GazetaOlsztynska.pl
7 września 2025, Niedziela
imieniny: Reginy, Marka, Melchiora
  • 19°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Polscy piłkarze powrócili do Katowic

2025-09-06 10:00:00(ost. akt: 2025-09-06 10:43:17)
Paweł Wszołek i trener Jan Urban podczas meczu z Holandią

Paweł Wszołek i trener Jan Urban podczas meczu z Holandią

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Reprezentacja Polski, która w czwartek zremisowała w Rotterdamie z Holandią, powróciła do Katowic, bo w niedzielę w Chorzowie biało-czerwoni w eliminacjach do mistrzostw świata zagrają z Finami.

Warto przeczytać

  • [WIDEO] XXXI Jesienne Targi Rolnicze agroWARMA 2025 w Gryźlinach
  • Rosyjski portal o polskich uczniach: to „Hitlerjugend”
  • Będzie łatwiej pływać
Katowicki hotel „Monopol” jest bazą kadry od poniedziałku. Piłkarze i sztab mają tam do dyspozycji trzy piętra, taras na dachu, oddzielną od innych gości restaurację i „bunkier”, czyli przygotowane na życzenie trenera niedostępne dla postronnych pomieszczenie, służące do omawiania kwestii taktycznych.
Przed wejściem do hotelu na autokar z polską ekipę czekała w piątkowe popołudnie niewielka grupka kibiców. Autografy rozdali Robert Lewandowski i Kamil Grosicki, a następnie cała futbolowa ekipa szybko zniknęła wewnątrz.
Przed starciem o punkty w kwalifikacjach z Finami na superauto.pl Stadionie Śląskim biało-czerwoni odbędą dwa treningi - regeneracyjny z odnową biologiczną w piątek na Arenie Katowice, a dzień później będą mieć okazję zapoznać się z „Kotłem Czarownic” i jego murawą.
Warto przypomnieć, że na Stadionie Śląskim Polacy już cztery razy fetowali awans do mistrzostw świata. Związany z regionem trener Jan Urban, który w niedzielę po raz drugi poprowadzi biało-czerwoną reprezentację, ma wiele miłych wspomnień związanych z tym legendarnym obiektem.
- Czuję sentyment do tego stadionu, choć on dziś jest już inny, niż w czasach, kiedy ja grałem. Dziś to elegancka, bardzo ładna, wielofunkcyjna arena. Nie można porównywać. Kiedyś to był klimat takiego troszkę „skansenu”. Przecież na trybunach były ławki, na których można było upchnąć mnóstwo ludzi. I tak było. Kibice siedzieli, stali, jakby jechali w pełnym autobusie. Dziś jest inny komfort oglądania – powiedział selekcjoner.

WYGWIZDANY DEYNA
Rekord frekwencji padł na Śląskim 18 września 1963 podczas meczu Górnika Zabrze z Austrią Wiedeń (1:0) w Pucharze Europejskich Mistrzów Krajowych, poprzedniku Ligi Mistrzów. Obejrzało go 120 tysięcy ludzi.
Do historii polskiego futbolu przeszły dwa spotkania rozegrane w Chorzowie dość dawno. W 1957 roku Polacy na Śląskim pokonali 2:1 Związek Radziecki po dwóch golach Gerarda Cieślika, a na trybunach zasiadło 100 tysięcy ludzi. Z kolei w 1973 roku wygrali 2:0 z Anglią w obecności 90 tys. ludzi i było to jedyne dotychczas zwycięstwo nad tym rywalem. Angielskie media, ze względu na panującą na Śląskim atmosferę, okrzyknęły go „Kotłem Czarownic” i ten przydomek przylgnął do niego na stałe.
Z awansu do mistrzostw świata sympatycy futbolu cieszyli się na chorzowskich trybunach w 1977 roku, kiedy decydujący remis z Portugalią 1:1 oglądało 80 tysięcy widzów. Niestety, z tym zwycięskim remisem już zawsze będzie kojarzyć się skandaliczne zachowanie kibiców, którzy wygwizdywali Kazimierza Deynę za każdym razem, gdy tylko dotknął piłki. Dlaczego? Bo grał w nielubianej na Śląsku Legii! A przecież to dzięki niemu Polacy pojechali na Mundial do Argentyny, bo to właśnie Deyna bezpośrednio z rzutu rożnego strzelił gola dającego biało-czerwonym remis z Portugalią! Mimo to gdy pod koniec trener Jacek Gmoch zdjął piłkarza Legii z boiska, to pożegnały go nie oklaski, tylko przerażający gwizd. Po tym meczu Deyna zapowiedział, że już nigdy na tym stadionie nie zagra...
Ale wróćmy do przyjemniejszych chwil, a konkretnie do 1985 roku, gdy także zwycięski okazał się bezbramkowy remis z Belgią w obecności 75 tys. widzów. Natomiast w 2001 roku przepustkę do mundialu dała nam wygrana 3:0 z Norwegią przy 43 tys. kibiców, z kolei w 2022 roku 54 078 osób obserwowało baraż, w którym biało-czerwoni pokonali 2:0 Szwedów i zapewnili sobie bilety do Kataru.
Był jeszcze w 2007 roku mecz, wygrany 2:0 Belgią, dający biało-czerwonym pierwszy w historii awans do mistrzostw Europy.

TYLKO JEDEN GOL W MEKSYKU
W niedzielę w Chorzowie po raz pierwszy nowy selekcjoner poprowadzi reprezentację przed własną publicznością. - Widocznie tak musiało być. Coś w tym jest. Pamiętam mecz z Belgią z 1985 roku, dający nam awans do MŚ w Meksyku. To było wydarzenie – zaznaczył Urban, który grał w tamtym spotkaniu.
Niestety, w Meksyku Polacy nie powtórzyli sukcesu sprzed czterech lat, co prawda z trzeciego miejsca wyszli z grupy (0:0 z Marokiem, 1:0 z Portugalią, 0:3 z Anglią), ale w 1/8 finału zostali 4:0 zdemolowani przez Brazylię. Jak ciekawostkę warto przypomnieć, że przed MŚ w studiu polskiej telewizji przygotowano specjalną tablicę, na której miano wieszać zdjęcia piłkarzy trenera Antoniego Piechniczka, którzy zdobędą na mundialu bramki. A skończyło się na fotce Włodzimierza Smolarka, który dał nam wygraną nad Portugalią...
Po Meksyku nadeszły smutne czasy dla polskiej reprezentacji, bo na kolejny jej występ na MŚ musieliśmy czekać aż 16 lat. Przerwali złą passę dopiero 1 września 2001 roku, kiedy zespół pod wodzą Jerzego Engela w Chorzowie pokonał 3:0 Norwegię i zapewnił sobie udział w mundialu w Japonii i Korei Płd.
- Mieliśmy wtedy przyjemność poczuć, co znaczy nazwa „Kocioł Czarownic”. Rzadko się zdarza, by godzinę po meczu kibice nie opuścili stadionu, a piłkarze cieszyli się razem z nimi na murawie. Te wspomnienia pozostaną na zawsze – wspominał ówczesny selekcjoner.

ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY
Po raz ostatni polscy piłkarze grali na chorzowskiej arenie 6 czerwca, kiedy w towarzyskim spotkaniu pokonali 2:0 Mołdawię. Wtedy jeszcze prowadził kadrę Michał Probierz, bohaterem wieczoru był żegnający się oficjalnie z kadrą Kamil Grosicki, a na uroczystość przybył w ostatniej chwili Robert Lewandowski, który siedział na trybunach. Choć od tego czasu minęło tylko trzy miesiące, to w reprezentacji wiele się zmieniło - jest nowy szkoleniowiec, „Lewy” znowu wyjdzie na boisko jako kapitan, a skrzydłowy Pogoni Szczecin także może się na nim pojawić, bo szybko wrócił do kadry.
Niedzielny (godz. 20.45) mecz z Finlandią będzie 63. występem biało-czerwonych na tym obiekcie. Dotychczasowy bilans to 27 wygranych, 18 remisów i 17 porażek.
W grupie G eliminacji przyszłorocznych MŚ, które odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku, na czele są trzy zespoły z dorobkiem siedmiu punktów: Holandia, Polska i Finlandia, ale ta pierwsza rozegrała jedno spotkanie mniej i ma imponujący bilans bramek: 11-1.



Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Jan Urban piłka nożna Deyna
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD