Czesi mają nową królową
2024-07-14 12:31:39(ost. akt: 2024-07-14 12:33:41)
"Sen się spełnił", "Mamy nową królową Wimbledonu", "Fantazja" - to niektóre tytułu czeskich mediów, w których w sobotę dominującym tematem jest triumf tenisistki Barbory Krejcikovej w wielkoszlemowym turnieju na londyńskiej trawie.
Dziennik "Mlada fronta Dnes" w internetowym wydaniu obwieszcza, że "Krejcikova została mistrzynią Wimbledonu" po - jak relacjonowano - "dramatycznym finale z Włoszką Jasmine Paolini".
"Wimbledon po raz kolejny ma niespodziewaną triumfatorkę. I znowu - podobnie jak przed rokiem - ta sensacja pochodzi z Czech! Po burzliwym sezonie wiosennym Barbora Krejcikova podbiła Londyn, pokonując w finale trawiastego Wielkiego Szlema Paolini po trzysetowej bitwie 6:2, 2:6, 6:4" - napisano.
Portal sport.cz zatytułował materiał z Londynu "Sen się spełnił! Krejcikova zdominowała Wimbledon".
Jak przypomniano, długo zanosiło się, że w tym roku w Londynie dojdzie do włoskiej inwazji, bo wysokie notowania mieli nie tylko Paolini, ale też Jannik Sinner i Lorenzo Musetii w turnieju mężczyzn.
"Ale ostatecznie nową mistrzynią Wimbledonu została Krejcikova! Na tronie królowej najbardziej prestiżowego Wielkiego Szlema zastąpiła, po równie sensacyjnym występie, Marketę Vondrousovą" - przypomniano.
Witryna novinky.cz krótko podsumowała występ 28-letniej tenisistki z Brna: "Fantazja" i oceniła, że Krejcikova podbiła Londyn.
"Czeska tenisistka Barbora Krejcikova zwyciężyła w najsłynniejszym turnieju Wielkiego Szlema - Wimbledonie. W sobotnim finale pokonała Paolini. To jej drugi wielkoszlemowy tytuł po zwycięstwie we French Open w Paryżu w 2021 roku" - wskazano.
Dziennik "Blesk" natomiast uchylił rąbka tajemnicy zza kulis. Podkreślono, że Krejcikova dzielnie przetrwała swoje wystąpienie na korcie centralnym Wimbledonu tuż po zakończeniu finału, ale "pękła za kulisami, gdzie polały się łzy".
Gazeta opublikowała zdjęcie, na której widać płaczącą Krejcikovą przed tablicą z nazwiskami triumfatorek turnieju. Miało to miejsce w momencie, gdy szefowa All England Lawn Tennis and Croquet Club, organizatora Wimbledonu, Debbie Jevans pokazała jej nazwisko Jany Novotnej, która była najlepsza w 1998 roku. Później była ona pierwszą trenerką i mentorką Krejcikovej, a w 2017 roku zmarła w wyniku choroby nowotworowej.
"Krejcikova przeżyła ten ogromny sukces, jakim jest wygrana w finale Wimbledonu, jak zwykły mecz. Tak, owszem, była szczęśliwa, ale nawet podczas przemówienia z podziękowaniami, w którym wspomniała także o swojej zmarłej mentorce Janie Novotnej, dzielnie trzymała nerwy na wodzy. Kiedy jednak weszła za kulisy z mistrzowską paterą, emocje dały znać o sobie" - skomentowano na portalu internetowym gazety.
Krejcikova jest piątą czeską zwycięzczynią Wimbledonu po dziewięciokrotnie najlepszej Martinie Navratilovej, która jednak przez większość kariery grała z amerykańskim paszportem, Novotnej, Petrze Kvitovej i Vondrousovej.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez