GazetaOlsztynska.pl
26 lipca 2025, Sobota
imieniny: Anny, Mirosławy, Joachima
  • 23°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Fręch zagrała z tenisową legendą

2025-07-25 08:48:39(ost. akt: 2025-07-25 08:49:43)
Magdalena Fręch

Magdalena Fręch

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Magdalena Fręch pokonała 45-letnią słynną amerykańską tenisistkę Venus Williams 6:2, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 na twardych kortach w Waszyngtonie. O półfinał powalczy w piątek późnym wieczorem czasu polskiego z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną.

Warto przeczytać

  • Krzyś zje pierwszy obiad! Przełomowy zabieg laserowy w...
  • 715 tys. osób z wypłatami w ramach renty wdowiej. Do ilu...
  • Nocny incydent na ul. Kościuszki. Sprawą zajmie się sąd
Starsza z sióstr Williams jest jedną z najlepszych i najbardziej utytułowanych tenisistek tego stulecia. Ma na koncie siedem tytułów wielkoszlemowych w singlu - pięć razy triumfowała w Wimbledonie (2000, 2001, 2005, 2007, 2008) oraz dwukrotnie w US Open (2000, 2001) - oraz 14 w deblu. Liderką rankingu była przez 11 tygodni w 2002 roku.

Po niemal półtorarocznej przerwie, spowodowanej według amerykańskich mediów m.in. operacją macicy, w wieku 45 lat wróciła do zawodowego touru w poniedziałek. W 1. rundzie debla pokonała razem z rodaczką Hailey Baptiste kanadyjsko-amerykańską parę Eugenie Bouchard - Clervie Ngounoue 6:3, 6:1, ale prawdziwą niespodzianką było zwycięstwo nieklasyfikowanej w światowym rankingu tenisistki nad 35. w tym zestawieniu rodaczką Peyton Stearns 6:3, 6:4. Tym samym przeszła do historii jako druga najstarsza zawodniczka, jaka cieszyła się z wygranego pojedynku w WTA Tour, po pochodzącej z Czech innej Amerykance Martinie Navratilovej, która w 2004 roku dokonała tego w wieku 47 lat.

Choć Williams zapewniała, że jest tą samą zawodniczką co wcześniej i „wciąż ma w sobie ogień”, to następnego dnia odpadła z gry podwójnej, a w czwartkowym „meczu dnia” nie miała nic do powiedzenia w konfrontacji z 17 lat młodszą Polką i nie wygrała dwóch spotkań w imprezie WTA po raz pierwszy od sierpnia 2019 roku, gdy w Cincinnati pokonała trzy rywalki i dopiero w ćwierćfinale zatrzymała ją Madison Keys.

Początek meczu z Fręch był udany dla Williams, gdyż powadziła 2:1, ale siedem następnych gemów padło łupem podopiecznej trenera Andrzeja Kobierskiego, która w grudniu skończy 28 lat. „Po drodze” wygrała pierwszą partię 6:2, a w drugiej objęła prowadzenie 2:0.

Uwaga kibiców w toczonym w świetle jupiterów pojedynku była jednak skupiona na Amerykance, która - choć w odwrocie - kilka razy dała próbkę nieprzeciętnych umiejętności, wprawiając publiczność w zachwyt głównie potężnymi uderzeniami z głębi kortu. Jej problemem było jednak wyczucie dystansu i często piłka po takich zagraniach lądowała poza linią.

To przekładało się na niewymuszone błędy, które w połączeniu ze słabszą dyspozycją serwisową (pięć podwójnych) sprawiły, że przychylni jej fani często przeciągłym „Oooch” z rozczarowania komentowali wydarzenia na korcie, a Fręch miała mecz pod kontrolą.

Ostatnim promykiem nadziei na odwrócenie jego losów było przełamanie podania Polki na 2:4, ale po chwili ta zrewanżowała się tym samym, a w kolejnym gemie przypieczętowała sukces po 72 minutach gry.

Schodzącą z kortu Amerykankę żegnała owacja na stojąco i okrzyki: „Venus, Venus, Venus”, na co tenisistka odpowiedziała szerokim uśmiechem oraz tradycyjnym piruetem i machnięciem ręką, którymi przez wiele lat fetowała swoje liczne zwycięstwa. Szansę na kolejną będzie miała niebawem w Cincinnati, ponieważ otrzymała od organizatorów „dziką kartą”.

„Nigdy nie pożegnamy się z Venus Williams, prawda?” - z nadzieją w głosie wybrzmiał na koniec stadionowy spiker.

Rozstawiona z numerem piątym Fręch, która w 1. rundzie pokonała Ukrainkę Julię Starodubcewą 6:2, 6:4, w piątek późnym wieczorem czasu polskiego w ćwierćfinale zmierzy się z Rybakiną. Turniejowa „trójka” w jedynym dotychczas meczu w Waszyngtonie wygrała 6:3, 7:5 z Kanadyjką Victorią Mboko, która jako tzw. lucky loserka niedawno wyeliminowała Polkę w 1. rundzie Wimbledonu.

Z urodzoną w Moskwie, a reprezentującą od 2019 roku Kazachstan zawodniczką, która jest 12. na liście WTA, Fręch grała wcześniej dwukrotnie i doznała dwóch porażek, m.in. przed rokiem w trzech setach w Dubaju.

Wynik meczu 2. rundy (1/8 finału) singla kobiet:

Magdalena Fręch (Polska, 5) - Venus Williams (USA) 6:2, 6:2.(PAP)


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Fręch tenis Venus Williams
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD