Stomil puchar ma już z głowy
2025-04-25 12:00:00(ost. akt: 2025-04-25 09:51:45)
PIŁKA NOŻNA\\\ Stomil może się już skupić jedynie na walce o pozostanie w rozgrywkach III ligi, bowiem w środę olsztyński klub odpadł z Wojewódzkiego Pucharu Polski. W niedzielę o godz. 15 w Olsztynie derby województwa Stomil - Polonia.
Piotr Gurzęda w tej rundzie praktycznie w żadnym meczu nie może skorzystać z pełnej kadry. W spotkaniu pucharowym nie mógł wystawić m.in. kontuzjowanych Karola Żwira oraz Jakuba Orpika. Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie, bo Stomil powinien i tak wygrać, bowiem na 80-lecie klubu olsztynianie chcieli zdobyć Wojewódzki Puchar Polski. Skończyło się jednak tylko na zapowiedziach...
Kibice, którzy wybrali w środę po południu na stadion w Elblągu przy ulicy Agrykola 8, nie zobaczyli porywającego widowiska.
Przez 120 minut piłkarze obydwu drużyn stworzyli łącznie może dwie lub trzy sytuacje, po których mogła paść bramka. Ale nie padła, dlatego o awansie musiały rozstrzygnąć rzuty karne, w których lepiej spisali się gospodarze, bo Stomil zmarnował aż trzy jedenastki - Adam Paliwoda trafił w słupek, strzał Kacpra Skoniecznego obronił Mateusz Uzarek, a w poprzeczkę trafił Mateusz Jońca.
- Fatalnie rozegraliśmy to spotkanie - ocenił Piotr Gurzęda. - Mecz nie obfitował w akcje, które mogły porwać kibiców z obydwu stron. To była typowa młócka, w której lepiej odnaleźli się piłkarze Concordii. Nie chcę w nikogo bić, ale niektórzy zawodnicy mieli osiem kontaktów i osiem strat. Jak takich jest na boisku, powiedzmy, pięciu piłkarzy, to nie możemy mówić o założeniach czy taktyce. Po prostu trzeba bylo wyjść na boisko i pokazać, kto ma jaja. W tym meczu było widać na kogo można liczyć. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz dla nas, bo mamy swoje problemy. Nie zlekceważyliśmy przeciwnika, a wręcz przeciwnie - ostrzegałem piłkarzy, że to się samo nie wygra. Cóż, wstyd jest odpaść z ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski, zresztą cała nasza sytuacja to wstyd. Stomil Olsztyn to przecież marka, którą wszyscy znają i szanują. Nie powinno to tak wyglądać, tym bardziej że dzień wcześniej trenowaliśmy karne. To, że ćwiczymy, to jedno, ale w meczu dochodzi presja, więc nie każdy chciał podejść i strzelać.
Kibice, którzy wybrali w środę po południu na stadion w Elblągu przy ulicy Agrykola 8, nie zobaczyli porywającego widowiska.
Przez 120 minut piłkarze obydwu drużyn stworzyli łącznie może dwie lub trzy sytuacje, po których mogła paść bramka. Ale nie padła, dlatego o awansie musiały rozstrzygnąć rzuty karne, w których lepiej spisali się gospodarze, bo Stomil zmarnował aż trzy jedenastki - Adam Paliwoda trafił w słupek, strzał Kacpra Skoniecznego obronił Mateusz Uzarek, a w poprzeczkę trafił Mateusz Jońca.
- Fatalnie rozegraliśmy to spotkanie - ocenił Piotr Gurzęda. - Mecz nie obfitował w akcje, które mogły porwać kibiców z obydwu stron. To była typowa młócka, w której lepiej odnaleźli się piłkarze Concordii. Nie chcę w nikogo bić, ale niektórzy zawodnicy mieli osiem kontaktów i osiem strat. Jak takich jest na boisku, powiedzmy, pięciu piłkarzy, to nie możemy mówić o założeniach czy taktyce. Po prostu trzeba bylo wyjść na boisko i pokazać, kto ma jaja. W tym meczu było widać na kogo można liczyć. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz dla nas, bo mamy swoje problemy. Nie zlekceważyliśmy przeciwnika, a wręcz przeciwnie - ostrzegałem piłkarzy, że to się samo nie wygra. Cóż, wstyd jest odpaść z ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski, zresztą cała nasza sytuacja to wstyd. Stomil Olsztyn to przecież marka, którą wszyscy znają i szanują. Nie powinno to tak wyglądać, tym bardziej że dzień wcześniej trenowaliśmy karne. To, że ćwiczymy, to jedno, ale w meczu dochodzi presja, więc nie każdy chciał podejść i strzelać.
Olsztynianie mogą się teraz skupić na walce o utrzymanie w rozgrywkach III ligi. W niedzielę o godzinie 15 ich najbliższym rywalem będzie Polonia Lidzbark Warmiński. Obydwa zespoły mają kłopot ze zdobywaniem punktów, dlatego w następnym sezonie mogą wylądować w IV lidze.
Zapytaliśmy trenera Gurzędy, czy zgodzi się ze stwierdzeniem, że kto przegra niedzielne spotkanie, ten będzie drugim spadkowiczem z III ligi (Sokół ma jedynie teoretyczne szanse na utrzymanie)? - Ja bym do tego tak nie podchodził, bo tych spotkań jeszcze sporo zostanie do końca ligi - stwierdził trener Stomilu. - Na pewno będzie to mecz, który da przewagę nad drugim zespołem w strefie spadkowej. Jest kilka ekip, które walczą o utrzymanie. Różnice punktowe nie są spore, więc w kolejnych meczach będzie można wywalczyć jakieś punkty. Na pewno zespół, który przegra, zbliży do spadku.
Concordia w półfinale Wojewódzkiego Pucharu Polski zagra z Mrągowią Mrągowo, która wyeliminowała DKS. W Dobrym Mieście także po 120 minutach był bezbramkowy remis i doszło do serii rzutów karnych, które lepiej wykonał zespół z Mrągowa.
- W historii Mrągowii awans do półfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski to rzadkość, dlatego bardzo się cieszymy - powiedział Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii. - Zrealizowaliśmy swój cel, to najważniejsze. Gra zarówno z jednej, jak i drugiej strony, nie powalała. Było dużo bojaźni i kunktatorstwa. Żałujemy, że meczu nie zamknęliśmy wcześniej, bo mogliśmy to zrobić. Mieliśmy przecież słupek, poprzeczkę oraz kilka innych dobrych okazji. Za trzy dni gramy z tym samym przeciwnikiem w lidze, więc teraz musimy się dobrze zregenerować.
W drugim półfinale zagra GKS Wikielec ze Zniczem Biała Piska. III-ligowiec rozgromił na wyjeździe 5:1 Sokoła Ostróda i tym samym pokazał, że w tym sezonie podopieczni Damiana Jarzembowskiego celują w utrzymanie się oraz w zdobycie Wojewódzkiego Pucharu Polski.
* 27. kolejka III ligi, piątek: Lechia Tomaszów Mazowiecki - GKS Bełchatów (19:23), Unia Skierniewice - Warta Sieradz (19:45); sobota: ŁKS Łomża - Broń Radom (16), Jagiellonia II Białystok - GKS Wikielec (13), Victoria Sulejówek - Mławianka Mława (18), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Sokół Aleksandrów Łódzki (16), Pelikan Łowicz - Legia II Warszawa (17); niedziela: Wisła II Płock - Wigry Suwałki (17:30), Stomil Olsztyn - Polonia Lidzbark Warmiński (15).
Zapytaliśmy trenera Gurzędy, czy zgodzi się ze stwierdzeniem, że kto przegra niedzielne spotkanie, ten będzie drugim spadkowiczem z III ligi (Sokół ma jedynie teoretyczne szanse na utrzymanie)? - Ja bym do tego tak nie podchodził, bo tych spotkań jeszcze sporo zostanie do końca ligi - stwierdził trener Stomilu. - Na pewno będzie to mecz, który da przewagę nad drugim zespołem w strefie spadkowej. Jest kilka ekip, które walczą o utrzymanie. Różnice punktowe nie są spore, więc w kolejnych meczach będzie można wywalczyć jakieś punkty. Na pewno zespół, który przegra, zbliży do spadku.
Concordia w półfinale Wojewódzkiego Pucharu Polski zagra z Mrągowią Mrągowo, która wyeliminowała DKS. W Dobrym Mieście także po 120 minutach był bezbramkowy remis i doszło do serii rzutów karnych, które lepiej wykonał zespół z Mrągowa.
- W historii Mrągowii awans do półfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski to rzadkość, dlatego bardzo się cieszymy - powiedział Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii. - Zrealizowaliśmy swój cel, to najważniejsze. Gra zarówno z jednej, jak i drugiej strony, nie powalała. Było dużo bojaźni i kunktatorstwa. Żałujemy, że meczu nie zamknęliśmy wcześniej, bo mogliśmy to zrobić. Mieliśmy przecież słupek, poprzeczkę oraz kilka innych dobrych okazji. Za trzy dni gramy z tym samym przeciwnikiem w lidze, więc teraz musimy się dobrze zregenerować.
W drugim półfinale zagra GKS Wikielec ze Zniczem Biała Piska. III-ligowiec rozgromił na wyjeździe 5:1 Sokoła Ostróda i tym samym pokazał, że w tym sezonie podopieczni Damiana Jarzembowskiego celują w utrzymanie się oraz w zdobycie Wojewódzkiego Pucharu Polski.
* 27. kolejka III ligi, piątek: Lechia Tomaszów Mazowiecki - GKS Bełchatów (19:23), Unia Skierniewice - Warta Sieradz (19:45); sobota: ŁKS Łomża - Broń Radom (16), Jagiellonia II Białystok - GKS Wikielec (13), Victoria Sulejówek - Mławianka Mława (18), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Sokół Aleksandrów Łódzki (16), Pelikan Łowicz - Legia II Warszawa (17); niedziela: Wisła II Płock - Wigry Suwałki (17:30), Stomil Olsztyn - Polonia Lidzbark Warmiński (15).
WYNIKI PUCHARU POLSKI
* Concordia Elbląg - Stomil Olsztyn 0:0, k. 3:2
* DKS Dobre Miasto - Mrągowia Mrągowo 0:0, k. 8:7
* Mazur Ełk - Znicz Biała Piska 1:4 (0:1)
0:1 - Mroczkowski (35), 0:2 - Drażba (60), 0:3, 0:4 - Fiedorowicz (82, 84 ), 1:4 - K. Radzikowski (87)
* Sokół Ostróda - GKS Wikielec 1:5 (1:5)
0:1 - Kamiński (4), 0:2 - Makarski (16), 0:3, 0:4 - Augusto (23, 28), 0:5 - Kondracki (34), 1:5 - Kiełtyka (41)
PO 26 KOLEJKACH
1. Unia 57 66:25
--------------------------------
2. Legia II* 53 61:31
--------------------------------
3. Łomża 45 46:31
4. Broń 40 32:32
5. Warta* 39 30:32
6. Wigry** 36 33:23
7. Bełchatów 36 40:39
8. Mławianka* 35 52:48
9. Lechia 35 43:48
10. Świt 35 36:49
11. Wikielec* 34 31:31
12. Wisła II 32 43:45
13. Jagiellonia II 31 40:41
14. Pelikan 29 30:46
---------------------------------
15. Victoria 28 37:47
16. Stomil* 27 32:43
17. Polonia* 26 35:47
18. Sokół 12 18:47
* mecz mniej ** 2 mecze mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez