Nerwowa końcówka w Białymstoku
2025-08-15 01:05:16(ost. akt: 2025-08-15 01:06:44)
Jagiellonia Białystok zremisowała u siebie z duńskim Silkeborgiem 2:2 (2:0) w meczu rewanżowym trzeciej rundy eliminacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji i awansowała do czwartej, decydującej o grze w fazie ligowej LK. W pierwszym meczu białostoczanie zwyciężyli na wyjeździe 1:0.
Jagiellonia Białystok - Silkeborg IF 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Jesus Imaz (29), 2:0 Jesus Imaz (35-głową), 2:1 Sofus Berger (87), 2:2 Jens Gammelby (90+5)
Żółte kartki: Jagiellonia - Norbert Wojtuszek, Taras Romanczuk. Silkeborg - Mads Freundlich.
Sędzia: Eric Wattellier (Francja). Widzów: 17 369.
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek (33. Miki Villar), Bernardo Vital, Dusan Stojinovic, Bartłomiej Wdowik - Alejandro Pozo, Dawid Drachal (68. Leon Flach), Taras Romanczuk, Oskar Pietuszewski (68. Alejandro Cantero) - Jesus Imaz, Dimitris Rallis.
Silkeborg IF: Nicolai Larsen - Julius Nielsen, Alexander Busch, Jens Gammelby, Leonel Montano (46. Andreas Poulsen) - Mads Larsen, Pelle Mattsson (68. Mads Freundlich), Rami Al Hajj (46. Oscar Boesen) - Younes Bakiz (67. Sofus Berger), Callum McCowatt - Tonni Adamsen (78. Alexander Simmelhack).
Jagiellonia zaczęła mecz w składzie, który w drugiej połowie niedzielnego spotkania ekstraklasy z Cracovią dał białostoczan zwycięstwo 5:2, mimo że do przerwy przegrywali 1:2. Jedyna zmiana w tym ustawieniu, to wymuszona żółtymi kartkami absencja napastnika Afimico Pululu, którego zastąpił Dimitris Rallis.
Jagiellonia zaczęła mecz w składzie, który w drugiej połowie niedzielnego spotkania ekstraklasy z Cracovią dał białostoczan zwycięstwo 5:2, mimo że do przerwy przegrywali 1:2. Jedyna zmiana w tym ustawieniu, to wymuszona żółtymi kartkami absencja napastnika Afimico Pululu, którego zastąpił Dimitris Rallis.
Przez blisko pół godziny meczu działo się niewiele, choć już w 4. minucie gospodarze mieli okazję strzelecką. Oskar Pietuszewski dośrodkował z lewej strony, a zamykający akcję z prawej Alejandro Pozo nieczysto i niecelnie uderzył głową. W odpowiedzi Silkeborg zaatakował swoją prawą stroną, strzał Younesa Bakiza z pola karnego też był niecelny.
Więcej przy piłce zaczęli utrzymywać się goście, ale wtedy Jagiellonia objęła prowadzenie. W 29. minucie Bartłomiej Wdowik dośrodkował dokładnie do Jesusa Imaza, ten uderzył głową trafiając piłką w słupek, podanie w pole karne ponowił Pozo, a Imaz nieco szczęśliwie, bo piłka skozłowała przed bramkarzem, strzelił gola.
W 35. minucie Hiszpan, który kilka dni temu przedłużył umowę z klubem o przeszły sezon, drugi raz trafił do siatki. Dawid Drachal wykorzystał nieporozumienie gości przy wyprowadzaniu piłki, przejął podanie, miękko dośrodkował w pole karne a Imaz głową podwyższył prowadzenie.
Tuż przed przerwą Drachal sam mógł zdobyć gola, utrzymał się z piłką w polu karnym mimo asysty kilku obrońców przeciwnika, ale uderzył w poprzeczkę.
Przez prawie całą drugą połowę wydawało się, że Jagiellonia ma mecz pod kontrolą, a nawet mogła prowadzenie podwyższyć, gdyby skuteczny był Rallis. W 57. minucie po akcji Imaza i Mikiego Villara grecki napastnik uderzył jednak zbyt lekko i w środek bramki. W 67. minucie Sławomir Abramowicz obronił groźny strzał Juliusa Nielsena.
W samej końcówce białostoczanie niespodziewanie stracili zwycięstwo.
W 87. minucie płaskim strzałem zza pola karnego kontaktową bramkę dla Silkeborga zdobył Sofus Berger.
W doliczonym czasie gry Abramowicz złapał piłkę zagrywaną do niego przez Alejandro Cantero; sędzia Eric Wattellier podyktował zespołowi gości rzut wolny pośredni w polu karnym Jagiellonii. Piłka trafiła do Jensa Gammelby'ego, który uderzył mocno i precyzyjnie przy słupku, wyrównując stan meczu.
Niespodziewanie Silkeborgowi brakowało już tylko gola, by doprowadzić do dogrywki, ale Jagiellonia zdołała wybronić wynik, który dał jej awans.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez