Grosicki: nasz zespół cierpiał, ale zasłużył na bramkę
2025-09-05 09:29:26(ost. akt: 2025-09-05 09:30:45)
PIŁKA NOŻNA\\\ Kamil Grosicki, który po czerwcowym zakończeniu kariery w reprezentacji wrócił w czwartkowym meczu eliminacji mistrzostw świata z Holandią, przyznał, że drużyna pokazała charakter. - Zespół cierpiał, ale zasłużył na bramkę - podkreślił. Biało-czerwoni zremisowali w Rotterdamie 1:1.
Grosicki w czerwcu 2024 roku, podczas mistrzostw Europy w Niemczech, ogłosił na specjalnej konferencji prasowej w bazie Polaków w Hanowerze, że kończy karierę w kadrze narodowej. Rok później został oficjalnie pożegnany w towarzyskim meczu z Mołdawią (2:0) w Chorzowie, ale nowy selekcjoner Jan Urban widział go w swojej drużynie.
37-letni piłkarz Pogoni Szczecin wszedł na boisko w Rotterdamie w 71. minucie, jeszcze przy stanie 0:1. Ostatecznie Polska zremisowała dzięki bramce Matty’ego Casha.
- Pokazaliśmy charakter. Potwierdziło się, że każdy zawodnik jest ważny w reprezentacji i wszyscy, którzy dostaną szansę, muszą dać z siebie maksimum. Piłkarze z podstawowego składu oraz ci, który weszli, dali z siebie wszystko. Dzięki temu wyszarpaliśmy remis. W takich chwilach buduje się charakter zespołu i pewność siebie - powiedział Grosicki w rozmowie z TVP Sport.
- Wiedzieliśmy, że w tym meczu będziemy cierpieć. Wiadomo, jak Holandia potrafi utrzymać się przy piłce. Bardzo dobrze się broniliśmy i czekaliśmy na swoje szanse. Cieszy reakcja zespołu po zmianach. Zespół cierpiał, ale zasłużył na bramkę – dodał 96-krotny reprezentant kraju.
Podkreślił, że przed niedzielnym meczem w Chorzowie zdobycie punktu z Holandią było bardzo ważne. Ten remis, jak zaznaczył, nakręcił zespół pozytywną energią, co przełoży się na grę ofensywną reprezentacji.
- Selekcjoner wprowadził pozytywną energię, tego najbardziej brakowało. Grzechem byłoby nie wykorzystać tej szansy w niedzielę z Finami. Teraz dwa dni regeneracji, trener będzie musiał ułożyć plany na mecz, bo na papierze jesteśmy faworytem - wskazał Grosicki.
A o swoim powrocie do reprezentacji powiedział:
- Wiadomo, że wszystko, co się wcześniej wydarzyło, sprawiło, że to nie był odpowiedni czas na zejście z reprezentacyjnej sceny. Dla takich momentów jak dzisiejszy trener Urban mnie powołał.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez