Spotkanie z olimpijczykami z Paryża
2024-10-04 18:00:00(ost. akt: 2024-10-04 18:49:13)
Fundacja Olsztyński Laur Sportowy zorganizowała spotkanie z olsztyńskimi olimpijczykami z Paryża. Była okazja do rozmowy jedynie z Aleksandrą Lisowską oraz Piotrem Woźniakiem, bo pozostałym sportowcom, niestety, nie pasował termin spotkania.
Fundacja Olsztyński Laur Sportowy, którą kieruje Leszek Dublaszewski, propaguje w regionie historię sportu, ale pamięta także o bieżących sprawach związanych ze sportem. W jednej z sal olsztyńskiego ratusza odbyło się spotkanie z uczestnikami igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Zaproszenie otrzymali wszyscy uczestnicy związani z Olsztynem i regionem, ale na spotkanie przyszli jedynie Aleksandra Lisowska i Piotr Woźniak. Pozostałym nie pasował termin, a najbardziej usprawiedliwieni byli Konrad Bukowiecki i Natalia Kaczmarek (teraz już Bukowiecka), który w sobotę zawarli związek małżeński.
- Takie spotkania to nasze działania statutowe - mówi Leszek Dublaszewski. - Bardzo się cieszę, że mimo napiętych grafików nasi olimpijczycy zgodzili się wziąć udział w spotkaniu. Jest to bardzo trudna sprawa zebrać wszystkich, postanowiliśmy więc, że zorganizujemy spotkanie bez względu na to, ilu sportowców będzie mogło wziąć w nim udział.
Zaproszenie otrzymali wszyscy uczestnicy związani z Olsztynem i regionem, ale na spotkanie przyszli jedynie Aleksandra Lisowska i Piotr Woźniak. Pozostałym nie pasował termin, a najbardziej usprawiedliwieni byli Konrad Bukowiecki i Natalia Kaczmarek (teraz już Bukowiecka), który w sobotę zawarli związek małżeński.
- Takie spotkania to nasze działania statutowe - mówi Leszek Dublaszewski. - Bardzo się cieszę, że mimo napiętych grafików nasi olimpijczycy zgodzili się wziąć udział w spotkaniu. Jest to bardzo trudna sprawa zebrać wszystkich, postanowiliśmy więc, że zorganizujemy spotkanie bez względu na to, ilu sportowców będzie mogło wziąć w nim udział.
Aleksandra Lisowska przyznała, że nie tak sobie wyobrażała występ w Paryżu. Najlepsza polska maratonka zajęła dopiero 36. miejsce, chociaż dwa lata wcześniej była przecież najlepsza w Europie. Tymczasem w stolicy Francji wyprzedziło ją aż 12 zawodniczek ze Starego Kontynentu.
- Wszyscy, którzy śledzili moją drogę do tego momentu, wiedzą, ile serca i wysiłku włożyłam w przygotowania, by móc walczyć o jak najwyższą lokatę - mówiła jeszcze w połowie sierpnia Lisowska. - Niestety, rzeczywistość okazała się trudniejsza niż przewidywałam… Mimo że włożyłam w to naprawdę wiele pracy i poświęcenia, nie udało mi się pokazać swojego potencjału.
Po nieudanym już drugim olimpijskim starcie zawodniczka AZS UWM Olsztyn, która bardzo poważnie myśli o starcie w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles, zdecydowała się na zmianę szkoleniowca - do tej pory pracowała z Jackiem Wolskim.
Natomiast Piotr Woźniak w olimpijskim wyścigu na 10 kilometrów na wodach otwartych zajął 22. pozycję. Młody zawodnik Kormorana Olsztyn był zachwycony organizacją - dla niego to nie były typowe zawody sportowe, tylko to był inny świat. Woźniak opowiadał także o trudnościach pływania w zanieczyszczonych wodach Sekwany, zarazem podkreślając zmiany, jakie nastąpiły w porównaniu z poprzednimi zawodami w tym miejscu.
Warto podkreślić, że imprezę poprowadził kajakarz Mateusz Kamiński, który w 2016 roku rywalizował podczas igrzysk w Rio de Janeiro.
Po nieudanym już drugim olimpijskim starcie zawodniczka AZS UWM Olsztyn, która bardzo poważnie myśli o starcie w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles, zdecydowała się na zmianę szkoleniowca - do tej pory pracowała z Jackiem Wolskim.
Natomiast Piotr Woźniak w olimpijskim wyścigu na 10 kilometrów na wodach otwartych zajął 22. pozycję. Młody zawodnik Kormorana Olsztyn był zachwycony organizacją - dla niego to nie były typowe zawody sportowe, tylko to był inny świat. Woźniak opowiadał także o trudnościach pływania w zanieczyszczonych wodach Sekwany, zarazem podkreślając zmiany, jakie nastąpiły w porównaniu z poprzednimi zawodami w tym miejscu.
Warto podkreślić, że imprezę poprowadził kajakarz Mateusz Kamiński, który w 2016 roku rywalizował podczas igrzysk w Rio de Janeiro.
Na spotkanie przybyło wielu młodych sportowców, dla których była to inspiracja i motywacja do dalszej ciężkiej pracy. Aleksandra Lisowska zauważyła, że gdy ona zaczynała treningi, to nie było szans na takie spotkania i czerpanie doświadczeń od innych sportowców.
em
em
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez