Szybki rajd bartoszyckiego pilota
2025-08-12 12:00:00(ost. akt: 2025-08-12 10:10:34)
SPORTY MOTOROWE\\\ Rajd Rzeszowski był piątą z siedmiu rund mistrzostw Polski. Jako pierwsza na mecie zameldowała się załoga Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, natomiast na najniższym stopniu podium stanęli Grzegorz Grzyb i Adam Binięda.
Rajd był także eliminacją rajdowego pucharu Europy (FIA ERT) oraz mistrzostw strefy Europy Centralnej. Na podkarpackich oesach mierzyły się także załogi w rajdówkach sprzed lat – uczestnicy historycznych mistrzostw Polski (HRSMP). Trasa zawodów liczyła 538,36 km, a łączny dystans dziewięciu asfaltowych odcinków specjalnych wyniósł 153,04 km.
Ostatecznie impreza zakończyła się wielkim sukcesem Skody, bo całe podium zajęły załogi jadące Skodami Fabiami RS Rally2.
Wygrali Marczyk i Gospodarczyk, którzy na mecie wyprzedzili załogi Jakub Matulka-Damian Syty i Grzegorz Grzyb-Adam Binięda. Dzięki temu w klasyfikacji generalnej RSMP Malutka utrzymał bezpieczną przewagę nad Grzybem.
- Miejsce na podium w Rajdzie Rzeszowskim uznajemy za bardzo dobry wynik - przyznaje Adam Binięda, rajdowy pilot z Bartoszyc. - Choć w przeszłości zajmowaliśmy już lepsze miejsca, a nawet wygrywaliśmy ten rajd, to przy takiej konkurencji trzecia lokata jest naszym sukcesem. Myślę, że i kibice mieli powody do zadowolenia, bo wszystkie czołowe załogi pokazały wręcz okrutne tempo, często jadąc na limicie błędu i wykorzystując do maksimum szerokość drogi. A dzięki temu, że w rajdzie udział wzięli także Eric Cais, który wygrał dwa oesy, oraz Marczyk, aktualny lider mistrzostw Europy, walka o podium była bardzo zacięta.
Muszę przyznać, że organizator trochę nas zaskoczył, przygotowując - oprócz odcinka miejskiego - aż trzy - z czterech - zupełnie nowe oesy. To zaliczam akurat na duży plus, ponieważ dzięki temu odpadła przewaga znajomości odcinka, poza tym pojawił się element zaskoczenia czy niepewności, dlatego ważne było sporządzenie dobrego opisu. Pierwszego dnia rajdu tuż po starcie narzuciliśmy duże tempo, próbując zaatakować, a drugi oes nawet wygraliśmy. Także na pozostałych odcinkach notowaliśmy czasy w pierwszej trójce, ustępując na oesie miejskim w Rzeszowie tylko „Byśkiemu” z „Danym” (Łukasz Byśkiniewicz i olsztynianin Daniel Siatkowski - red.). Jechaliśmy czysto i pewnie, bez przygód i błędów, co zaowocowało drugim miejscem na koniec pierwszego dnia. Różnice były jednak niewielkie i drugiego dnia walka rozpoczęła się od nowa. Ciężko było nam utrzymać za sobą konkurencję, bo nie chcieliśmy podejmować ryzyka, w efekcie przed ostatnim oesem spaliśmy na czwarte miejsce. Jednak dobra jazda na tzw. power stage'u pozwoliła nam na awans na najniższy stopień podium - zakończył Adam Binięda.
* Czołówka rajdu: 1. Marczyk/Gospodarczyk (Škoda Fabia RS Rally2) 1:26.23,1 s; 2. Matulka/Syty (Škoda Fabia RS Rally2) +51,3 s; 3. Grzyb/Binięda (Škoda Fabia RS Rally2) +58,9 s; 4. Brzeziński/Gerber (Citroën C3 Rally2) +2:29.4 s; 5. Byśkiniewicz/Siatkowski (Škoda Fabia Rally2) +2:29.9 s
* Czołówka RSMP (po 5 z 7 rund): 1. Matulka/Syty - 154 pkt; 2. Grzyb/Binięda - 102; 3. Kołtun/Pleskot - 83; 4. Brzeziński/Gerber - 82; 5. Byśkiniewicz/Siatkowski - 77; 6. Marczyk/Gospodarczyk - 70; 7. Szeja/Szeja - 53; 8. Piotr Krotoszyński - 43; 9. Ulanowski/Kielar - 42; 10. Górny/Martynek - 34.
dryh
Ostatecznie impreza zakończyła się wielkim sukcesem Skody, bo całe podium zajęły załogi jadące Skodami Fabiami RS Rally2.
Wygrali Marczyk i Gospodarczyk, którzy na mecie wyprzedzili załogi Jakub Matulka-Damian Syty i Grzegorz Grzyb-Adam Binięda. Dzięki temu w klasyfikacji generalnej RSMP Malutka utrzymał bezpieczną przewagę nad Grzybem.
- Miejsce na podium w Rajdzie Rzeszowskim uznajemy za bardzo dobry wynik - przyznaje Adam Binięda, rajdowy pilot z Bartoszyc. - Choć w przeszłości zajmowaliśmy już lepsze miejsca, a nawet wygrywaliśmy ten rajd, to przy takiej konkurencji trzecia lokata jest naszym sukcesem. Myślę, że i kibice mieli powody do zadowolenia, bo wszystkie czołowe załogi pokazały wręcz okrutne tempo, często jadąc na limicie błędu i wykorzystując do maksimum szerokość drogi. A dzięki temu, że w rajdzie udział wzięli także Eric Cais, który wygrał dwa oesy, oraz Marczyk, aktualny lider mistrzostw Europy, walka o podium była bardzo zacięta.
Muszę przyznać, że organizator trochę nas zaskoczył, przygotowując - oprócz odcinka miejskiego - aż trzy - z czterech - zupełnie nowe oesy. To zaliczam akurat na duży plus, ponieważ dzięki temu odpadła przewaga znajomości odcinka, poza tym pojawił się element zaskoczenia czy niepewności, dlatego ważne było sporządzenie dobrego opisu. Pierwszego dnia rajdu tuż po starcie narzuciliśmy duże tempo, próbując zaatakować, a drugi oes nawet wygraliśmy. Także na pozostałych odcinkach notowaliśmy czasy w pierwszej trójce, ustępując na oesie miejskim w Rzeszowie tylko „Byśkiemu” z „Danym” (Łukasz Byśkiniewicz i olsztynianin Daniel Siatkowski - red.). Jechaliśmy czysto i pewnie, bez przygód i błędów, co zaowocowało drugim miejscem na koniec pierwszego dnia. Różnice były jednak niewielkie i drugiego dnia walka rozpoczęła się od nowa. Ciężko było nam utrzymać za sobą konkurencję, bo nie chcieliśmy podejmować ryzyka, w efekcie przed ostatnim oesem spaliśmy na czwarte miejsce. Jednak dobra jazda na tzw. power stage'u pozwoliła nam na awans na najniższy stopień podium - zakończył Adam Binięda.
* Czołówka rajdu: 1. Marczyk/Gospodarczyk (Škoda Fabia RS Rally2) 1:26.23,1 s; 2. Matulka/Syty (Škoda Fabia RS Rally2) +51,3 s; 3. Grzyb/Binięda (Škoda Fabia RS Rally2) +58,9 s; 4. Brzeziński/Gerber (Citroën C3 Rally2) +2:29.4 s; 5. Byśkiniewicz/Siatkowski (Škoda Fabia Rally2) +2:29.9 s
* Czołówka RSMP (po 5 z 7 rund): 1. Matulka/Syty - 154 pkt; 2. Grzyb/Binięda - 102; 3. Kołtun/Pleskot - 83; 4. Brzeziński/Gerber - 82; 5. Byśkiniewicz/Siatkowski - 77; 6. Marczyk/Gospodarczyk - 70; 7. Szeja/Szeja - 53; 8. Piotr Krotoszyński - 43; 9. Ulanowski/Kielar - 42; 10. Górny/Martynek - 34.
dryh
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez