Norweg chce dalej skakać
2025-01-29 12:00:00(ost. akt: 2025-01-29 10:53:22)
SKOKI NARCIARSKIE\\\ Norweg Johann Andre Forfang oczekuje zmian regulaminowych, dzięki którym postaną obiekty, które pozwolą na loty na odległość do 300 metrów!
Johann Andre Forfang, obecnie najlepszy norweski skoczek narciarski, chciałby w najbliższej przyszłości dłuższych lotów, ponieważ nieoficjalny rekord świata Austriaka Stefana Krafta 253,5 metra z Vikersund 18 marca 2017 roku już od ośmiu lat nie został poprawiony.
- Już najwyższy czas, aby pozwolono i umożliwiono latać nam dalej i mam nadzieję, że wkrótce nastąpią zmiany w regulaminie, tak aby powstały skocznie, które pozwolą na loty nawet na odlegość dochodzącą do 300 metrów - powiedział Forfang dziennikowi ”Dagbladet”.
Jego rekord życiowy to 245,5 metra uzyskany dzień po rekordzie Krafta w Vikersund.
Gazeta zwróciła uwagę na to, że dyskusje na temat dłuższych lotów rozpoczęły się w ubiegłym roku po skoku Ryoyu Kobayashiego na Islandii na odległość 291 metrów - był to jednak skok pokazowy w reżyserii jego sponsora, jednorazowy obiekt nie był zatwierdzony przez FIS, nie było sędziów ani kontrolerów sprzętu, więc skok nie został uznany jako rekord.
Gazeta przypomniała, że osiem lat rekordu Krafta przypomina sytuację sprzed 70 lat, kiedy 2 marca 1951 roku Fin Tauno Luiro skoczył w Obersdorfie na odległość 139 metrów, a jego rekord świata przetrwał 10 lat do 24 lutego 1961 roku, kiedy Jugosłowianin Joze Slibar uzyskał na tej samej skoczni 141 m.
Gazeta poprosiła o komentarz dyrektora skoków narciarskich przy FIS Sandro Pertile: - Dyskutujemy na ten temat i już wiosną powinniśmy ogłosić zmiany w sprawie budowy większych obiektów, które pozwolą na skoki na odległość 270-280 metrów, lecz dalej już nie, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo zawodników. Myślę jednak, że rekord Krafta może zostać poprawiony już za dwa lata - wyjaśnił Pertile.
29-letni Forfang, który w ostatnich konkursach w lotach w Obersdorfie zajął dwa razy drugie miejsce, jest trzykrotnym drużynowym mistrzem świata w tej konkurencji.
Jest też dwukrotnym medalistą olimpijskim z Pjongczang (2018) ze złotem drużynowo i srebrem indywidualnie na skoczni normalnej. W mistrzostwach świata zdobył trzy srebrne medale drużynowo.
- Już najwyższy czas, aby pozwolono i umożliwiono latać nam dalej i mam nadzieję, że wkrótce nastąpią zmiany w regulaminie, tak aby powstały skocznie, które pozwolą na loty nawet na odlegość dochodzącą do 300 metrów - powiedział Forfang dziennikowi ”Dagbladet”.
Jego rekord życiowy to 245,5 metra uzyskany dzień po rekordzie Krafta w Vikersund.
Gazeta zwróciła uwagę na to, że dyskusje na temat dłuższych lotów rozpoczęły się w ubiegłym roku po skoku Ryoyu Kobayashiego na Islandii na odległość 291 metrów - był to jednak skok pokazowy w reżyserii jego sponsora, jednorazowy obiekt nie był zatwierdzony przez FIS, nie było sędziów ani kontrolerów sprzętu, więc skok nie został uznany jako rekord.
Gazeta przypomniała, że osiem lat rekordu Krafta przypomina sytuację sprzed 70 lat, kiedy 2 marca 1951 roku Fin Tauno Luiro skoczył w Obersdorfie na odległość 139 metrów, a jego rekord świata przetrwał 10 lat do 24 lutego 1961 roku, kiedy Jugosłowianin Joze Slibar uzyskał na tej samej skoczni 141 m.
Gazeta poprosiła o komentarz dyrektora skoków narciarskich przy FIS Sandro Pertile: - Dyskutujemy na ten temat i już wiosną powinniśmy ogłosić zmiany w sprawie budowy większych obiektów, które pozwolą na skoki na odległość 270-280 metrów, lecz dalej już nie, ponieważ chodzi o bezpieczeństwo zawodników. Myślę jednak, że rekord Krafta może zostać poprawiony już za dwa lata - wyjaśnił Pertile.
29-letni Forfang, który w ostatnich konkursach w lotach w Obersdorfie zajął dwa razy drugie miejsce, jest trzykrotnym drużynowym mistrzem świata w tej konkurencji.
Jest też dwukrotnym medalistą olimpijskim z Pjongczang (2018) ze złotem drużynowo i srebrem indywidualnie na skoczni normalnej. W mistrzostwach świata zdobył trzy srebrne medale drużynowo.
>>> Trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler zdecydował, że Dawid Kubacki zastąpi Kamila Stocha w zawodach Pucharu Świata w niemieckim Willingen. Na Muehlenkopfschanze wystąpią też Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny i Piotr Żyła.
Stoch był najgorszym z Polaków w rywalizacji na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. W sobotę zajął 32. miejsce, a w niedzielę odpadł po kwalifikacjach. To skłoniło Thurnbichlera do dokonania zmiany w składzie.
Kubacki ostatni raz w zawodach Pucharu Świata wystąpił w styczniu w Zakopanem. W konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi zajął 26. miejsce, a w drużynowym wraz z Wąskiem, Stochem i Żyłą był piąty.
W tym sezonie sześciu Polaków zdobywało punkty PŚ. W klasyfikacji generalnej najwyżej z biało-czerwonych na 13. miejscu sklasyfikowany jest Wąsek, który w niedzielę w Oberstdorfie uplasował się tuż za podium.
Rywalizacja w Willingen rozpocznie się w piątek i potrwa do niedzieli.
PAP
Stoch był najgorszym z Polaków w rywalizacji na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. W sobotę zajął 32. miejsce, a w niedzielę odpadł po kwalifikacjach. To skłoniło Thurnbichlera do dokonania zmiany w składzie.
Kubacki ostatni raz w zawodach Pucharu Świata wystąpił w styczniu w Zakopanem. W konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi zajął 26. miejsce, a w drużynowym wraz z Wąskiem, Stochem i Żyłą był piąty.
W tym sezonie sześciu Polaków zdobywało punkty PŚ. W klasyfikacji generalnej najwyżej z biało-czerwonych na 13. miejscu sklasyfikowany jest Wąsek, który w niedzielę w Oberstdorfie uplasował się tuż za podium.
Rywalizacja w Willingen rozpocznie się w piątek i potrwa do niedzieli.
PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez