We wtorek Polki grają o wszystko

Szwedki są w lepszej sytuacji, gdyż w pierwszej kolejce Euro 2025 wygrały z Dunkami 1:0, natomiast Polki przegrały z Niemkami 0:2.

- Styl gry niemieckiego zespołu jest bardziej bezpośredni. Szwecja potrafi dobrze zarządzać meczem i regulować tempo gry. To doświadczona drużyna. Cechują się dużą dyscypliną. Są dobrze poukładani. W fazach przejściowych z obrony do ataku potrafią przyśpieszyć. Mają dobre warunki fizyczne i trzeba będzie być czujnym przy stałych fragmentach - powiedziała selekcjonerka reprezentacji Polski Nina Patalon.

Gwiazdą reprezentacji Szwecji jest napastniczka Arsenalu Londyn Stina Blackstenius, ale w składzie tej drużyny jest wiele zawodniczek z czołowych europejskich klubów. Pod znakiem zapytania stoi występ Fridoliny Rolfoe z Barcelony, która przed mistrzostwami leczyła kontuzję i nie zagrała w pierwszym meczu z Danią.

W reprezentacji Polski problemy zdrowotne ma liderka formacji obronnej Paulina Dudek, która w piątek doznała kontuzji w meczu z Niemkami i opuściła boisko po pierwszej połowie.

- Aktualnie Paulina jest przewidziana w protokole do gry, ale walczymy z każdą minutą o to, czy uda się ją wyleczyć. Ma uraz ścięgna Achillesa. Sztab medyczny pracuje każdego dnia, żeby wszystko było dobrze. Na obecną chwilę nie mamy stuprocentowej odpowiedzi, ale wciąż mamy nadzieję. Jest w dobrych rękach, ale trudno powiedzieć, czy będzie gotowa. Walczymy z czasem - przekazała Patalon.

Selekcjoner reprezentacji Szwecji Peter Gerhardsson jest świadomy, że najtrudniejszym zadaniem jego piłkarek w meczu z Polską będzie powstrzymanie Ewy Pajor, która jest napastniczką światowej klasy. Zwrócił też uwagę na to, że polski zespół jest bardzo groźny w kontratakach.

- Pajor jest jedną z najlepszych strzelczyń. Cały czas trzeba ją pilnować. Nie możemy jej zostawiać przestrzeni - zaznaczył szwedzki trener.

We wtorek odbędą się dwa mecze grupy C. Niemki zmierzą się z Dunkami w Bazylei o godzinie 18. Następnie Polki zagrają ze Szwedkami w Lucernie.