Prezes Trefla ocenia sezon
2025-04-11 10:00:00(ost. akt: 2025-04-10 21:37:49)
Prezes Trefla Gdańsk, który zajął 11. miejsce w ekstraklasie siatkarzy uważa, że był to bardzo udany sezon. „Zrealizowaliśmy cel, jakim było utrzymanie, a rywalizujemy w najlepszej lidze świata. Poza tym wielu naszych siatkarzy zrobiło wyraźny postęp” – powiedział PAP Dariusz Gadomski.
Zawodnicy Trefla odnieśli w 30 meczach 11 zwycięstw i uplasowali się w PlusLidze na 11. pozycji. Prezes Gadomski nie ukrywa, że w trakcie rozgrywek były lepsze i gorsze momenty, jednak biorąc pod uwagę potencjał zespołu przekonuje, że był to bardzo dobry sezon. Gdańszczanie utrzymali się, a to był najważniejszy cel.
„Poza tym nasza gra mogła się podobać, bo ciężko było nam wbić piłkę w pomarańczowe. Sześć spotkań przegraliśmy 2:3. Kibic z reguły będzie niezadowolony, bo chce więcej, ale ja cieszę się, że tak się wszystko skończyło. Zresztą to był najtrudniejsze sezon jaki pamiętam, a to jest najsilniejsza liga na świecie. Widać było nerwowość w wielu drużynach i zmienność miejsc. Przecież do grudnia zespół z Olsztyna znajdował się na pozycji spadkowej, a ostatecznie zajął dziewiątą lokatę” – przypomniał.
Z drużyny odeszli obaj rozgrywający Lukas Kampa i Kamil Droszyński, pożegnają się z nią także środkowi Bartłomiej Mordyl i Janusz Gałązka oraz przyjmujący Jakub Czerwiński i Holender Gijs Jorna. Poza tym karierę oficjalnie zakończył atakujący Jakub Jarosz.
„Lukas miał roczną umowę, która się zakończyła, ale sam zawodnik nie obwieścił, że bierze rozbrat ze sportem. Natomiast sztab szkoleniowy przenalizował całą drużynę przez ostatnie lata i doszedł do wniosku, że warto coś zmienić na pozycji rozgrywającego” – wyjaśnił.
Ważne kontrakty mają przyjmujący Piotr Orczyk, atakujący Aliaksiej Nasewicz oraz środkowi, Paweł Petraszko i Moustapha M’Baye. Powinni także zostać przyjmujący Rafał Sobański oraz obaj libero, Voitto Koykka i Fabian Majcherski.
Nieoficjalnie wiadomo, że do Gdańska przyjdą m.in. niemiecki przyjmujący Niemiec Tobias Brand (PGE Projekt Warszawa) i Damian Kogut (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa), a po latach wrócą atakujący Damian Schulz (Nowak-Mosty MKS Będzin) oraz rozgrywający Przemysław Stępień (Cuprum Stilon Gorzów).
Drużynę nadal będzie prowadził trener Mariusz Sordyl, który rok temu podpisał z Treflem kontrakt na trzy lata. Prezes Gadomski jest bardzo zadowolony z pracy 55-letniego szkoleniowca – podkreślił, że nie tylko osiągnął założony cel, ale jednocześnie sprawił, że zawodnicy rozwinęli się i zrobili spory krok do przodu.
„A to jest najważniejsze. W zeszłym sezonie Orczyk był trzecim przyjmującym, obecnie jest czołowym zawodnikiem zespołu i ligi. Czerwiński był poprzednio czwartym przyjmującym, a teraz, dopóki zdrowie pozwalało, grał w szóstce. Po operacji Nasewicz był drugim atakującym, obecnie jest pierwszym, dostał też powołanie do reprezentacji. Z kolei M’Baye to najlepszy blokujący ligi. Progres zanotował również Pietraszko. Bardzo pozytywnie oceniam trenera Sordyla i jego sztab” – dodał.
Prezes gdańskiego klubu przekonuje, że następny sezon powinien być w wykonaniu jego zespołu znacznie lepszy.
„Wiemy, że kilku liczących się zawodników wyjedzie z ligi, ale musimy też poczekać, aż drużyny oficjalnie ogłoszą swoje kadry. PlusLiga zanotuje lekki zjazd, wiele zespołów zostanie znacząco przemodelowanych. Drużyna, którą zbudowaliśmy, ma bić się o play off, a jeśli nie będzie kontuzji, które w tym sezonie nas nie omijały, bo cały czas graliśmy z jednym rozgrywającym, to jesteśmy w stanie bić się nawet o Top 6” – zapewnił.
W tym sezonie pozostały do rozstrzygnięcia dwie najważniejsze kwestie – kto wywalczy Puchar Polski oraz jaki zespół okaże się najlepszy w PlusLidze. Do decydującej fazy zakwalifikowały się cztery najlepsze drużyny po sezonie zasadniczym.
Układ par obu rozgrywek jest identyczny - JSW Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Bogdanką LUK Lublin, a PGE Projekt Warszawa z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
„Nie jestem w stanie wskazać zarówno mistrza, jak i zwycięzcę pucharu. W Asseco Resovii w rywalizacji z Zawierciem widoczny był brak Bartka Bednorza, a w ZAKSIE, która wygrała pierwszy mecz w Lublinie z Bogdanką, w drugim spotkaniu zabrakło Bartosza Kurka. Te zespoły prezentują zbliżony poziom i kluczowe znaczenie może mieć absencja jakiegoś zawodnika. Faza play off jest krótka, gra się do dwóch zwycięstw i istotna będzie też dyspozycja dnia” – podsumował.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez