Wygrali Wychowankowie i Przyjaciele
2025-06-23 10:00:00(ost. akt: 2025-06-23 08:46:15)
PIŁKA NOŻNA\\\ W sobotę odbył się VII Memoriał Andrzeja Biedrzyckiego. Piłkarze rywalizowali w Biskupcu w dwóch kategoriach wiekowych: w open wygrali Wychowankowie Biedrzy, a w oldboyach najlepiej wypadli Przyjaciele Andrzeja Biedrzyckiego.
W kwietniu 2017 roku Andrzej Biedrzycki zmarł nagle w wieku 50 lat. Zasłabł podczas treningu przed meczem I ligi, w którym Stomil miał zmierzyć się ze Stalą Mielec. Mimo szybkiej interwencji pogotowia ratunkowego i przewiezienia do szpitala, „Biedrzy” nie udało się uratować, bo kilka dni później lekarze stwierdzili rozległy zawał serca.
Dla kibiców „Dumy Warmii” Andrzej był legendą – w barwach Stomilu rozegrał aż 196 spotkań na poziomie Ekstraklasy, co do dziś pozostaje klubowym rekordem. Był nie tylko piłkarzem, ale też trenerem, dyrektorem sportowym i kierownikiem drużyny. Żył Stomilem – dosłownie i w przenośni.
Poza Olsztynem prowadził też zespoły z regionu: Leśnika Nowe Ramuki, Mrągowię Mrągowo, DKS Dobre Miasto i GKS Wikielec.
Siódma edycja Memoriału po raz drugi odbyła się w Biskupcu na stadionie miejscowej Tęczy. To właśnie tego klubu wychowankiem jest Andrzej Biedrzycki, który do Olsztyna przeniósł się w połowie lat 80-tych.
- Dla naszej rodziny jest to wielkie wydarzenie - mówi Igor Biedrzycki, starszy z synów. - Mamy poczucie, że tata był wielkim człowiekiem, bardzo dobrym sportowcem, był człowiekiem o pewnych wartościach. Bardzo się cieszymy, że co roku się spotykamy, że pamięć o tacie jest cały czas żywa. Bardzo doceniamy wszystkich, którzy pomagają nam przy organizacji Memoriału.
Tym razem w Biskupcu zabrakło Wiktora, młodszego syna, ponieważ aktualnie przebywa na zgrupowaniu I-ligowej Wisły Kraków i szykuje się do nowego sezonu na zapleczu Ekstraklasy.
Łącznie w Memoriale wzięło udział 13 zespołów w dwóch kategoriach: open oraz oldboys.
Dla kibiców „Dumy Warmii” Andrzej był legendą – w barwach Stomilu rozegrał aż 196 spotkań na poziomie Ekstraklasy, co do dziś pozostaje klubowym rekordem. Był nie tylko piłkarzem, ale też trenerem, dyrektorem sportowym i kierownikiem drużyny. Żył Stomilem – dosłownie i w przenośni.
Poza Olsztynem prowadził też zespoły z regionu: Leśnika Nowe Ramuki, Mrągowię Mrągowo, DKS Dobre Miasto i GKS Wikielec.
Siódma edycja Memoriału po raz drugi odbyła się w Biskupcu na stadionie miejscowej Tęczy. To właśnie tego klubu wychowankiem jest Andrzej Biedrzycki, który do Olsztyna przeniósł się w połowie lat 80-tych.
- Dla naszej rodziny jest to wielkie wydarzenie - mówi Igor Biedrzycki, starszy z synów. - Mamy poczucie, że tata był wielkim człowiekiem, bardzo dobrym sportowcem, był człowiekiem o pewnych wartościach. Bardzo się cieszymy, że co roku się spotykamy, że pamięć o tacie jest cały czas żywa. Bardzo doceniamy wszystkich, którzy pomagają nam przy organizacji Memoriału.
Tym razem w Biskupcu zabrakło Wiktora, młodszego syna, ponieważ aktualnie przebywa na zgrupowaniu I-ligowej Wisły Kraków i szykuje się do nowego sezonu na zapleczu Ekstraklasy.
Łącznie w Memoriale wzięło udział 13 zespołów w dwóch kategoriach: open oraz oldboys.
Cały tekst przeczytasz w poniedziałkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez