Kolejna kompromitacja Stomilu
2025-02-03 12:00:00(ost. akt: 2025-02-03 10:25:20)
PIŁKA NOŻNA\\\ Drugi sparing rozegrany podczas obecnego okresu przygotowawczego do rundy wiosennej III ligi zakończył się wysoką porażką/blamażem/kompromitacją olsztyńskiego Stomilu, nazywanego jeszcze niekiedy żartobliwie "Dumą Warmii".
* Stomil Olsztyn - Wda Świecie 0:6 (0:3)
0:1, 0:2 - Januszewski (41, 44), 0:3 - Kalitta (45), 0:4 - Rutkowski (55), 0:5, 0:6 - Kubiak (85, 88)
STOMIL: Jakubowski (69 Trzmiel) - Markiewicz, Wtulich, Narloch, Jońca (69 Pajdak) - Pajdak (46 Skonieczny), Kopacz (46 Niemier), Orpik (69 Kopacz), Babunadze (46 Borkowski), Gojko - Karpiński (46 Wiśniewski, 64 Karpiński)
0:1, 0:2 - Januszewski (41, 44), 0:3 - Kalitta (45), 0:4 - Rutkowski (55), 0:5, 0:6 - Kubiak (85, 88)
STOMIL: Jakubowski (69 Trzmiel) - Markiewicz, Wtulich, Narloch, Jońca (69 Pajdak) - Pajdak (46 Skonieczny), Kopacz (46 Niemier), Orpik (69 Kopacz), Babunadze (46 Borkowski), Gojko - Karpiński (46 Wiśniewski, 64 Karpiński)
Mecz zakończył się klęską Stomilu, ale inaczej raczej być nie mogło, bo olsztyński trzecioligowiec, który za kilka miesięcy o ligowe punkty być może będzie walczył m.in. z Granicą Kętrzyn i Mamrami Giżycko, zagrał w eksperymentalnym zestawieniu.
A na koniec takich eksperymentów się nie zanosi, bo perspektyw na lepsze jutro w olsztyńskim klubie nie widać.
Trener Piotr Gurzęda miał olbrzymie problemy z kompletowaniem wyjściowej jedenastki, bo z powodu urazów nie mogli zagrać: Paweł Flis (za szybko wszedł w trening i znowu ma uraz), Piotr Jakubowski oraz Jakub Fronczak. Poza tym na kolejne testy do jednego z polskich klubów udał się Przemysław Klugier, Maciej Cichocki miał zagrać w sparingu rezerw Korony Kielce, a Karol Żwir w minionym tygodniu przebywał z Akademią Sportu Stomil Olsztyn na obozie w Hiszpanii. Ze względu na trudności finansowe klub szuka oszczędności i wskazał zawodników, którzy mogą odejść w trakcie przerwy do innych zespołów. Wobec wszystkich piłkarzy są spore zaległości finansowe, które zapewne potrwają do końca sezonu, a może i dłużej (znając realia olsztyńskiego klubu obstawiamy tę drugą możliwość).
A na koniec takich eksperymentów się nie zanosi, bo perspektyw na lepsze jutro w olsztyńskim klubie nie widać.
Trener Piotr Gurzęda miał olbrzymie problemy z kompletowaniem wyjściowej jedenastki, bo z powodu urazów nie mogli zagrać: Paweł Flis (za szybko wszedł w trening i znowu ma uraz), Piotr Jakubowski oraz Jakub Fronczak. Poza tym na kolejne testy do jednego z polskich klubów udał się Przemysław Klugier, Maciej Cichocki miał zagrać w sparingu rezerw Korony Kielce, a Karol Żwir w minionym tygodniu przebywał z Akademią Sportu Stomil Olsztyn na obozie w Hiszpanii. Ze względu na trudności finansowe klub szuka oszczędności i wskazał zawodników, którzy mogą odejść w trakcie przerwy do innych zespołów. Wobec wszystkich piłkarzy są spore zaległości finansowe, które zapewne potrwają do końca sezonu, a może i dłużej (znając realia olsztyńskiego klubu obstawiamy tę drugą możliwość).
Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymali: Piotr Łysiak, Adam Paliwoda, Mateusz Małecki i Tamaz Babunadze, który w meczu z Wdą zagrał od pierwszej minuty. Przypomnijmy, że wcześniej ze Stomilu odeszli: Eryk Kosek, Kaisei Hioki, Jakub Bałdyga oraz Tatsuya Taguchi.
Do 40. minuty jednak nic nie zapowiadało takiej klęski. Olsztynianie mieli sytuacje, żeby wyjść na prowadzenie, ale tuż przed przerwą w ciągu zaledwie pięciu minut rywale zdobyli trzy gole i było po balu. Po przerwie Wda dołożyła trzy kolejne trafienia, bo taki jest obecny obraz Stomilu. A może nawet jest to obraza futbolu. Była szansa na gola honorowego, ale w 67. min Jakub Karpiński postanowił udowodnić, że rzut karny to jeszcze nie bramka...
- Tak wysoka porażka to wynik tragiczny, ale też tak wyglądała nasza gra - ocenił Piotr Gurzęda. - W pierwszej połowie mieliśmy bardzo krótkie momenty niezłej gry, ale po przerwie wyglądaliśmy już jak przypadkowy zespół zebrany z orlika. Inna sprawa, że było nas mało, bo łącznie zaledwie piętnastu, z czego większość nie nadaje się jeszcze na ten poziom rozgrywkowy. Czy w tej sytuacji przewiduję wzmocnienia składu? Jak ktoś chce grać w Stomilu za darmo, zapraszamy - dodał rozgoryczony trener Stomilu. - Bolą nas porażki w sparingach i sytuacja, w której jesteśmy. Boli nas to, że z klubu, który nazywany jest “Dumą Warmii”, wszyscy się śmieją. Takimi wynikami narażamy się na śmieszność. Cały czas jednak pracujemy, mimo wszystko chcemy ten zespół rozwijać, ale nie jest łatwo...
em
- Tak wysoka porażka to wynik tragiczny, ale też tak wyglądała nasza gra - ocenił Piotr Gurzęda. - W pierwszej połowie mieliśmy bardzo krótkie momenty niezłej gry, ale po przerwie wyglądaliśmy już jak przypadkowy zespół zebrany z orlika. Inna sprawa, że było nas mało, bo łącznie zaledwie piętnastu, z czego większość nie nadaje się jeszcze na ten poziom rozgrywkowy. Czy w tej sytuacji przewiduję wzmocnienia składu? Jak ktoś chce grać w Stomilu za darmo, zapraszamy - dodał rozgoryczony trener Stomilu. - Bolą nas porażki w sparingach i sytuacja, w której jesteśmy. Boli nas to, że z klubu, który nazywany jest “Dumą Warmii”, wszyscy się śmieją. Takimi wynikami narażamy się na śmieszność. Cały czas jednak pracujemy, mimo wszystko chcemy ten zespół rozwijać, ale nie jest łatwo...
em
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez