Konsekwencje słabej gry Polaków
2024-11-27 12:00:00(ost. akt: 2024-11-27 13:55:10)
PIŁKA NOŻNA\\\ Losowanie z drugiego koszyka do pięciozespołowej grupy, czyli możliwy początek już w marcu - taki jest prawdopodobny scenariusz polskich piłkarzy na eliminacje mistrzostw świata po niedawnych rozstrzygnięciach w Lidze Narodów.
Porażka 1:2 w Warszawie ze Szkotami na zakończenie zasadniczej części Ligi Narodów nie tylko oznacza spadek do niższej dywizji, ale ma też duży wpływ na eliminacje mistrzostw świata, które UEFA w znaczącym stopniu uzależniła od rozstrzygnięć w tych rozgrywkach.
Zajęcia ostatniego miejsca w grupie sprawia, że biało-czerwoni zakończyli już udział w tej edycji LN, więc w marcu - kiedy ruszą kwalifikacje do mundialu 2026 - będą mogli zagrać o punkty. To z kolei oznacza, że w trakcie zaplanowanego na 13 grudnia losowania grup eliminacyjnych w Zurychu trafią do grupy składającej się z pięciu drużyn, które potrzebują więcej terminów.
Zajęcia ostatniego miejsca w grupie sprawia, że biało-czerwoni zakończyli już udział w tej edycji LN, więc w marcu - kiedy ruszą kwalifikacje do mundialu 2026 - będą mogli zagrać o punkty. To z kolei oznacza, że w trakcie zaplanowanego na 13 grudnia losowania grup eliminacyjnych w Zurychu trafią do grupy składającej się z pięciu drużyn, które potrzebują więcej terminów.
Do walki o przepustki na MŚ przystąpią 54 europejskie zespoły, które zostaną podzielone na 12 grup - sześć pięciozespołowych i sześć z udziałem czterech ekip. UEFA przed losowaniem tradycyjnie podzieli drużyny na koszyki, głównie w oparciu o ranking FIFA.
Wyjątek stanowić będzie ośmiu ćwierćfinalistów Ligi Narodów: Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Dania, Chorwacja. Wszystkie one "w nagrodę" znajdą się wśród najwyżej rozstawionych, a dołączą do nich cztery reprezentacje na podstawie rankingu FIFA. Na dziś to: Anglia, Belgia, Szwajcaria i Austria.
Z tej dwunastki wyłoniony zostanie jeden rywal biało-czerwonych, ale jednocześnie oznacza to, że nie będzie nim jedna z czterech najlepszych jedenastek Ligi Narodów, bo te do rywalizacji przystąpią dopiero we wrześniu.
Drużyna trenera Michała Probierza, choć po dwóch listopadowych porażkach spadnie w rankingu, pozostanie w drugiej dwunastce, czyli znajdzie się drugim koszyku razem z: Ukrainą, Turcją, Szwecją, Walią, Węgrami, Serbią, Grecją, Rumunią, Norwegią, Słowacją i Czechami.
Z tej dwunastki wyłoniony zostanie jeden rywal biało-czerwonych, ale jednocześnie oznacza to, że nie będzie nim jedna z czterech najlepszych jedenastek Ligi Narodów, bo te do rywalizacji przystąpią dopiero we wrześniu.
Drużyna trenera Michała Probierza, choć po dwóch listopadowych porażkach spadnie w rankingu, pozostanie w drugiej dwunastce, czyli znajdzie się drugim koszyku razem z: Ukrainą, Turcją, Szwecją, Walią, Węgrami, Serbią, Grecją, Rumunią, Norwegią, Słowacją i Czechami.
W trzecim koszyku, z którego też będzie wywodził jeden z przeciwników Polaków, znajdą się: Szkocja, Słowenia, Irlandia, Albania, Macedonia Płn., Gruzja, Finlandia, Islandia, Irlandia Płn., Izrael, Bośnia i Hercegowina oraz Czarnogóra.
Cały tekst przeczytasz w środowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez