Polacy wygrali Ligę Narodów
2025-08-03 14:45:50(ost. akt: 2025-08-03 14:58:35)
SIATKÓWKA\\\ Polacy wygrali z Włochami 3:0 w finale Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Decydujący punkt zdobył Szymon Jakubiszak, do niedawna środkowy Indykpolu AZS Olsztyn. Biało-czerwoni po raz drugi triumfowali w tych rozgrywkach, wcześniej pierwsze miejsce zajęli również w 2023 roku.
* Polska - Włochy 3:0 (25:22, 25:19, 25:14)
* Polska: Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Kewin Sasak, Jakub Nowak, Jakub Popiwczak (libero) oraz Bartosz Bednorz, Szymon Jakubiszak.
* Włochy: Alessandro Michieletto, Simone Giannelli, Kamil Rychlicki, Gianluca Galassi, Daniele Lavia, Simone Anzani, Fabio Balaso (libero) oraz Mattia Bottolo, Simone Anzani, Yuri Romanò, Riccardo Sbertoli, Luca Porro.
* Polska: Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Kewin Sasak, Jakub Nowak, Jakub Popiwczak (libero) oraz Bartosz Bednorz, Szymon Jakubiszak.
* Włochy: Alessandro Michieletto, Simone Giannelli, Kamil Rychlicki, Gianluca Galassi, Daniele Lavia, Simone Anzani, Fabio Balaso (libero) oraz Mattia Bottolo, Simone Anzani, Yuri Romanò, Riccardo Sbertoli, Luca Porro.
Polacy w trzech meczach turnieju finałowego w Ningbo nie stracili seta, wcześniej w ćwierćfinale pokonali Japonię, a w półfinale Brazylię.
W swoim dorobku podopieczni trenera Nikoli Grbica mają również srebrny (2021) oraz trzy brązowe krążki (2019, 2022, 2024) tych rozgrywek. Pod wodzą serbskiego szkoleniowca wywalczyli w międzynarodowych rozgrywkach siódmy medal z rzędu, a trzeci złoty.
W niedzielnym finale nie mógł zagrać Tomasz Fornal, bo w poprzednim meczu doznał kontuzji. Przyjmujący reprezentacji Polski pojawił się na rozgrzewce, ale na boisku już się nie pojawił
W niedzielnym finale nie mógł zagrać Tomasz Fornal, bo w poprzednim meczu doznał kontuzji. Przyjmujący reprezentacji Polski pojawił się na rozgrzewce, ale na boisku już się nie pojawił
Pierwszego seta od skutecznego ataku z lewego skrzydła rozpoczął Wilfredo Leon. Chwilę później równie dobrym zagraniem odpowiedział Kamil Rychlicki 1:1. Potem obie drużyny grały punkt za punkt (5:5 i 9:9), a gdy wreszcie Polacy wyszli na prowadzenie 13:9, to po kilku minutach było już 19:19. Końcówka należała jednak do podopiecznych trenera Grbica, a ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Semeniuk.
Polacy równie dobrze rozpoczęli drugiego seta (3:0). Co prawda potem Włosi zdołali odrobić kilka punktów, ale polska reprezentacja szybko odbudowała przewagę (13:9). Mało tego, byli lepsi pod każdym względem i wygrali do 19.
W secie trzecim i zarazem ostatnim podopieczni Nikoli Grbicia zagrali wprost fenomenalnie. Szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie (5:2 i 7:4), które systematycznie powiększali, a z każdą kolejną udaną akcją z Włochów uchodziło powietrze. Kto by pomyślał, że w finale ważnego turnieju Włosi mogą przegrywać w secie 8:17?
Ostatecznie przegrali do 14, a ostatni punkt finału skutecznym atakiem ze środka zakończył Szymon Jakubiszak, do niedawna środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
Ostatecznie przegrali do 14, a ostatni punkt finału skutecznym atakiem ze środka zakończył Szymon Jakubiszak, do niedawna środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez