Walczą o europejskie półfinały
2025-04-10 12:00:00(ost. akt: 2025-04-10 10:54:21)
PIŁKA NOŻNA\\\ Rozpoczynające się dzisiaj rywalizacje Legii z Chelsea i Jagiellonii z Betisem w Lidze Konferencji to 17. i 18. dwumecz polskich klubów w ćwierćfinale europejskich pucharów. Tylko cztery z dotychczasowych okazały się zwycięskie.
Jako pierwsza z polskich drużyn w najlepszej ósemce zameldowała się w 1965 roku Legia Warszawa, która w Pucharze Zdobywców Pucharów spotkała się z niemieckim TSV 1860 Monachium. W stolicy Polski było 0:4, a w Bawarii - 0:0.
Do Legii dołączył Górnik Zabrze i w sezonie 1969/70 polscy kibice przeżyli najlepszy w historii sezon w rozgrywkach UEFA. Walcząca w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych, poprzedniku Ligi Mistrzów, Legia w ćwierćfinale uporała z Galatasaray Stambuł (1:1, 2:0) i awansowała do półfinału, w którym nie sprostała już Feyenoordowi Rotterdam (0:0 i 0:2).
Jeszcze lepiej poszło śląskiemu zespołowi w Pucharze Zdobywców Pucharu. W ćwierćfinale więcej bramek zdobytych na wyjeździe zdecydowało o wyeliminowaniu Lewskiego Sofia, w półfinale nawet trzy mecze nie wystarczyły do wyłonienia zwycięzcy pojedynku między Górnikiem a Romą i o awansie do finału zabrzan zdecydował... rzut monetą.
Do Legii dołączył Górnik Zabrze i w sezonie 1969/70 polscy kibice przeżyli najlepszy w historii sezon w rozgrywkach UEFA. Walcząca w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych, poprzedniku Ligi Mistrzów, Legia w ćwierćfinale uporała z Galatasaray Stambuł (1:1, 2:0) i awansowała do półfinału, w którym nie sprostała już Feyenoordowi Rotterdam (0:0 i 0:2).
Jeszcze lepiej poszło śląskiemu zespołowi w Pucharze Zdobywców Pucharu. W ćwierćfinale więcej bramek zdobytych na wyjeździe zdecydowało o wyeliminowaniu Lewskiego Sofia, w półfinale nawet trzy mecze nie wystarczyły do wyłonienia zwycięzcy pojedynku między Górnikiem a Romą i o awansie do finału zabrzan zdecydował... rzut monetą.
29 kwietnia 1970 roku w jedynym jak dotychczas polskim finale europejskich rozgrywek Górnik na wiedeńskim Praterze uległ 1:2 Manchesterowi City.
Później przyszła cała seria występów w ćwierćfinałach bez sukcesów, a do eksportowych wówczas drużyn z Zabrza i Warszawy na tym etapie rywalizacji dołączyły Ruch Chorzów i Wisła Kraków w Pucharze Europy, Śląsk Wrocław w Pucharze Zdobywców Pucharów i Stal Mielec w Pucharze UEFA.
Przełamanie złej passy w ćwierćfinałach przyszło w sezonie 1982/83 za sprawą pamiętnych bojów Widzewa Łódź z Liverpoolem (2:0, 2:3). W kolejnej rundzie łodzianie nie poradzili sobie już jednak z naszpikowanym gwiazdami, m.in. Zbigniewem Bońkiem i Michelem Platini, Juventusem Turyn (0:2, 2:2).
Na kolejny sukces, ale zarazem występ w ćwierćfinale europejskiego pucharu, polscy kibice czekali do sezonu 1990/91. W PZP Legia wyeliminowała Sampdorię Genua (1:0, 2:2) i zatrzymała się na półfinale po potyczkach z Manchesterem United (1:3, 1:1). Jak się okazało, do dziś był to ostatni zwycięski ćwierćfinał polskiego klubu w Europie.
Przełamanie złej passy w ćwierćfinałach przyszło w sezonie 1982/83 za sprawą pamiętnych bojów Widzewa Łódź z Liverpoolem (2:0, 2:3). W kolejnej rundzie łodzianie nie poradzili sobie już jednak z naszpikowanym gwiazdami, m.in. Zbigniewem Bońkiem i Michelem Platini, Juventusem Turyn (0:2, 2:2).
Na kolejny sukces, ale zarazem występ w ćwierćfinale europejskiego pucharu, polscy kibice czekali do sezonu 1990/91. W PZP Legia wyeliminowała Sampdorię Genua (1:0, 2:2) i zatrzymała się na półfinale po potyczkach z Manchesterem United (1:3, 1:1). Jak się okazało, do dziś był to ostatni zwycięski ćwierćfinał polskiego klubu w Europie.
W 1996 roku w ćwierćfinale, do tego prestiżowej Ligi Mistrzów, wystąpiła Legia. Optymistów nie brakowało, bo rywalem w walce o czołową czwórkę kontynentu był Panathinaikos Ateny. Po 0:0 w Warszawie i 0:3 w stolicy Grecji w półfinale zagrał jednak zespół z Krzysztofem Warzychą i Józefem Wandzikiem w składzie.
Dwa lata temu trwającą 32 lata "klątwę" wiosennych dwumeczów w europejskich pucharach przerwał Lech Poznań, który po wyeliminowaniu dwóch rywali dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji, najmłodszego pucharowego "dziecka" UEFA. Na tym etapie za silna okazała się Fiorentina. Po 1:4 w stolicy Wielkopolski, w rewanżu we Włoszech "Kolejorz" prowadził już 3:0, ale ostatecznie wygrał tylko 3:2 i odpadł z rywalizacji.
Lech był ósmym polskim klubem, który dotarł do ćwierćfinału jednego z europejskich pucharów (nie licząc mającego dużo niższą rangę Pucharu Intertoto), a Jagiellonia jako dziewiąta zadebiutuje dzisiaj na tym szczeblu.
Niestety, prawdopodobnie Legia zagra dzisiaj na Łazienkowskiej bez Marka Guala i Bartosza Kapustki, czyli dwóch podstawowych zawodników, którzy doznali kontuzji w pucharowym meczu z Ruchem Chorzów. Obaj nie wzięli udziału we wczorajszym treningu.
Bez wątpienia faworytem jest Chelsea, chociaż warto pamiętać, że obecnie londyńczycy są jedynie cieniem jednego z najlepszych europejskich zespołów, którym jeszcze niedawno byli.
Lech był ósmym polskim klubem, który dotarł do ćwierćfinału jednego z europejskich pucharów (nie licząc mającego dużo niższą rangę Pucharu Intertoto), a Jagiellonia jako dziewiąta zadebiutuje dzisiaj na tym szczeblu.
Niestety, prawdopodobnie Legia zagra dzisiaj na Łazienkowskiej bez Marka Guala i Bartosza Kapustki, czyli dwóch podstawowych zawodników, którzy doznali kontuzji w pucharowym meczu z Ruchem Chorzów. Obaj nie wzięli udziału we wczorajszym treningu.
Bez wątpienia faworytem jest Chelsea, chociaż warto pamiętać, że obecnie londyńczycy są jedynie cieniem jednego z najlepszych europejskich zespołów, którym jeszcze niedawno byli.
W angielskiej tabeli wszech czasów Chelsea zajmuje 4. miejsce, na co złożyło się sześć tytułów mistrzowskich, osiem Pucharów Anglii, pięć Pucharów Ligi i cztery Superpuchary.
Poza tym na arenie międzynarodowej w 2012 roku londyńczycy wygrali Ligę Mistrzów. Ale to już przeszłość, bo obecnie Chelsea może co najwyżej marzyć o zakończeniu sezonu Premier League na trzecim miejscu, do którego traci cztery punkty. Mimo to czwarte miejsce w Anglii waży zdecydowanie więcej niż piąta pozycja Legii w polskiej Ekstraklasie.
Zdecydowanie większe szanse wydaje się mieć Jagiellonia, chociaż mistrzowie Polski ostatnio nie zachwycają (porażka w Gdańsku i remis z Piastem w Białymstoku).
* Ćwierćfinały Ligi Konferencji: Legia Warszawa - Chelsea (18.35 Polsat Sport), Real Betis Balompié - Jagiellonia Białystok (20.50 Polsat Sport), NK Celje - Fiorentina (21), Djurgardens - Rapid Wiedeń (21). Rewanże - 17 kwietnia.
Zdecydowanie większe szanse wydaje się mieć Jagiellonia, chociaż mistrzowie Polski ostatnio nie zachwycają (porażka w Gdańsku i remis z Piastem w Białymstoku).
* Ćwierćfinały Ligi Konferencji: Legia Warszawa - Chelsea (18.35 Polsat Sport), Real Betis Balompié - Jagiellonia Białystok (20.50 Polsat Sport), NK Celje - Fiorentina (21), Djurgardens - Rapid Wiedeń (21). Rewanże - 17 kwietnia.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez