Piechniczek: Urban trafił w sedno
2025-09-10 13:00:00(ost. akt: 2025-09-10 11:40:56)
PIŁKA NOŻNA\\\ Urban prowadził nowego ducha. Z wielką satysfakcją czekamy na kolejne spotkania reprezentacji - mówi Antoni Piechniczek, jedyny selekcjoner, który dwukrotnie doprowadził polskich piłkarzy do turnieju finałowego mistrzostw świata.
Polscy piłkarze pod wodzą nowego selekcjonera Jana Urbana zdobyli we wrześniu cztery punkty w kwalifikacjach mistrzostw świata: w czwartek zremisowali 1:1 na wyjeździe z faworyzowaną Holandią 1:1, a w niedzielę na superauto.pl Stadionie Śląskim pokonali 3:1 Finów.
- Jasiu Urban udowodnił, że jest trenerem z prawdziwego zdarzenia - nie ma wątpliwości Antoni Piechniczek. - Nie robił za wszelką cenę przemeblowania drużyny, bo na to nie ma ani czasu, ani możliwości. Oparł się w większości na piłkarzach, którzy byli wcześniej sprawdzani przez swojego poprzednika Michała Probierza, i dobrze na tym wyszedł. Wprowadził nowego ducha, wiarę zawodników w ich umiejętności. W efekcie w dobrym stylu rozegrali dwa mecze – ocenia Piechniczek, który doprowadził Polaków do trzeciego miejsca na mundialu w Hiszpanii w 1982 roku.- Niedzielny wynik Holendrów na Litwie (wygrana 3:2 - PAP) pokazuje, że w tej grupie nie ma stuprocentowych faworytów i nie ma też słabeuszy. Szczęśliwe zwycięstwo Holandii jest potwierdzeniem tej teorii.
Jego zdaniem Urban rozmawiał z zawodnikami na tematy taktyczne, analizował wcześniejsze mecze, wskazując słabsze momenty i podkreślając te lepsze.
- Krótko mówiąc - trafił w sedno swoim warsztatem i nakłonił piłkarzy do takiej gry. Nie zmusił, ale nakłonił. Pokazał, że muszą w siebie uwierzyć, a jeśli chcą wygrać, trzeba zagrać tak, a nie inaczej.
- Jasiu Urban udowodnił, że jest trenerem z prawdziwego zdarzenia - nie ma wątpliwości Antoni Piechniczek. - Nie robił za wszelką cenę przemeblowania drużyny, bo na to nie ma ani czasu, ani możliwości. Oparł się w większości na piłkarzach, którzy byli wcześniej sprawdzani przez swojego poprzednika Michała Probierza, i dobrze na tym wyszedł. Wprowadził nowego ducha, wiarę zawodników w ich umiejętności. W efekcie w dobrym stylu rozegrali dwa mecze – ocenia Piechniczek, który doprowadził Polaków do trzeciego miejsca na mundialu w Hiszpanii w 1982 roku.- Niedzielny wynik Holendrów na Litwie (wygrana 3:2 - PAP) pokazuje, że w tej grupie nie ma stuprocentowych faworytów i nie ma też słabeuszy. Szczęśliwe zwycięstwo Holandii jest potwierdzeniem tej teorii.
Jego zdaniem Urban rozmawiał z zawodnikami na tematy taktyczne, analizował wcześniejsze mecze, wskazując słabsze momenty i podkreślając te lepsze.
- Krótko mówiąc - trafił w sedno swoim warsztatem i nakłonił piłkarzy do takiej gry. Nie zmusił, ale nakłonił. Pokazał, że muszą w siebie uwierzyć, a jeśli chcą wygrać, trzeba zagrać tak, a nie inaczej.
Na dobrą sprawę dawno nie graliśmy meczu, w którym prowadziliśmy 3:0 i mogliśmy strzelić jeszcze więcej goli – przyznaje, dodając, że kwestia awansu Polaków do MŚ wygląda teraz zdecydowanie lepiej. - Uwierzyliśmy, że teoretycznie możemy powalczyć o pierwsze miejsce w grupie. Nie wiemy przecież, jak potoczy się rewanż z Holandią na naszym boisku w Warszawie, wszystko zależy wciąż od postawy naszej drużyny – powiedział.
Piechniczek nie ukrywa, że podobała mu się gra Polaków w niedzielnym spotkaniu. - Trudno, żeby było inaczej, kiedy padają bramki, a drużyna kontroluje przebieg wydarzeń, grając fajnie, ofensywnie. Co tu więcej mówić? Gratuluję sukcesu, dobrej gry i tego, że wszyscy z wielką satysfakcją będziemy oczekiwać na kolejne mecze. Wierzymy, że w nich będzie jeszcze lepiej – kończy jedyny trener w historii piłkarskiej reprezentacji Polski, który prowadził ją w dwóch mundialach (1982 i 1986).
Piechniczek nie ukrywa, że podobała mu się gra Polaków w niedzielnym spotkaniu. - Trudno, żeby było inaczej, kiedy padają bramki, a drużyna kontroluje przebieg wydarzeń, grając fajnie, ofensywnie. Co tu więcej mówić? Gratuluję sukcesu, dobrej gry i tego, że wszyscy z wielką satysfakcją będziemy oczekiwać na kolejne mecze. Wierzymy, że w nich będzie jeszcze lepiej – kończy jedyny trener w historii piłkarskiej reprezentacji Polski, który prowadził ją w dwóch mundialach (1982 i 1986).
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez