Tonący Janczyka się chwyta

W meczu z Concordią na początku szło wszystko z planem, bo podopieczni Czesława Żukowskiego wyszli na prowadzenie za sprawą Mateusza Sobotki. Jednak potem sprawa niespodziewanie się skomplikowała, bo jeszcze w pierwszej połowie elblążanie odpowiedzieli dwoma trafieniami. A że więcej goli kibice już nie obejrzeli, więc po końcowym gwizdku sędziego gospodarze mogli się cieszyć z 9. zwycięstwa w tym sezonie oraz z faktu, że jako pierwsi w tym sezonie pokonali kandydatka do awansu.
Ciekawostką kolejki były pierwsze gole na boiskach województwa warmińsko-mazurskiego, które strzelił były reprezentant Polski Dawid Janczyk.

W Moskwie zagrał raptem 14 razy, po czym został wypożyczony do mającego bardzo dobre wspomnienia z Polakami belgijskiego Lokeren. W 2009 roku Janczyk zagrał tam 31 razy, zdobywając 14 goli. I na tym tak naprawdę jego kariera się skończyła, bo potem było już tylko coraz gorzej w coraz gorszych klubach. Na dodatek w wielu z nich kończyło się na podpisaniu kontraktu i kilku treningach, po czym szefowie klubu na własnej skórze przekonywali się, że jedyną pasją byłego reprezentanta Polski był... alkohol. Mimo to wciąż znajdowali się kolejni naiwni, którzy sądzili, że u nich to już na pewno Janczyk się ustatkuje.

Przed przyjściem do Iławy był związany m.in. z takimi „potęgami” jak LZS Piotrówka, Korona Wilkowice, Polonia Jastrowie, Sadownik Waganiec, GKS Raciborowice i Babia Góra Lipnica Wielka.

A teraz - 20 lat po testach w Chelsea Londyn - były reprezentant Polski postawił na Jezioraka, działającego najwidoczniej według powiedzenia „tonący Janczyka się chwyta”. Cóż, życzymy powodzenia i piłkarzowi, i klubowi, zwłaszcza temu pierwszemu, jednak jego historia - niestety - nie daje zbyt wielu podstaw do optymizmu.
A wracając jeszcze do meczu w Olsztynku, to dwa gole Janczyka ostatecznie nie pozwoliły Jeziorakowi zdobyć kompletu punktów.
- Początek spotkania był wyrównany, ale to my otworzyliśmy wynik meczu. Szkoda, że później nie wykorzystaliśmy kilka fajnych okazji - ocenił 37-letni Janczyk. - Na dodatek straciliśmy głupią bramkę na 1:1. Drugą połowę zaczęliśmy dobrze, strzeliliśmy gola na 2:1, ale zabrakło nam spokoju i utrzymania piłki. Mecz całkowicie był do wygrania, bo byliśmy drużyną dużo lepszą. Fajnie, że w pierwszym występie już trafiłem do siatki. Czuję się z dnia na dzień coraz lepiej fizycznie, jednak w stu procentach jeszcze nie jestem gotowy.

PO 18 KOLEJKACH
1. Start 45 43:14
2. Znicz 40 51:14
3. Concordia 33 32:19
4. Rominta 31 31:20
5. Granica 30 37:29
6. Tęcza 30 34:24
7. Sokół 28 37:31
8. Mamry 28 30:30
9. Mrągowia 26 43:35
10. Dobre Miasto 23 27:24
11. Pisa 21 27:36
12. Olimpia II 19 31:39
13. Mazur 18 26:43
14. Olimpia O. 12 29:53
15. Stomil II 10 18:53
16. Jeziorak 9 20:52