Niemka kolejną rywalką Polki
2025-07-31 08:51:15(ost. akt: 2025-07-31 08:52:07)
TENIS\\\ Niemka Eva Lys będzie rywalką Igi Świątek w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Montrealu. W dwóch dotychczasowych spotkaniach z tą rywalką Polka straciła... trzy gemy.
23-letnia Lys w środę pokonała grającą w tej imprezie z numerem 27. Rosjankę Anastazję Pawluczenkową 6:3, 6:4, a rok starsza Świątek w pierwszym występie po triumfie w Wimbledonie wygrała z chińską kwalifikantką Hanyu Guo 6:3, 6:1.
Lys - urodzona w Kijowie, a mieszkająca na co dzień w Hamburgu i reprezentująca Niemcy, gdzie przeniosła się z rodzicami w wieku dwóch lat - zajmuje 69. pozycję na liście światowej, a najwyżej była 55. Jej największym sukcesem było dotarcie w styczniu do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open, w którym rywalizowała jako tzw. lucky loser, po odpadnięciu w ostatniej rundzie kwalifikacji. Z turnieju w Melbourne wyeliminowała ją... Świątek, wygrywając 6:0, 6:1. Wcześniej zmierzyły się w 2022 roku w Stuttgarcie i była liderka rankingu tenisistek zwyciężyła 6:1, 6:1.
Teraz Polka jest trzecia w tym zestawieniu, a w Kanadzie jest rozstawiona z „dwójką”, gdyż ze startu zrezygnowała jego liderka, Białorusinka Aryna Sabalenka.
W 1. rundzie podopieczna belgijskiego trenera Wima Fissette'a miała tzw. wolny los, a w środę pewnie pokonała trzy lata starszą Guo, która zajmuje 259. pozycję w światowym rankingu. Zaczęła od szybkiego prowadzenia 4:0 i później kontrolowała sytuację na korcie, a w drugiej partii, choć pozwoliła się przełamać na 1:1, to dalej już do końca nie oddała rywalce ani jednego gema.
- Myślę, że rozegrałam naprawdę solidny mecz. Pierwszy występ na korcie twardym po dość długiej przerwie od gry na tej nawierzchni jest zawsze trudny, więc cieszę się, że skupiłam się na sobie, dostosowałam do warunków i zagrałam dobrze - oceniła.
Jak podkreśliła organizacja WTA, kierująca zawodowym tourem, Świątek wygrała swój 63. z rzędu pierwszy mecz w turniejach tego cyklu i jest o krok wyrównania serii słynnej Moniki Seles, która zaliczyła 64 takie zwycięstwa w latach 1990-96.
Montreal to jedna z trzech imprez w Ameryce Północnej, w których Polka ma szansę zmniejszyć stratę w rankingu do Sabalenki. Później zagra w Cincinnati, a zwieńczeniem tej części sezonu za oceanem będzie wielkoszlemowy US Open, który rozpocznie się 24 sierpnia.
W Kanadzie, gdzie tenisistki rywalizują na zmianę Montrealu i Toronto, raszynianka nigdy nie zwyciężyła. Najlepszy wynik odnotowała w 2023 roku, kiedy właśnie na IGA Stadium odpadła w półfinale. Przed rokiem w Toronto nie wystąpiła, gdyż odpoczywała po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie wywalczyła brązowy medal.
W środę w 2. rundzie z zawodami pożegnały się Magda Linette i Magdalena Fręch.
Pojedynek Świątek z Lys zaplanowano na piątek. Turniej w Montrealu zakończy się - nietypowo - w czwartek, 7 sierpnia.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez