GazetaOlsztynska.pl
20 maja 2025, Wtorek
imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
  • 19°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Czas pokonać mocnego przeciwnika

2024-10-10 13:00:00(ost. akt: 2024-10-10 13:09:32)
Trening reprezentacji Polski w podwarszawskich Książenicach
Fot. PAP/Leszek Szymański

Trening reprezentacji Polski w podwarszawskich Książenicach Fot. PAP/Leszek Szymański

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Polacy jeszcze nigdy w Lidze Narodów - obecnie trwa czwarta edycja - nie wygrali z rywalem z europejskiej czołówki. Historyczna okazja nadarzy się w Warszawie, bo w sobotę kadra podejmie Portugalię, a trzy dni później Chorwację.

Warto przeczytać

  • Gołdap to dobra miejscówka
  • Razem dla innych. Warmia i Mazury rozwijają trzeci sektor
  • Rusza inwestycja za ponad 7 mln zł. Południe Olsztyna zyska...
Rozgrywki Ligi Narodów UEFA zostały stworzone m.in. w celu uniknięcia meczów bez stawki, czyli w praktyce zastąpiły liczne wcześniej spotkania towarzyskie, które od tego czasu zdarzają się coraz rzadziej (niewiele jest wolnych terminów w kalendarzu).

Biało-czerwoni od pierwszej edycji LN, czyli od 2018 roku, występują niezmiennie w najwyższej dywizji, dzięki czemu mają okazję rywalizować z najlepszymi w Europie.

Wciąż jednak czekają na zwycięstwo w starciach z faworytami, a takich okazji mieli już łącznie trzynaście. Po cztery razy rywalizowali z Włochami i Holandią, po dwa razy z Portugalią i Belgią, a raz (miesiąc temu) z Chorwacją. Cztery z tych meczów zremisowali, a dziewięć przegrali.
W inauguracyjnej edycji (2018/19) najwyższa dywizja LN liczyła tylko 12 drużyn - trzy grupy po cztery zespoły. Reprezentacja Polski, prowadzona wówczas przez Jerzego Brzęczka, trafiła na Włochy i Portugalię.
Początek był całkiem obiecujący. 7 września 2018 roku, w debiucie Brzęczka na stanowisku selekcjonera, biało-czerwoni zremisowali na wyjeździe z Włochami 1:1, tracąc gola w 78. minucie z rzutu karnego. W kolejnym miesiącu nastroje znacznie się pogorszyły - kadra przegrała oba mecze w Chorzowie, 2:3 z Portugalią i 0:1 z Włochami.
To oznaczało, że przed listopadowym starciem w Guimaraes z Portugalczykami - zakończonym remisem 1:1 - piłkarze Brzęczka nie mieli już szans uniknięcia ostatniego miejsca w grupie, natomiast gospodarze byli pewni pierwszego. Oba zespoły zagrały bez swoich największych gwiazd - Polacy bez Roberta Lewandowskiego, a rywale bez Cristiano Ronaldo. Portugalczycy triumfowali później w turnieju finałowym LN.
Tymczasem biało-czerwoni, mimo ostatniej pozycji w grupie A3, nie spadli do niższej dywizji, bo w 2019 roku Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował o powiększeniu elity z 12 do 16 drużyn.

W drugiej edycji (2020/21) reprezentacja Polski trafiła na Holandię, Włochy oraz Bośnię i Hercegowinę, która awansowała z dywizji B.

W momencie losowania, czyli na początku marca 2020 roku, Polska w rankingu FIFA zajmowała 19. miejsce, Italia plasowała się na 13. pozycji, "Oranje" - jedną niżej, a Bośnia i Hercegowina dopiero na 49.
Ten ostatni rywal wydawał się więc absolutnie w zasięgu Polaków, co potwierdziła rywalizacja na boisku. Piłkarze Brzęczka dwukrotnie wygrali z Bośniakami - na wyjeździe 2:1, a u siebie 3:0. Natomiast niewiele mieli do powiedzenia w konfrontacji z faworytami. Z Holendrami dwukrotnie przegrali - 0:1 na wyjeździe i 1:2 u siebie, a z Włochami zdobyli łącznie jeden punkt (0:0 u siebie i 0:2 na wyjeździe).
Wszystkie te mecze rozegrano od września do listopada 2020 roku, czyli w czasie dużych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce w grupie A1, więc uniknęli spadku, ale - jak się okazało - dwa miesiące później zwolnienia nie uniknął trener Brzęczek, którego w styczniu 2021 roku zastąpił Portugalczyk Paulo Sousa.

W kolejnej (trzeciej) edycji Ligi Narodów reprezentację prowadził już jednak inny selekcjoner - Czesław Michniewicz, powołany na stanowisko w styczniu 2022 roku w miejsce Sousy, który zrezygnował z tej funkcji.

To był szczególny rok, ponieważ mundial w Katarze odbył się dopiero późną jesienią, więc mecze fazy grupowej Ligi Narodów rozgrywano między czerwcem a wrześniem 2022 roku. Polska trafiła do grupy A4 z Holandią, Belgią i beniaminkiem Walią. Sytuacja wydawała się podobna jak dwa lata wcześniej. Holendrzy i Belgowie są zaliczani do europejskiej czołówki, ale z Walią szanse biało-czerwonych wydawały się całkiem duże. Nawet mimo faktu, że wówczas Walijczycy byli nieco wyżej w rankingu FIFA od Polaków.
Przewidywania ponownie się sprawdziły. Ze "Smokami" podopieczni Michniewicza dwukrotnie wygrali - w czerwcu we Wrocławiu 2:1, a we wrześniu w ostatniej kolejce w Cardiff 1:0.
W pierwszym przypadku zadanie ułatwili... rywale, którzy - mając kilka dni później decydujący mecz barażowy z Ukrainą o awans na MŚ 2022 (przełożony z marca z powodu wojny) - wystawili na Polskę w dużej mierze rezerwowy skład, bez m.in. Garetha Bale'a i Aarona Ramseya. Dzięki tym zwycięstwom kadra Michniewicza utrzymała się w najwyższej dywizji, znów zajmując trzecie miejsce w swojej grupie.
W pozostałych meczach, zgodnie z przewidywaniami, było znacznie trudniej o punkty. Z Belgami polscy piłkarze dwukrotnie przegrali - w Brukseli aż 1:6, a w Warszawie 0:1, natomiast z Holendrami zremisowali w Rotterdamie 2:2 ("Pomarańczowi" nie wykorzystali w końcówce rzutu karnego), a w Warszawie ulegli 0:2.

Obecna edycja LN zaczęła się we wrześniu. Prowadzona przez Michała Probierza reprezentacja Polski w grupie A1 ma dwóch teoretycznie silniejszych rywali - Portugalię i Chorwację, a jednego znacznie bardziej w jej zasięgu - Szkocję, co na razie znów się potwierdza.

We wrześniu rozegrano dwie kolejki. W Glasgow piłkarze Probierza, głównie dzięki świetnej grze Nicoli Zalewskiego, pokonali Szkotów 3:2, ale trzy dni później - po słabym występie - ulegli w Osijeku Chorwatom 0:1. Teraz - 12 i 15 października - czekają biało-czerwonych dwa spotkania w Warszawie. Najpierw z prowadzącymi w grupie Portugalczykami, a następnie rewanż z Chorwatami.
Zadanie nie będzie łatwe, ale przy wsparciu ponad 50 tysięcy widzów na PGE Narodowym podopieczni Probierza postarają się o niespodziankę. Takiej w dotychczasowej historii Ligi Narodów jeszcze nie sprawili.
Ogółem na zwycięstwo nad przeciwnikiem z europejskiej czy światowej czołówki w meczu o punkty polscy kibice czekają dziesięć lat. Od 11 października 2014 roku, gdy kadra narodowa - prowadzona wówczas przez Adama Nawałkę - pokonała w Warszawie Niemców 2:0 w eliminacjach mistrzostw Europy.


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
piłka nożna Liga Narodów Polska Chorwacja Portugalia
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD