Feio: wygraliśmy z wymagającym rywalem z mocnej ligi
2024-10-04 10:11:09(ost. akt: 2024-10-04 10:13:19)
Po meczu Ligi Konferencji Legia - Betis (1:0) wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów.
Manuel Pellegrini (trener Betisu): "Oczekiwałem lepszej gry i większego zaangażowania, natomiast polska drużyna dobrze się broniła. Decydująca okazała się bramka po rzucie rożnym i ona ustawiła przebieg meczu. Nie zawsze możemy grać pierwszym składem. Brakowało kluczowych graczy. Mam nadzieję, że kolejne spotkania pójdą po naszej myśli.
- Brakowało magii i kreatywności, którą dają nam tacy gracze jak Giovani Lo Celso. Zabrakowało nam również wielu innych elementów. Dzisiejsza porażka jest niespodzianką. W niedzielnych derbach Sewilli postaramy się zagrać lepiej.
- Spodziewaliśmy się tego, że Legia postawi nam trudne warunki. Rywale grali twardo w obronie i mogli liczyć na wsparcie fanatycznych kibiców. Legia zdobyła bardzo ważne trzy punkty, które mogą mieć duże znaczenie w końcowej klasyfikacji. Porażki w europejskich pucharach się zdarzają, szczególnie w meczach wyjazdowych. Nie zabrakło nam zaangażowania, lecz kreatywności w ataku".
Goncalo Feio (trener Legii): "Ten mecz był kontynuacją tego, co zobaczyliśmy z Górnikiem Zabrze. Zagraliśmy z wymagającym rywalem z mocnej ligi. Nie chcemy wygrywać rezygnując z naszej tożsamości i stylu. Myślę, że to było widać. Wykorzystaliśmy stały fragment w ofensywnie. Betis swoją jakością piłkarską w długich okresach zmusił nas do obrony na swojej połowie. Zagraliśmy na dobrym poziomie w defensywie i w drugiej połowie stworzyliśmy zagrożenie w kontratakach. Kibice byli naszym 12. zawodnikiem.
- Wygrywaliśmy już ważne mecze. Wielu skazywało nas na porażkę z Broendby. To nie pierwsze tak ważne zwycięstwo. Gdy w Legii nie wygrasz trzech meczów z rzędu, to robi się trudno. Trzymaliśmy się razem i ciężko pracowaliśmy. Wygrana z tak jakościowym rywalem jest dla nas dużym bodźcem. Oby ta wiara wywindowała nas na jeszcze wyższy poziom. Choćby już w niedzielę w Białymstoku.
- Ostatnie dni były trudne, bo wierzyło w nas coraz mniej ludzi. Rozmawiając z piłkarzami odniosłem się do tego, że w życiu i w piłce nie ma rzeczy niemożliwych, chyba że sam sobie wmówisz, że są niemożliwe. Wiara jest kluczowa.
- Betis nie stworzył sobie dogodnej sytuacji. Zrobiliśmy duży krok do przodu. Budowanie drużyny nie polega tylko na selekcji 11 najlepszych piłkarzy. Tak wygląda to w grach komputerowych: Football Managerze czy Fifie. Trzeba dopasować wszystkie elementy. Pracuję z organizmem żywym. Nie wiem, kiedy osiągniemy docelowy poziom. Trzeba utrzymać to, co dobre i poprawiać inne elementy.
- Nie wierzę w coś takiego jak idelna +11+ czy idealna para stoperów. Pankov i Kapuadi zagrali na wysokim poziomie, ale inni obrońcy też mają szansę. Jędrzejczyk zawsze jest w gotowości. Mogę też liczyć na Augustyniaka i Ziółkowskiego. Sztab wykonał doskonałą pracę. Radovan i Steve wyróżniają się nie tylko w grze obronnej, ale również we wyprowadzeniu piłki.
- Nie wiedziałem, że Maxi Oyedele tak wcześnie zostanie powołany do reprezentacji Polski. Wygrywa wiele pojedynków w środkowej strefie. Jest dobrze przygotowany fizycznie i pracuje również bez piłki. Jego wysoka dyspozycja jest też zasługą innych piłkarzy. Oby dalej się rozwijał. Polska piłka może mieć z niego bardzo wiele radości.
- Nie wypowiadam się źle o swoich piłkarzach. W tej drużynie są pewne zasady. Określona intensywność jest tak samo ważna, jak wychodzenie do podań czy wykańczanie akcji. Moja krótka kariera opiera się na rozwoju piłkarzy. Poświęcam im wiele czasu, poznaję jako ludzi. Jean Pierre Nsame poprzednim razem nie znalazł się w kadrze, a dziś pomógł drużynie. Nikogo nie skreślam".(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez