Wiosną mają być mocniejsze
2025-01-07 14:00:00(ost. akt: 2025-01-07 12:43:24)
PIŁKA NOŻNA\\\ Stomilanki rozpoczynają przygotowania do rundy wiosennej Ekstraligi. Na półmetku olsztynianki mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Zespół zrobił postęp i to trzeba podkreślić - ocenia trener Dariusz Maleszewski. - Mamy trzon drużyny, na którym można zbudować coś więcej. Potrzebujemy jednak stabilizacji. Często w meczach nawet z drużynami z czołówki tabeli byliśmy zespołem przeważającym, chociaż raz dostaliśmy też srogą lekcję futbolu (w Sosnowcu z Czarnymi Stomilanki przegrały 0:12 - red.). Generalnie była to udana runda, chociaż gdybyśmy wygrali jeden mecz więcej, na co były szanse, wtedy bylibyśmy wyżej w tabeli. Najważniejsze jednak, że się rozwijamy.
Do tej pory podopieczne Maleszewskiego trenowały indywidualnie według planów przygotowanych przez szkoleniowców odpowiedzialnych za przygotowanie motoryczne, jednak dzisiaj zaczynają wspólne zajęcia. - Na początek zawodniczki przejdą testy wydolnościowe - wyjaśnia Dariusz Maleszewski. - Poza tym mamy w planach cykl sparingów oraz obóz przygotowawczy. Oczywiście jeżeli fundusze nam na to pozwolą. Jedno jest pewne - czeka nas ciężka praca, bo wiosną chcemy patrzeć przed, a nie za siebie. Brakuje nam paru punktów, żeby wskoczyć o dwa-trzy miejsca wyżej. I taki właśnie będzie początkowy cel na rundę wiosenną.
Rok temu o tej porze Stomilanki wydawały się być pewniakiem do spadku, więc olsztyński szkoleniowiec - chcąc ratować Ekstraligę - zdecydował się na rewolucję kadrową. Jak będzie tym razem? - Zawsze jest rotacja w kadrze, w każdy zespole, w zależności od celów - mówi Maleszewski. - Jednak nasz budżet nie jest z gumy, więc każdą złotówkę przed wydaniem musimy oglądać dwa razy. Nie jest łatwo, bo nasz region nie sypie złotem, dlatego musimy trzymać się w pewnych ramach. Czyli ktoś musi odejść z zespołu, żeby ktoś mógł przyjść. Na tym poziomie trzeba minimalizować margines na błędy, dlatego działamy cicho i skrupulatnie, bo chcemy, by wiosną Stomilanki były mocniejsze.
Do zespołu wróciła Gabriela Kędzia, która przed sezonem przeniosła się do Czarnych Sosnowiec. Nie potrafiła się tam przebić do pierwszego zespołu i grała jedynie w rezerwach.
Poza tym do Olsztyna przeniosła się Kanadyjka Samantha Savoy, która występowała już na polskich boiskach - grała na obronie Medyka Konin. Natomiast ostatnio Savoy reprezentowała barwy niemieckiego VfR Warbeyen.
Na tym nie koniec wzmocnień, ponieważ Stomilanki pozyskały też dwie napastniczki (Blessing Nkor i Grace Chinyere Igboamalu).
Nkor w przeszłości występowała w rodzimym Sunshine Quesen, tanzańskim Yang oraz tureckim Gaziantepsporze. W seniorskiej reprezentacji Nigerii zadebiutowała w listopadzie 2024 roku w meczu z Francją. Z kolei Igboamalu grała w młodzieżowych reprezentacjach Nigerii.
Pierwsza gra kontrolna zaplanowana jest na 26 stycznia z Polonią Środa Wielkopolska. Stomilanki zagrają jeszcze z Medykiem Konin, Legią Warszawa, Orlenem Gdańsk, Mitech Żywiec i Czwórką Radom.
EM
Do tej pory podopieczne Maleszewskiego trenowały indywidualnie według planów przygotowanych przez szkoleniowców odpowiedzialnych za przygotowanie motoryczne, jednak dzisiaj zaczynają wspólne zajęcia. - Na początek zawodniczki przejdą testy wydolnościowe - wyjaśnia Dariusz Maleszewski. - Poza tym mamy w planach cykl sparingów oraz obóz przygotowawczy. Oczywiście jeżeli fundusze nam na to pozwolą. Jedno jest pewne - czeka nas ciężka praca, bo wiosną chcemy patrzeć przed, a nie za siebie. Brakuje nam paru punktów, żeby wskoczyć o dwa-trzy miejsca wyżej. I taki właśnie będzie początkowy cel na rundę wiosenną.
Rok temu o tej porze Stomilanki wydawały się być pewniakiem do spadku, więc olsztyński szkoleniowiec - chcąc ratować Ekstraligę - zdecydował się na rewolucję kadrową. Jak będzie tym razem? - Zawsze jest rotacja w kadrze, w każdy zespole, w zależności od celów - mówi Maleszewski. - Jednak nasz budżet nie jest z gumy, więc każdą złotówkę przed wydaniem musimy oglądać dwa razy. Nie jest łatwo, bo nasz region nie sypie złotem, dlatego musimy trzymać się w pewnych ramach. Czyli ktoś musi odejść z zespołu, żeby ktoś mógł przyjść. Na tym poziomie trzeba minimalizować margines na błędy, dlatego działamy cicho i skrupulatnie, bo chcemy, by wiosną Stomilanki były mocniejsze.
Do zespołu wróciła Gabriela Kędzia, która przed sezonem przeniosła się do Czarnych Sosnowiec. Nie potrafiła się tam przebić do pierwszego zespołu i grała jedynie w rezerwach.
Poza tym do Olsztyna przeniosła się Kanadyjka Samantha Savoy, która występowała już na polskich boiskach - grała na obronie Medyka Konin. Natomiast ostatnio Savoy reprezentowała barwy niemieckiego VfR Warbeyen.
Na tym nie koniec wzmocnień, ponieważ Stomilanki pozyskały też dwie napastniczki (Blessing Nkor i Grace Chinyere Igboamalu).
Nkor w przeszłości występowała w rodzimym Sunshine Quesen, tanzańskim Yang oraz tureckim Gaziantepsporze. W seniorskiej reprezentacji Nigerii zadebiutowała w listopadzie 2024 roku w meczu z Francją. Z kolei Igboamalu grała w młodzieżowych reprezentacjach Nigerii.
Pierwsza gra kontrolna zaplanowana jest na 26 stycznia z Polonią Środa Wielkopolska. Stomilanki zagrają jeszcze z Medykiem Konin, Legią Warszawa, Orlenem Gdańsk, Mitech Żywiec i Czwórką Radom.
EM
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez