Wyjazdowy triumf Rakowa
2025-07-31 23:33:20(ost. akt: 2025-07-31 23:35:15)
Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe MSK Zilina 3:1 (1:1) w rewanżowym meczu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji i wywalczył awans. Tydzień wcześniej wicemistrz Polski zwyciężył u siebie 3:0. W trzeciej rundzie zmierzy się z Maccabi Hajfa.
MSK Zilina - Raków Częstochowa 1:3 (1:1).
Bramki: 1:0 David Duris (13), 1:1 Patryk Makuch (37), 1:2 Jonatan Braut Brunes (52), 1:3 Lamine Diaby Fadiga (72).
Żółte kartki: MSK Zilina - Marko Roginic; Raków - Oskar Repka.
Sędzia: Genc Nuza (Kosowo). Widzów: 4229.
Pierwszy mecz - 3:0 dla Rakowa. Awans - Raków.
MSK: Lubomir Belko - Marko Roginic, Filip Kasa, Aleksandre Narimanidze - Samuel Kopasek, Samuel Gidi, Miroslav Kacer (69. Lukas Prokop), Krisztian Bari (77. Timotej Hranica) - Michal Fasko (58. Patrik Ilko), David Duris (58. Xavier Adang), Adrian Kapralik (58. Samuel Datko).
Raków: Kacper Trelowski - Apostolos Konstantopoulos, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Fran Tudor, Oskar Repka (76. Bogdan Racovitan), Karol Struski, Erick Otieno (62. Adriano Amorim) - Michael Ameyaw (68. Lamine Diaby-Fadiga), Jonatan Braut Brunes (62. Leonardo Rocha), Patryk Makuch (46. Jesus Diaz).
Podopieczni Marka Papszuna przystępowali do rewanżu na Słowacji w komfortowej sytuacji, z trzybramkową przewagą z pierwszego spotkania, co być może miało wpływ na ich poczynania w pierwszej połowie.
Podopieczni Marka Papszuna przystępowali do rewanżu na Słowacji w komfortowej sytuacji, z trzybramkową przewagą z pierwszego spotkania, co być może miało wpływ na ich poczynania w pierwszej połowie.
Przez ponad pół godziny znacznie lepiej spisywali się gospodarze, trenowani przez Pavola Stano, byłego piłkarza kilku polskich klubów, a później szkoleniowca Wisły Płock i Górnika Łęczna.
Piłkarze z Żyliny prowadzili od 13. minuty po efektownym golu Davida Durisa z woleja z ok. 15 metrów. Stwarzali kolejne groźne sytuacje, powinni podwyższyć wynik, ale znakomicie w bramce Rakowa spisywał się Kacper Trelowski.
Częstochowianie przez długi czas nie oddawali strzałów, byli w coraz większych opałach. Wówczas jednak pomocną dłoń wyciągnęli do nich... rywale. W 37. minucie ogromny błąd popełnił golkiper Lubomir Belko, który wyszedł daleko przed bramkę i minął się z piłką. Z nieoczekiwanego prezentu skorzystał Patryk Makuch, wyrównując wynik.
Od tego momentu Raków grał już spokojniej, a kiedy na początku drugiej połowy Jonatan Braut Brunes strzelił na 2:1, stało się jasne, że losy dwumeczu są rozstrzygnięte. Norweski napastnik dopadł do piłki odbitej przez bramkarza po strzale z dystansu Karola Struskiego i techniczną „podcinką” umieścił piłkę w siatce.
Wynik ustalił w 72. minucie wprowadzony krótko wcześniej na boisko, po składnej akcji i szybkiej wymianie podań, Lamine Diaby-Fadiga. Sytuacja się zatem powtórzyła - ten sam zawodnik w pierwszym meczu obu drużyn również ustalił rezultat krótko po wejściu na murawę.
W końcówce meczu Raków miał jeszcze kilka dogodnych okazji, m.in. Jesus Diaz trafił w poprzeczkę (po drodze był rykoszet).
Rywalem wicemistrza Polski w 3. rundzie eliminacji - przedostatniej przed fazą ligową - będzie Maccabi Hajfa.
Zespół z Izraela zmierzył się w drugiej rundzie z białoruską drużyną Tarpieda Żodzino. Oba mecze odbyły się na neutralnym terenie - na Węgrzech. W ubiegłym tygodniu padł remis 1:1, a w rewanżu w roli „gospodarza” piłkarze Maccabi zwyciężyli 3:0. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez