Cztery mecze i trzy dogrywki!
2024-07-08 11:00:00(ost. akt: 2024-07-07 22:23:01)
PIŁKA NOŻNA\\\ Hiszpania z Francją oraz Anglia z Holandią - oto pary półfinałowe mistrzostw Europy w Niemczech. W sobotę awans wywalczyli Anglicy, pokonując w rzutach karnych Szwajcarów, oraz Holendrzy, którzy wygrali z nieobliczalnymi Turkami.
Ćwierćfinały Euro momentami bardziej przypominały szachy niż mecze piłkarskie. Zespoły skupiały się przede wszystkim na tym, by gola nie stracić, niż na tym, by go zdobyć. W efekcie często z boiska wiało nudą, bo kibice oglądać musieli „fascynujące” akcje typu „ty do mnie, ja do ciebie”. Ale były też emocje, niestety, nie zawsze sportowe. Na przykład szwarccharakterem mistrzostw został Anthony Taylor, który sędziował pojedynek Niemców z Hiszpanami. Najpierw przymknął oko na faul Toniego Kroosa na Pedrim, w efekcie kontuzjowany Hiszpan po zaledwie kilku minutach musiał zakończyć swój występ. A rozzuchwalony bezkarnością Kross, który tym występem - jak się okazało - zakończył karierę, po zaledwie dwóch minutach sfaulował Lamine’a Yamala. I znowu angielski sędzia nie uznał za stosowne sięgnąć po żółtą kartkę. Ale to był dopiero początek fatalnej postawy Taylora, który nie potrafił utrzymać dyscypliny i miał olbrzymie problemy z konsekwencją.
By uspokoić piłkarzy Anglik wreszcie zaczął karać ich kartkami, tyle że często były to kary zdecydowanie na wyrost. W sumie pokazał aż 16 kartek w żółtym kolorze, a jedną z nich dopiero w 67. min ujrzał Kroos, tyle że tak naprawdę powinna to być już jego druga, a w konsekwencji czerwona. Czyli ponad 20 minut Hiszpanie mogliby grać w przewadze, ale nie grali, bo trafili na sędziego-dupę.
By uspokoić piłkarzy Anglik wreszcie zaczął karać ich kartkami, tyle że często były to kary zdecydowanie na wyrost. W sumie pokazał aż 16 kartek w żółtym kolorze, a jedną z nich dopiero w 67. min ujrzał Kroos, tyle że tak naprawdę powinna to być już jego druga, a w konsekwencji czerwona. Czyli ponad 20 minut Hiszpanie mogliby grać w przewadze, ale nie grali, bo trafili na sędziego-dupę.
Kolejną kontrowersyjną decyzję - chociaż podobno zgodną z wytycznymi UEFA - Taylor podjął podczas dogrywki, kiedy to po strzale Jamala Musiali piłka trafiła w wyciągniętą rękę hiszpańskiego obrońcy. Do tej pory słyszeliśmy wielokrotnie, że jeśli ręka nie zwiększa obrysu ciała, wtedy nie ma mowy o rzucie karnym. Teraz jednak ręka Hiszpana ten obrys ewidentnie zwiększyła, na dodatek zablokowała piłkę lecącą w światło bramki, a mimo to karny się ponoć nie należał, bo usłyszeliśmy, że „jeśli ramię znajduje się blisko ciała i nie jest wyciągnięte, aby stworzyć coś, co można uznać za barierę, nie powinno to być karane”. Tylko że w tym przypadku ramię obrońcy było jak najbardziej wyciągnięte i ewidentnie stanowiło barierę! Wychodzi na to, że szefowie sędziów jak tylko chcą, to są w stanie uzasadnić każdą, nawet najgłupszą, decyzję.
W dwóch kolejnych ćwierćfinałach już tak wielkich emocji, nie mówiąc o wielkim futbolu, nie było, nie obyło się jednak znowu od dogrywek.
W dwóch kolejnych ćwierćfinałach już tak wielkich emocji, nie mówiąc o wielkim futbolu, nie było, nie obyło się jednak znowu od dogrywek.
Trzy mecze i trzy dogrywki - takiej sytuacji jeszcze nie było, od kiedy w 1996 roku wprowadzono w ME ćwierćfinały.
Najpierw Francuzi - po 120 minutach bez goli - dopiero w rzutach karnych wyeliminowali Portugalczyków, wygrywając 5-3, a dzień później historia się powtórzyła, bo Anglicy w serii jedenastek pokonali Szwajcarów. Chociaż Francuzi i Anglicy dostali się do półfinału, to ich gra momentami wołała o pomstę do nieba. Swoją drogą to ciekawe, że tak słabo prezentują się reprezentacje mające tak silne ligi, że przypomnimy chociażby bezbarwnych Włochów, którym od początku wiernie towarzyszą piłkarze znad Tamizy i Sekwany. Swoistym kuriozum są Francuzi, którzy są w czołowej czwórce mistrzostw Europy, chociaż do tej pory w pięciu meczach zdobyli tylko jednego gola, i to z karnego (1:1 z Polską), bo z Austriakami i Belgami wygrali po samobójczych trafieniach rywali!
Pod tym względem Anglicy prezentują się o niebo lepiej, chociaż grają poniżej oczekiwań. Tylko że jeśli zostaną mistrzami Europy, to nikt im braku stylu nie będzie wypominał! Do tej pory - po remisach lub skromnych i wymęczonych zwycięstwach z przeciętnymi rywalami - angielska reprezentacja zdobyła pięć goli.
Warto dodać, że sobotni ćwierćfinał dla Garetha Southgate'a miał szczególne znaczenie, bo po raz setny poprowadził drużynę narodową Anglii.
Znacznie lepsze widowisko stworzyli w Berlinie Turcy i Holendrzy. O ile ci drudzy do tej pory raczej nie błyszczeli, o tyle Turcy byli jedną z rewelacji turnieju. Na ich meczach nudy nie było, chociaż w sobotę musieli sobie radzić bez Meriha Demirala, który w meczu 1/8 finału z Austrią (2:1) zdobył dwa gole. Po jednym z nich zaprezentował jednak tzw. „wilczy salut” - symbol, który jest kojarzony z organizacją terrorystyczną "Szare Wilki". Z tego powodu turecki obrońca został zawieszony na dwa mecze.
„Na naszych stadionach nie ma miejsca na symbole tureckich prawicowych ekstremistów” – stwierdziła minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser.
Mimo osłabienia Turcy w 35. min objęli prowadzenie, ale druga połowa należała do Holendrów, którzy zdobyli dwa gole. Tak naprawdę to tylko raz trafili do siatki, bo decydującą bramkę zdobył turecki obrońca Mert Muldur.
EURO 2024: GOLE SAMOBÓJCZE
* Antonio Ruediger (Niemcy)
* Maximilian Woeber (Austria)
* Robin Hranac (Czechy)
* Klaus Gjasula (Albania)
* Riccardo Calafiori (Włochy)
* Samet Akaydin (Turcja)
* Donyell Malen (Holandia)
* Robin Le Normand (Hiszpania)
* Jan Vertonghen (Belgia)
* Mert Muldur (Turcja)
Pod tym względem Anglicy prezentują się o niebo lepiej, chociaż grają poniżej oczekiwań. Tylko że jeśli zostaną mistrzami Europy, to nikt im braku stylu nie będzie wypominał! Do tej pory - po remisach lub skromnych i wymęczonych zwycięstwach z przeciętnymi rywalami - angielska reprezentacja zdobyła pięć goli.
Warto dodać, że sobotni ćwierćfinał dla Garetha Southgate'a miał szczególne znaczenie, bo po raz setny poprowadził drużynę narodową Anglii.
Znacznie lepsze widowisko stworzyli w Berlinie Turcy i Holendrzy. O ile ci drudzy do tej pory raczej nie błyszczeli, o tyle Turcy byli jedną z rewelacji turnieju. Na ich meczach nudy nie było, chociaż w sobotę musieli sobie radzić bez Meriha Demirala, który w meczu 1/8 finału z Austrią (2:1) zdobył dwa gole. Po jednym z nich zaprezentował jednak tzw. „wilczy salut” - symbol, który jest kojarzony z organizacją terrorystyczną "Szare Wilki". Z tego powodu turecki obrońca został zawieszony na dwa mecze.
„Na naszych stadionach nie ma miejsca na symbole tureckich prawicowych ekstremistów” – stwierdziła minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser.
Mimo osłabienia Turcy w 35. min objęli prowadzenie, ale druga połowa należała do Holendrów, którzy zdobyli dwa gole. Tak naprawdę to tylko raz trafili do siatki, bo decydującą bramkę zdobył turecki obrońca Mert Muldur.
EURO 2024: GOLE SAMOBÓJCZE
* Antonio Ruediger (Niemcy)
* Maximilian Woeber (Austria)
* Robin Hranac (Czechy)
* Klaus Gjasula (Albania)
* Riccardo Calafiori (Włochy)
* Samet Akaydin (Turcja)
* Donyell Malen (Holandia)
* Robin Le Normand (Hiszpania)
* Jan Vertonghen (Belgia)
* Mert Muldur (Turcja)
W półfinale Euro zagrają więc Francja i Holandia, z którymi w fazie grupowej zmierzyli się biało-czerwoni. W gronie półfinalistów wszystkie reprezentacje mają już na koncie mistrzostwo Europy, z wyjątkiem Anglików, aktualnych wicemistrzów.
WYNIKI I TERMINARZ
>>> Ćwierćfinały: Hiszpania - Niemcy 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0), Portugalia - Francja 0:0, karne 3-5, Anglia - Szwajcaria 1:1 (1:1, 0:0), karne 5-3; Holandia - Turcja 2:1 (0:1).
>>> Półfinały, wtorek: Hiszpania - Francja (Monachium, 21), środa: Holandia - Anglia (Dortmund, 21)
>>> Finał: niedziela (Berlin, 21)
WYNIKI I TERMINARZ
>>> Ćwierćfinały: Hiszpania - Niemcy 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0), Portugalia - Francja 0:0, karne 3-5, Anglia - Szwajcaria 1:1 (1:1, 0:0), karne 5-3; Holandia - Turcja 2:1 (0:1).
>>> Półfinały, wtorek: Hiszpania - Francja (Monachium, 21), środa: Holandia - Anglia (Dortmund, 21)
>>> Finał: niedziela (Berlin, 21)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez