Polscy debiutanci: spełnienie marzeń i... abstrakcja
2025-09-13 10:52:49(ost. akt: 2025-09-13 10:55:47)
SIATKÓWKA\\\ Sobotni mecz polskich siatkarzy z Rumunią, ich pierwszy w tegorocznych mistrzostwach świata, będzie debiutem w tej imprezie dla siedmiu zawodników. Dla najmłodszych - 20-letnich Maksymiliana Graniecznego i Jakuba Nowaka - występ na Filipinach to spełnienie marzeń i... abstrakcja.
Granieczny i Nowak przebojem wdarli się do reprezentacji w tym sezonie, niejako wykorzystując przebudowę kadry po zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu i nieobecność w składzie kilku doświadczonych zawodników. Wyjątkowo interesujący jest przypadek drugiego z nich, który szybciej zadebiutuje w seniorskich mistrzostwach świata z reprezentacją kraju niż... w polskiej ekstraklasie. Do tej pory występował bowiem w 1. lidze.
- Myślę, że to dotrze do mnie po pierwszym spotkaniu. Chociaż czuć w powietrzu to, że szykuje się coś fajnego, szykują się dobre mecze. Trenujemy ciężko, forma z dnia na dzień rośnie i już nie mogę się doczekać - powiedział środkowy.
Pierwsze spotkanie będzie ważne również dla Graniecznego, jednak podchodzi on do imprezy na Filipinach ze spokojem, bowiem wszystkie dotychczasowe doświadczenia z kadrą były dla niego wyjątkowe. Obaj 20-latkowie grali również w lipcu w turnieju finałowym Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Polacy wywalczyli w nim złoty medal.
- Na pewno większe emocje pojawią się w dniu meczowym, w trakcie samego spotkania. Doświadczyłem już jednak tylu pozytywnych wrażeń związanych z obecnością w kadrze do tej pory, że to będzie dla mnie po prostu kolejne przeżycie, którego chcę doświadczyć - stwierdził libero.
W Manili zadebiutuje także kolejny środkowy, 27-letni Szymon Jakubiszak.
- Nie spodziewałem się, że zagram w mistrzostwach świata. Jest to naprawdę spełnienie marzeń. Nie myślałem o tym na początku roku, przy otrzymaniu powołania też byłem zaskoczony, ale chcę jak najlepiej wykorzystać ten czas – przyznał.
Gry w seniorskim mundialu w planach nie miał również Granieczny.
- Jakby ktoś mnie spytał parę miesięcy temu (o występ w mistrzostwach świata - PAP), to raczej by to była abstrakcja dla mnie, ale będąc w kadrze, dostając powołanie, miałem w głowie, że to jest turniej, na który będę chciał pojechać i będę chciał walczyć o to miejsce. Tak że z jednej strony to była abstrakcja, ale z drugiej realny plan w mojej głowie, że chcę po prostu się tutaj dostać - przyznał libero.
Debiutanci, dla których turniej w Manili jest w ogóle pierwszą tak dużą imprezą z polską kadrą, zgodnie podkreślają, że ich priorytetem jest dobro drużyny, nawet jeżeli ich zadaniem będzie stanie w kwadracie i wchodzenie na krótkie zmiany.
- Mam w głowie to, żeby drużyna jak najlepiej pracowała i żebyśmy jak najdalej zaszli, a czy będzie najlepsza drużyna ze mną w szóstce czy nie, to wszystko zależy od trenera, ja po prostu chcę robić swoje. Niezależnie, czy będę grać, czy nie będę grać, czy będzie mi dane zagrać seta, to chcę być gotowy na każdą szansę, która będzie mi dana i wykorzystać ją dla dobra drużyny, żebyśmy walczyli o jak najlepszy medal - zaznaczył Granieczny.
- Bardziej jestem skupiony, żeby pomóc drużynie. Chcemy zagrać najlepiej drużynowo, nie indywidualnie - dodał Jakubiszak.
W mistrzostwach świata na Filipinach zadebiutują także środkowy Norbert Huber, rozgrywający Marcin Komenda i Jan Firlej oraz atakujący Kewin Sasak.
Sobotni mecz biało-czerwonych zaplanowano na godz. 15.30 czasu polskiego.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez