej serii poprawił rekord Meksyku na 21,97. Trzy centymetry bliżej pchnął Fabbri. Tuż za podium wynikiem 21,94 uplasował się Tom Walsh.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez