W Uranii Polska zagra dzisiaj z Izraelem
2024-11-07 12:00:00(ost. akt: 2024-11-07 10:50:05)
PIŁKA RĘCZNA\\\ Dzisiaj w Uranii reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do mistrzostw Europy 2026. Pierwszym rywalem Polaków będzie Izrael. - To niebezpieczny przeciwnik, który ma doświadczonych zawodników - mówi trener Marcin Lijewski.
Reprezentacja Polski pod wodzą Marcina Lijewskiego cykl akcji szkoleniowych przed startem eliminacji turnieju EHF EURO 2026 rozpoczęła dopiero 31 października, na kiedy to zaplanowano początek zgrupowania z udziałem zawodników występujących na parkietach ORLEN Superligi. Jednak dopiero druga część zgrupowania była bezpośrednio poświęcona przygotowaniom do zbliżających się meczów kwalifikacyjnych. Wtedy też do zespołu dołączyli zawodnicy występujący na co dzień w ligach zagranicznych oraz w drużynach grających w Lidze Mistrzów.
Co o przebiegu przygotowań sądzi selekcjoner biało-czerwonych?
Co o przebiegu przygotowań sądzi selekcjoner biało-czerwonych?
- Okres przygotowawczy to być może za dużo powiedziane, bo tak naprawdę przed meczem z Izraelem w pełnym składzie odbyliśmy zaledwie jeden trening w poniedziałek, a potem jeszcze zajęcia we wtorek i środę - wyjaśnia Marcin Lijewski.
- Pierwsze treningi po powrocie do gry w kadrze zawsze są dość trudne, bo każdy z zawodników przyjeżdża ze swoich klubów z pewnym bagażem i swoimi przyzwyczajeniami. Dlatego na początku trzeba było „ruszyć” zespół. W tym samym czasie zaczęliśmy także omawiać taktykę podczas odpraw wideo. Każdy kolejny trening dawał nam coraz więcej odpowiedzi na temat ustawień, w jakich będziemy mogli zagrać czy w ataku, czy w obronie. Chcieliśmy przećwiczyć jak najwięcej wariantów i wybrać najlepsze rozwiązania na czwartek - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.
W ramach eliminacji ME 2026 biało-Czerwoni trafili do grupy 8 razem z zespołami z Portugalii, Rumunii oraz Izraela.
Polscy szczypiorniści rozpoczną eliminacje w olsztyńskiej Uranii, która 19 lat temu okazała się dla nich bardzo szczęśliwa, bo w rewanżowym meczu niespodziewanie pokonali silnych Szwedów, dzięki czemu awansowali do finałów mistrzostw Europy. - To był początek pięknej historii - przyznaje Marcin Lijewski, który był wówczas mocnym punktem kadry prowadzonej przez Bogdana Wentę. Co prawda w 2006 roku w Szwajcarii Polacy zajęli wtedy w ME jedynie 10. miejsce, ale rok później po raz drugi w historii stanęli na podium mistrzostw świata, przegrywając w finale z Niemcami, których pokonali w fazie grupowej! W 2009 roku na następnych mistrzostwach świata polscy szczypiorniści wywalczyli brąz, co udało się im jeszcze powtórzyć sześć lat później w Katarze - w meczu o trzecie miejsce w niesamowitych okolicznościach pokonali Hiszpanów. Niestety, od tego czasu polski szczypiorniak coraz mniej liczył się i w Europie (16. miejsce w 2024 roku), i na świecie (15. miejsce w 2023 roku).
Może jednak Urania znowu okaże się szczęśliwa dla polskiej piłki ręcznej? - Wiemy, że Izrael to niebezpieczny przeciwnik - ocenia Lijewski. - Trudno było zdobyć jakiekolwiek materiały na temat ich gry, bo kiedy my graliśmy ostatni mecz pół roku temu, to oni jeszcze wcześniej. Mówię o przegranym dwumeczu eliminacji mistrzostw świata 2025 ze Słowacją, z którą potem mierzyliśmy się my. Można powiedzieć, że już wtedy, analizując mecze Słowacja – Izrael pod kątem gry ze Słowakami, w pewnym stopniu przygotowywaliśmy się do meczu z Izraelem, który ma w składzie kilku zawodników z doświadczeniem z ligi niemieckiej czy francuskiej. Trzeba uważać na bardzo dobrego środkowego rozgrywającego Yoava Lumbroso, który na co dzień gra w Lidze Mistrzów w Dinamo Bukareszt. Wiemy, że musimy się maksymalnie skupić i jak najlepiej przygotować, żeby wygrać ten mecz.
Na co dzień stolica Warmii i Mazur ma jedynie do czynienia z I ligą (zaledwie trzeci poziom rozgrywkowy), ale dobry szczypiorniak zawsze może u nas liczyć na kibiców, że przypomnimy chociażby niektóre mecze Warmii w Superlidze (zwłaszcza ten wygrany z Vive Kielce), gdy stara Urania dosłownie pękała w szwach. Nie inaczej będzie i dzisiaj - chociaż nowa hala jest zdecydowanie większa, to wszystkie bilety zostały już sprzedane. Dla spóźnialskich pozostała zatem jedynie transmisja w TVP Sport, w aplikacji TVP Sport oraz na stronie sport.tvp.pl. Początek meczu o godz. 18.
dryh, zprp
Polscy szczypiorniści rozpoczną eliminacje w olsztyńskiej Uranii, która 19 lat temu okazała się dla nich bardzo szczęśliwa, bo w rewanżowym meczu niespodziewanie pokonali silnych Szwedów, dzięki czemu awansowali do finałów mistrzostw Europy. - To był początek pięknej historii - przyznaje Marcin Lijewski, który był wówczas mocnym punktem kadry prowadzonej przez Bogdana Wentę. Co prawda w 2006 roku w Szwajcarii Polacy zajęli wtedy w ME jedynie 10. miejsce, ale rok później po raz drugi w historii stanęli na podium mistrzostw świata, przegrywając w finale z Niemcami, których pokonali w fazie grupowej! W 2009 roku na następnych mistrzostwach świata polscy szczypiorniści wywalczyli brąz, co udało się im jeszcze powtórzyć sześć lat później w Katarze - w meczu o trzecie miejsce w niesamowitych okolicznościach pokonali Hiszpanów. Niestety, od tego czasu polski szczypiorniak coraz mniej liczył się i w Europie (16. miejsce w 2024 roku), i na świecie (15. miejsce w 2023 roku).
Może jednak Urania znowu okaże się szczęśliwa dla polskiej piłki ręcznej? - Wiemy, że Izrael to niebezpieczny przeciwnik - ocenia Lijewski. - Trudno było zdobyć jakiekolwiek materiały na temat ich gry, bo kiedy my graliśmy ostatni mecz pół roku temu, to oni jeszcze wcześniej. Mówię o przegranym dwumeczu eliminacji mistrzostw świata 2025 ze Słowacją, z którą potem mierzyliśmy się my. Można powiedzieć, że już wtedy, analizując mecze Słowacja – Izrael pod kątem gry ze Słowakami, w pewnym stopniu przygotowywaliśmy się do meczu z Izraelem, który ma w składzie kilku zawodników z doświadczeniem z ligi niemieckiej czy francuskiej. Trzeba uważać na bardzo dobrego środkowego rozgrywającego Yoava Lumbroso, który na co dzień gra w Lidze Mistrzów w Dinamo Bukareszt. Wiemy, że musimy się maksymalnie skupić i jak najlepiej przygotować, żeby wygrać ten mecz.
Na co dzień stolica Warmii i Mazur ma jedynie do czynienia z I ligą (zaledwie trzeci poziom rozgrywkowy), ale dobry szczypiorniak zawsze może u nas liczyć na kibiców, że przypomnimy chociażby niektóre mecze Warmii w Superlidze (zwłaszcza ten wygrany z Vive Kielce), gdy stara Urania dosłownie pękała w szwach. Nie inaczej będzie i dzisiaj - chociaż nowa hala jest zdecydowanie większa, to wszystkie bilety zostały już sprzedane. Dla spóźnialskich pozostała zatem jedynie transmisja w TVP Sport, w aplikacji TVP Sport oraz na stronie sport.tvp.pl. Początek meczu o godz. 18.
dryh, zprp
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez