Kontrakt z Barceloną był spełnieniem marzeń
2025-07-04 15:00:00(ost. akt: 2025-07-04 09:30:19)
PIŁKA NOŻNA\\\ 19-letnia Emilia Szymczak jest najmłodszą zawodniczką w kadrze Polski na Euro 2025. Młoda obrończyni dwa lata temu przeszła z Górnika Łęczna do Barcelony.
W seniorskiej reprezentacji Szymczak zadebiutowała 26 września 2023 roku w wygranym 2:1 meczu z Ukrainą w Lidze Narodów. Mimo młodego wieku, obrończyni wywalczyła już miejsce w pierwszym składzie drużyny narodowej. Zagrała po 90 minut m.in. w dwumeczu z Austrią, który decydował o awansie na mistrzostwa Europy oraz w niedawnych spotkaniach Ligi Narodów z Irlandią Północną i Rumunią.
- Jestem w kadrze od dwóch lat, więc już się zaaklimatyzowałam. Dziękuję sztabowi i dziewczynom, bo kiedy weszłam do tej szatni, to bardzo mnie wspierały. W żadnym momencie nie czułam, że jestem najmłodsza i coś mnie odróżnia od innych. W naszej drużynie każda piłkarka jest tak samo ważna - powiedziała zawodniczka Barcelony.
Szymczak pochodzi z Goleniowa. Początkowo trenowała z chłopcami w Międzyszkolnym Uczniowskim Klubie Sportowym Żaki w Szczecinie. Nie było tam sekcji żeńskiej, lecz twierdzi, że gra z kolegami pozwoliła się jej rozwinąć piłkarsko. W ekstralidze zadebiutowała w barwach Górnika Łęczna mając 15 lat. Z klubem z Lubelszczyzny dwukrotnie została wicemistrzynią Polski i była podporą zespołu. Jej talent dostrzegli skauci Barcelony i w 2023 roku przeszła do "Dumy Katalonii".
- Do 17. roku życia grałam w Górniku Łęczna. Informacja o zainteresowaniu Barcelony była dla mnie szokująca. To było spełnienie marzeń. Na początku nie dowierzałam. Rozmowy były krótkie. Wszystko działo się bardzo szybko, jak wszystko w mojej karierze. Mam przed sobą jeszcze dużo pracy. To, że gram w Barcelonie i reprezentacji Polski nie oznacza, że mogę już leżeć i nic nie robić. Jestem gotowa na to, żeby osiągnąć jeszcze więcej - zadeklarowała.
Zwróciła uwagę na ogromne możliwości rozwoju, jakie ma w katalońskim klubie. - Poziom gry i treningu jest tam naprawdę bardzo wysoki. Czuć różnicę w szkoleniu. Uważam, że przejście tam dało mi bardzo dużo pod względem techniki i intensywności gry. Piłkarki w Hiszpanii są bardzo dobre w przyjęciu piłki, podaniach i wielu innych aspektach - oceniła.
Szymczak gra głównie w drugiej drużynie Barcelony, ale zdarza się jej być w składzie pierwszego zespołu. Poznała tam Aitanę Bonmati i Alexię Putellas, które dwukrotnie zdobyły Złotą Piłkę i są uważane za najlepsze piłkarki na świecie. W zeszłym roku do Barcelony dołączyła również napastniczka Ewa Pajor, liderka i kapitan reprezentacji Polski.
- Tak naprawdę jesteśmy jedną drużyną. Mieć takie piłkarki wokół siebie i móc patrzeć jak grają, rozwijają się i co robią, aby być na tak wysokim poziomie to wielkie wyróżnienie. Mogę brać z nich przykład. Barcelona to topowy zespół i staram się z tego jak najwięcej wyciągać - podkreśliła.
Polskie piłkarki pierwszy raz biorą udział w mistrzostwach Europy. Oprócz biało-czerwonych w imprezie tej rangi debiutuje też reprezentacja Walii. - Na pewno odczuwamy presję i ekscytację. To największy turniej, w którym będę grać. Pierwszy raz uczestniczymy w mistrzostwach Europy, więc każda z nas przygotowywała się bardzo dobrze. Jesteśmy gotowe w stu procentach. Nie oddamy za darmo nawet kawałka boiska. Jesteśmy bardzo skoncentrowane - zapewniła Emilia Szymczak. - Nikt się nie kłóci. Jest bardzo dobra atmosfera, mimo tego, że tyle dni jesteśmy razem. Każdy ma trochę prywatności, więc nie spędzamy ze sobą 24 godzin na dobę. Nie jesteśmy sobą zmęczone. Cieszymy się, że tu jesteśmy. Oby jak najdłużej, tym bardziej że Szwajcaria bardzo nam się spodobała. Nie mamy na co narzekać. Mamy bardzo dobre warunki. W hotelu mamy wszystko, czego potrzebujemy. Mieszkamy w pięknej okolicy, więc jak mamy wolne, to wychodzimy na spacery lub na kawę, żeby miło spędzić czas - zakończyła Szymczak.
- Jestem w kadrze od dwóch lat, więc już się zaaklimatyzowałam. Dziękuję sztabowi i dziewczynom, bo kiedy weszłam do tej szatni, to bardzo mnie wspierały. W żadnym momencie nie czułam, że jestem najmłodsza i coś mnie odróżnia od innych. W naszej drużynie każda piłkarka jest tak samo ważna - powiedziała zawodniczka Barcelony.
Szymczak pochodzi z Goleniowa. Początkowo trenowała z chłopcami w Międzyszkolnym Uczniowskim Klubie Sportowym Żaki w Szczecinie. Nie było tam sekcji żeńskiej, lecz twierdzi, że gra z kolegami pozwoliła się jej rozwinąć piłkarsko. W ekstralidze zadebiutowała w barwach Górnika Łęczna mając 15 lat. Z klubem z Lubelszczyzny dwukrotnie została wicemistrzynią Polski i była podporą zespołu. Jej talent dostrzegli skauci Barcelony i w 2023 roku przeszła do "Dumy Katalonii".
- Do 17. roku życia grałam w Górniku Łęczna. Informacja o zainteresowaniu Barcelony była dla mnie szokująca. To było spełnienie marzeń. Na początku nie dowierzałam. Rozmowy były krótkie. Wszystko działo się bardzo szybko, jak wszystko w mojej karierze. Mam przed sobą jeszcze dużo pracy. To, że gram w Barcelonie i reprezentacji Polski nie oznacza, że mogę już leżeć i nic nie robić. Jestem gotowa na to, żeby osiągnąć jeszcze więcej - zadeklarowała.
Zwróciła uwagę na ogromne możliwości rozwoju, jakie ma w katalońskim klubie. - Poziom gry i treningu jest tam naprawdę bardzo wysoki. Czuć różnicę w szkoleniu. Uważam, że przejście tam dało mi bardzo dużo pod względem techniki i intensywności gry. Piłkarki w Hiszpanii są bardzo dobre w przyjęciu piłki, podaniach i wielu innych aspektach - oceniła.
Szymczak gra głównie w drugiej drużynie Barcelony, ale zdarza się jej być w składzie pierwszego zespołu. Poznała tam Aitanę Bonmati i Alexię Putellas, które dwukrotnie zdobyły Złotą Piłkę i są uważane za najlepsze piłkarki na świecie. W zeszłym roku do Barcelony dołączyła również napastniczka Ewa Pajor, liderka i kapitan reprezentacji Polski.
- Tak naprawdę jesteśmy jedną drużyną. Mieć takie piłkarki wokół siebie i móc patrzeć jak grają, rozwijają się i co robią, aby być na tak wysokim poziomie to wielkie wyróżnienie. Mogę brać z nich przykład. Barcelona to topowy zespół i staram się z tego jak najwięcej wyciągać - podkreśliła.
Polskie piłkarki pierwszy raz biorą udział w mistrzostwach Europy. Oprócz biało-czerwonych w imprezie tej rangi debiutuje też reprezentacja Walii. - Na pewno odczuwamy presję i ekscytację. To największy turniej, w którym będę grać. Pierwszy raz uczestniczymy w mistrzostwach Europy, więc każda z nas przygotowywała się bardzo dobrze. Jesteśmy gotowe w stu procentach. Nie oddamy za darmo nawet kawałka boiska. Jesteśmy bardzo skoncentrowane - zapewniła Emilia Szymczak. - Nikt się nie kłóci. Jest bardzo dobra atmosfera, mimo tego, że tyle dni jesteśmy razem. Każdy ma trochę prywatności, więc nie spędzamy ze sobą 24 godzin na dobę. Nie jesteśmy sobą zmęczone. Cieszymy się, że tu jesteśmy. Oby jak najdłużej, tym bardziej że Szwajcaria bardzo nam się spodobała. Nie mamy na co narzekać. Mamy bardzo dobre warunki. W hotelu mamy wszystko, czego potrzebujemy. Mieszkamy w pięknej okolicy, więc jak mamy wolne, to wychodzimy na spacery lub na kawę, żeby miło spędzić czas - zakończyła Szymczak.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez