GazetaOlsztynska.pl
10 maja 2025, Sobota
imieniny: Antoniny, Izydory, Jana
  • 10°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Żeby było lepiej, a nie gorzej

2025-04-02 15:00:00(ost. akt: 2025-04-02 10:16:18)
Klaudia Zwolińska

Klaudia Zwolińska

Autor zdjęcia: Rafał Oleksiewicz

KAJAKARSTWO\\\ Rok poolimpijski ma być dla kajakarzy i kanadyjkarzy nieco spokojniejszy. - Niekoniecznie musimy być mistrzami świata, ale liczę, że potwierdzimy przynależność do czołówki - mówi prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz.

Warto przeczytać

  • Będzie tak, jak zapowiadano? IMGW ostrzega przed przymrozkami
  • Kwarantanna dla studentów Akademii Policji w Szczytnie...
  • Tragedia na trasie Chorzele-Szczytno. Droga jest zablokowana...
Kajakarze i kanadyjkarze przygotowują się do kolejnego sezonu - w okresie zimowym trenerzy tradycyjnie postawili na ciepłe kraje, m.in. Portugalię, Włochy oraz Hiszpanię. W tym roku czekają ich cztery główne imprezy – dwa starty w Pucharze Świata, mistrzostwa Europy i świata. Te ostatnie zaplanowane są na drugą połowę sierpnia w Mediolanie i będą najważniejszym wydarzeniem w kalendarzu. Władze związku zapewniają jednak, że w tym sezonie nie będzie wielkiej presji na wynik.
- Zaczynamy nowy cykl olimpijski, jest grupa nowych trenerów i w tym roku chcemy przede wszystkim zobaczyć, czy wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie jesteśmy nastawieni na jak najlepsze wyniki, chcemy plasować się w czołówce, ale niekoniecznie musimy być mistrzami świata w tym roku – powiedział prezes Kotowicz, dodając, w tej dyscyplinie mało kto może pozwolić sobie na przerwę po igrzyskach czy "luźniejszy" sezon.
- Na podstawie osiąganych wyników zawodnicy otrzymują stypendia - wyjaśnia. - System szkolenia i finansowania sportu jest tak skonstruowany, że kadrowicze, szczególnie ci, którzy dopiero dołączyli do reprezentacji, muszą osiągnąć określone rezultaty, często są to medale, aby zapewnić sobie finansowanie.

Po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie polska reprezentacja nie zdobyła ani jednego medalu w kajakowym sprincie, doszło do zmian, głównie w sztabach szkoleniowych. Dotychczasowy opiekun grupy kajakarek Tomasz Kryk po 15 latach zakończył swoją pracę z kadrą, a jego następcą został Zbigniew Kowalczuk.

Czterokrotna medalistka olimpijska Karolina Naja do sezonu przygotowuje się indywidualnie, podobnie jak Justyna Iskrzycka. Z kolei Katarzyna Kołodziejczyk i Dominika Putto wkrótce zostaną mamami. - Tylko się z tego cieszę, bo za kilkanaście lat doczekamy się kolejnych świetnych kajakarzy - zażartował Kotowicz. - Takie przerwy i luźniejsze sezony muszą być. Karolina Naja zaczyna już czwarty cykl olimpijski. W przypadku grupy kobiet mamy spore zaplecze i to jest wciąż główna grupa polskich kajaków. Jestem przekonany, że będziemy kontynuować dobrą passę i osiągać znaczące wyniki – podkreślił.
Kanadyjarkami opiekuje się nowy-stary trener Mariusz Szałkowski. Był już szkoleniowcem kadry w latach 2016-21, a potem zastąpił go Marek Ploch. Szałkowski w tym czasie współpracował tylko z Dorotą Borowską, a po rezygnacji Plocha, znów prowadzi całą grupę.
Z kolei kanadyjkarzy objął Sergij Bezuglij, a jego asystentem został Michał Śliwiński. - Trener Bezuglij może nie ma jeszcze na koncie wielkich sukcesów, ale ma już doświadczenie i był znakomitym zawodnikiem. Umiejętnie porusza się w świecie międzynarodowych kajaków i myślę, że taka świeża krew może przynieść dobre efekty. Po to robiliśmy zmiany, żeby było lepiej, a nie gorzej. Podczas pobytu na jednym ze zgrupowań zauważyłem, że zawodnicy trochę zmienili nastawienie, ale też z ocenami musimy poczekać do pierwszych startów - wyjaśnił prezes Kotowicz.

Tylko w kadrze kajakarzy nie nastąpiły zmiany na stanowisku trenera. Grupę cały czas trenuje Ryszard Hoppe, choć wcześniej zarzekał się, że po igrzyskach w Paryżu zakończy swoją misję.

- W przypadku kajakarzy nie możemy się pochwalić wynikami takimi, jakie były za moich czasów (Kotowicz jest dwukrotnym, 1992 i 2000, brązowym medalistą olimpijskim - red.). Widać natomiast znaczący postęp. Udało się zakwalifikować na igrzyska dwójkę Jakub Stepun - Przemysław Korsak, choć sam wynik osiągnięty w Paryżu był jednak daleki od oczekiwań. Grupa jest niezwykle zmotywowana do pracy i się rozwija, mamy w niej kilka nowych nazwisk. Zarząd postanowił zaproponować trenerowi Hoppemu kontynuację pracy, a on się zgodził - dodał sternik związku.
Jedną z nowych postaci w kadrze seniorów jest zaledwie 19-letni Alex Borucki, uznawany za wyjątkowy talent. Zawodnik KKW Kraków już dwa lata temu przywoził złote medale z mistrzostw świata juniorów.
- Na pewno chłopak ma duży potencjał i liczę na jego dalszy rozwój. Składane są z nim osady, które dobrze się prezentują. Musimy jednak pamiętać, że zwycięstwa w kategorii juniorów nie gwarantują sukcesów w gronie seniorów, choć wierzę, że za trzy lat może nam przysporzyć dużo radości – powiedział Kotowicz.

Jednym z największych wyzwań przed federacją jest organizacja mistrzostw świata w sprincie, które odbędą się w sierpniu przyszłego roku w Poznaniu.

- To nie tylko największa impreza czterolecia, ale ostatnich kilkunastu lat. Poprzednio mistrzostwa świata w Polsce odbyły się w 2010 roku. Przygotowania do tej imprezy trwają już od dwóch lat. Liczę, że uda się do tego czasu trochę zmodernizować tor regatowy na Malcie - przyznał Kotowicz.
Poprawa infrastruktury zawsze jest celem władz sportowych związków. Kotowicz nie ukrywa, że akwenów do kajakarstwa klasycznego w Polsce nie brakuje, ale jedynym obiektem dla slalomistów pozostaje Tor Regatowy Kolna w Krakowie.
- Kolna została wybudowana blisko 25 lat temu i trudność tego toru też już jest nieco inna. Inne kraje, jak choćby Francja, mają takich sztucznych torów okolo 25, Wielka Brytania, Słowacja, Słowenia – po kilka czy kilkanaście. Natomiast Polska, mimo tak skromnej infrastruktury, zdobywa medal w igrzyskach. Są pomysły, by w Nowym Sączu, skąd pochodzi Klaudia Zwolińska, powstał nowy obiekt, bo tam jest świetne miejsce dla tej inwestycji. Nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań, ale dodatkowy tor dla kajakarstwa slalomowego w znaczący sposób podniósłby poziom przede wszystkim wśród młodzieży - podsumował prezes PZKaj.
Niestety, w kadrze próżno szukać kajakarzy z Olsztyna, chociaż przez wiele lat odnosili spore sukcesy w biało-czerwonych barwach, że przypomnimy chociażby Andrzeja Gronowicza (srebrny medalista olimpijski z Montrealu), Adama Seroczyńskiego (brązowy medalista olimpijski z Sydney, obecnie wiceprezes PZKaj.) i Tomasza Mendelskiego (wielokrotny medalista MP, ME i MŚ, olimpijczyk z Aten i Pekinu).



Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Grzegorz Kotowicz kajakarstwo Klaudia Zwolińska
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD