Sportowcy pomagają powodzianom
2024-09-18 12:00:00(ost. akt: 2024-09-18 10:10:10)
Środowisko sportowe włączyło się w pomoc poszkodowanym w powodzi, jaka dotknęła południowo-zachodnie rejony kraju. Organizowane są zbiórki, przekazywane darowizny, a część wpływów z biletów na niektóre imprezy również trafi do potrzebujących.
Jako jedna z pierwszych zareagowała Fundacja Ludzki Gest utworzona przez Jakuba Błaszczykowskiego, byłego piłkarza reprezentacji Polski, która przekazała 250 tys. złotych ofiarom powodzi. „Każdy kataklizm ma swoje tragiczne skutki, każdy najmniejszy gest ma wielką moc. Wspólnymi siłami możemy wesprzeć odbudowę i przywrócić nadzieję tym, którzy doświadczyli tak wielkich strat…” - poinformowała Fundacja na swoim profilu na Facebooku.
Dzień wcześniej również prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza ogłosił, że PZPN przekaże na ten cel 200 tys. złotych. Poza tym Kulesza wezwał związki okręgowe i kluby do włączenia się do akcji pomocowej.
Dzień wcześniej również prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza ogłosił, że PZPN przekaże na ten cel 200 tys. złotych. Poza tym Kulesza wezwał związki okręgowe i kluby do włączenia się do akcji pomocowej.
Na apel prezesa PZPN zareagowało Zagłębie Lubin, które rozpoczęło zbiórkę artykułów spożywczych, wody pitnej w butelkach, ręczników oraz środków czystości. Wszyscy, które włączą się do akcji, otrzymają voucher biletowy na najbliższy mecz "Miedziowych" z Radomiakiem.
Poza tym dzisiaj w Lubinie dary dla powodzian będą zbierane również przy okazji szlagierowo zapowiadającego się meczu ekstraklasy piłkarek ręcznych między Zagłębiem a KPR Gminy Kobierzyce (godz. 20.30). To będzie nie tylko starcie dwóch czołowych zespołów w Polsce, ale także derby Dolnego Śląska. Warto wyjaśnić, że ten drugi klub ma siedzibę w regionie zagrożonym zalaniem.
Zbiórkę pieniędzy rozpoczął też Śląsk Wrocław. Klub sprzedaje wirtualne bilety-cegiełki, których liczba wynosi tyle, ile pojemność Tarczyński Arena, czyli 43 tysiące. Jedna wirtualna wejściówka kosztuje 10 złotych. Poza tym zawodnicy wicemistrza Polski - zamiast biegać po zielonej murawie - włączyli się do przygotowań Wrocławia do nadejścia największej fali powodziowej.
Poza tym dzisiaj w Lubinie dary dla powodzian będą zbierane również przy okazji szlagierowo zapowiadającego się meczu ekstraklasy piłkarek ręcznych między Zagłębiem a KPR Gminy Kobierzyce (godz. 20.30). To będzie nie tylko starcie dwóch czołowych zespołów w Polsce, ale także derby Dolnego Śląska. Warto wyjaśnić, że ten drugi klub ma siedzibę w regionie zagrożonym zalaniem.
Zbiórkę pieniędzy rozpoczął też Śląsk Wrocław. Klub sprzedaje wirtualne bilety-cegiełki, których liczba wynosi tyle, ile pojemność Tarczyński Arena, czyli 43 tysiące. Jedna wirtualna wejściówka kosztuje 10 złotych. Poza tym zawodnicy wicemistrza Polski - zamiast biegać po zielonej murawie - włączyli się do przygotowań Wrocławia do nadejścia największej fali powodziowej.
Trener Magiera oraz m.in. Jehor Macenko, Sebastian Musiolik, Mateusz Żukowski, Łukasz Bejger i Bułgar Simeon Petrow ładowali piasek do worków, które mają umocnić wały przeciwpowodziowe.
- Akcja była spontaniczna. Dostaliśmy informację, że są potrzebni wolontariusze i piłkarze Śląska, a także trener Magiera oraz pracownicy klubu postanowili zareagować. Musimy sobie pomagać - wyjaśnił rzecznik klubu Jędrzej Rybak.
W poniedziałek piłkarze Śląska mieli zmierzyć się na własnym stadionie ze Stalą Mielec w spotkaniu 8. kolejki Ekstraklasy. Mecz ze względu na powódź został jednak odwołany.
Wczoraj w Łodzi w zbiórkę darów dla powodzian włączyli się kibice ŁKS, który rozgrywał pierwszoligowy mecz z Wisłą Kraków. Przy stadionie zorganizowano zbiórkę m.in. żywności z długim terminem ważności, środków czystości i higieny osobistej oraz karmy dla zwierząt.
Z kolei Fundacja Polska Siatkówka, przy wsparciu Polskiego Związku Piłki Siatkowej i Polskiej Ligi Siatkówki, uruchomiła specjalne subkonto dedykowane dotkniętym żywiołem. W najbliższych dniach Fundacja Polska Siatkówka będzie też prowadzić zbiórki podczas meczów o Superpuchary kobiet (21 września w Ostrowcu Św.) i mężczyzn (25 września w Katowicach), a całość środków zostanie przeznaczone na rzecz powodzian.
Specjalne zbiórki na rzecz powodzian zorganizowały także Aluron CMC Warta Zawiercie i PGE GiEK Skra Bełchatów.
Natomiast Projekt Warszawa poinformował, że w związku z trudną sytuacją powodziową na południu Polski, zwłaszcza w regionie Nysy, zdecydował o przekazaniu części dochodu z biletów na środowy mecz PlusLigi z GKS Katowice dla wybranej organizacji pomocowej działającej na rzecz poszkodowanych. Jednocześnie wybór tej organizacji scedował na rzecz klubu Stal Nysa.
- Akcja była spontaniczna. Dostaliśmy informację, że są potrzebni wolontariusze i piłkarze Śląska, a także trener Magiera oraz pracownicy klubu postanowili zareagować. Musimy sobie pomagać - wyjaśnił rzecznik klubu Jędrzej Rybak.
W poniedziałek piłkarze Śląska mieli zmierzyć się na własnym stadionie ze Stalą Mielec w spotkaniu 8. kolejki Ekstraklasy. Mecz ze względu na powódź został jednak odwołany.
Wczoraj w Łodzi w zbiórkę darów dla powodzian włączyli się kibice ŁKS, który rozgrywał pierwszoligowy mecz z Wisłą Kraków. Przy stadionie zorganizowano zbiórkę m.in. żywności z długim terminem ważności, środków czystości i higieny osobistej oraz karmy dla zwierząt.
Z kolei Fundacja Polska Siatkówka, przy wsparciu Polskiego Związku Piłki Siatkowej i Polskiej Ligi Siatkówki, uruchomiła specjalne subkonto dedykowane dotkniętym żywiołem. W najbliższych dniach Fundacja Polska Siatkówka będzie też prowadzić zbiórki podczas meczów o Superpuchary kobiet (21 września w Ostrowcu Św.) i mężczyzn (25 września w Katowicach), a całość środków zostanie przeznaczone na rzecz powodzian.
Specjalne zbiórki na rzecz powodzian zorganizowały także Aluron CMC Warta Zawiercie i PGE GiEK Skra Bełchatów.
Natomiast Projekt Warszawa poinformował, że w związku z trudną sytuacją powodziową na południu Polski, zwłaszcza w regionie Nysy, zdecydował o przekazaniu części dochodu z biletów na środowy mecz PlusLigi z GKS Katowice dla wybranej organizacji pomocowej działającej na rzecz poszkodowanych. Jednocześnie wybór tej organizacji scedował na rzecz klubu Stal Nysa.
„Wierzymy, że społeczność, jaką tworzy klub PSG Stal Nysa, najlepiej zna aktualne i przyszłe potrzeby w swoim regionie, w związku z czym pozostawiamy wybór organizacji przedstawicielom nyskiego klubu” - przekazał Projekt.
Przedstawiciele Stali wzięli też aktywny udział w ratowaniu przed zalaniem centrum Nysy. W poniedziałek burmistrz Kordian Kolbiarz w mediach społecznościowych zamieścił komunikat o ewakuacji mieszkańców, a wieczorem władze miasta zaapelowały, aby chętni przyszli pomóc w ratowaniu mostu Kościuszki. Na apel odpowiedziała silna grupa z siatkarskiego klubu, w której znaleźli się trener Stali Daniel Pliński, prezes klubu Robert Prygiel oraz niektórzy zawodnicy, np. Jakub Abramowicz, Patryk Szczurek i Wojciech Włodarczyk.
Przedstawiciele Stali wzięli też aktywny udział w ratowaniu przed zalaniem centrum Nysy. W poniedziałek burmistrz Kordian Kolbiarz w mediach społecznościowych zamieścił komunikat o ewakuacji mieszkańców, a wieczorem władze miasta zaapelowały, aby chętni przyszli pomóc w ratowaniu mostu Kościuszki. Na apel odpowiedziała silna grupa z siatkarskiego klubu, w której znaleźli się trener Stali Daniel Pliński, prezes klubu Robert Prygiel oraz niektórzy zawodnicy, np. Jakub Abramowicz, Patryk Szczurek i Wojciech Włodarczyk.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez