Koniec marzeń o podium w Paryżu
2024-08-06 18:31:43(ost. akt: 2024-08-06 18:48:09)
W ćwierćfinale olimpijskiego turnieju polskie siatkarki przegrały 0:3 z Amerykankami i odpadły z turnieju.
* USA – Polska 3:0 (25:22, 25:14, 25:20)
USA: Poulter (4), Skinner (12), Drews (13), Washington (6), Plummer (12), Ogbogu (7), Wong-Orantes (libero) oraz Carlini, Larson (4), Thompson (1) i Robinson-Cook (1)
Polska: Korneluk (11), Stysiak (8), Łukasik (12), Wołosz (3), Mędrzyk (1), Jurczyk (2), Szczygłowska (libero) oraz Stenzel, Czyrniańska (1), Smarzek (7), Wenerska i Alagierska
Polska: Korneluk (11), Stysiak (8), Łukasik (12), Wołosz (3), Mędrzyk (1), Jurczyk (2), Szczygłowska (libero) oraz Stenzel, Czyrniańska (1), Smarzek (7), Wenerska i Alagierska
W polskim obozie były olbrzymie nadzieje na nawiązanie do wspaniałych czasów, gdy biało-czerwone siatkarki dwukrotnie stawały na olimpijskim podium.
Fachowcy dodawali, że prowadzone przez trenera Lavariniego Polki nie przegrywają dwóch meczów z rzędu, więc skoro porażką zakończyły fazę grupową, to we wtorek powinny poradzić sobie z Amerykankami.
Jeszcze raz okazało się jednak, że są kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka, bo to Amerykanki dominowały na boisku od pierwszej minuty.
Pierwszego seta zaczęły od prowadzenia 9:3, które ustawiło przebieg wydarzeń na boisku. Co prawda w końcówce Polki częściowo odrobiły straty, to jednak Amerykanki na więcej już im nie pozwoliły.
Początek drugiej partii był trochę lepszy, ponieważ reprezentacja USA wygrywała "tylko" 9:4. Ale potem był już siatkarski nokaut, w efekcie Polki zdobyły zaledwie 14 punktów.
W tej sytuacji trener Lavarini mocno namieszał w składzie, co początkowo przyniosło efekty, bo jego podopieczne uzyskały sześciopunktową przewagę (8:2). Tyle że im dalej w las, tym drzew było więcej, w efekcie Amerykanki najpierw odrobiły straty (13:13), po czym szybko odskoczyły na trzy punkty (18:15). Co prawda przy zagrywce Wenerskiej polskie siatkarki doprowadziły do remisu 18:18, ale wtedy straciły pięć punktów z rzędu, a co za tym idzie także szansę na grę w olimpijskim półfinale.
Niestety, inaczej być nie mogło, bo Amerykanki były zdecydowanie lepsze niemal pod każdym względem. Niemal, bo Polki miały jedynie zdecydowanie lepszy blok.
Niestety, poza tym przyjęcie zostało w polskiej szatni, Stysiak straciła moc w ataku, Czyrniańska podobnie, a pozostałe punktowały jedynie od święta.
W czwartek w półfinale reprezentacja USA zagra z Brazylijkami.
Fachowcy dodawali, że prowadzone przez trenera Lavariniego Polki nie przegrywają dwóch meczów z rzędu, więc skoro porażką zakończyły fazę grupową, to we wtorek powinny poradzić sobie z Amerykankami.
Jeszcze raz okazało się jednak, że są kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka, bo to Amerykanki dominowały na boisku od pierwszej minuty.
Pierwszego seta zaczęły od prowadzenia 9:3, które ustawiło przebieg wydarzeń na boisku. Co prawda w końcówce Polki częściowo odrobiły straty, to jednak Amerykanki na więcej już im nie pozwoliły.
Początek drugiej partii był trochę lepszy, ponieważ reprezentacja USA wygrywała "tylko" 9:4. Ale potem był już siatkarski nokaut, w efekcie Polki zdobyły zaledwie 14 punktów.
W tej sytuacji trener Lavarini mocno namieszał w składzie, co początkowo przyniosło efekty, bo jego podopieczne uzyskały sześciopunktową przewagę (8:2). Tyle że im dalej w las, tym drzew było więcej, w efekcie Amerykanki najpierw odrobiły straty (13:13), po czym szybko odskoczyły na trzy punkty (18:15). Co prawda przy zagrywce Wenerskiej polskie siatkarki doprowadziły do remisu 18:18, ale wtedy straciły pięć punktów z rzędu, a co za tym idzie także szansę na grę w olimpijskim półfinale.
Niestety, inaczej być nie mogło, bo Amerykanki były zdecydowanie lepsze niemal pod każdym względem. Niemal, bo Polki miały jedynie zdecydowanie lepszy blok.
Niestety, poza tym przyjęcie zostało w polskiej szatni, Stysiak straciła moc w ataku, Czyrniańska podobnie, a pozostałe punktowały jedynie od święta.
W czwartek w półfinale reprezentacja USA zagra z Brazylijkami.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez